Love-Hate, Hate-Love

Recenzja książki Love-hate, Hate-love
Czy ja kiedykolwiek wspominałam, że uwielbiam twórczość Anny Wolf? Jeśli tylko śledzicie mój profil i czytacie moje recenzje, to na pewno rzuciło Wam się to w oczy😂 Jest to kolejna autorka, po której książki będę sięgać, nawet w ciemno.

Główni bohaterowie, Nick i Melinda, to mieszanka wybuchowa. Znają się od dziecka. Jednak trzynaście lat temu miało miejsce jakieś zdarzenie, które spowodowało, że pałają do siebie ogromną nienawiścią. Muszę stwierdzić, że on traktuje ją w niedopuszczalny przeze mnie sposób. Ale wróćmy do książki. Ona ostatni raz widziała go pięć lat temu na ślubie siostry, gdzie oboje byli świadkami. Sara, siostra Mel, wyszła za mąż za brata Nicka. Od tego czasu Melinda miała nadzieję, że go więcej nie spotka. Jednak życie bywa przewrotne. Parę dni po rocznicy ślubu siostry, miał miejsce tragiczny wypadek samochodowy. Ginie w nim Sara i jej mąż, osierocając dwoje dzieci. Według testamentu, dziećmi może się zająć tylko Nick i Mel, nikt inny. W przeciwnym razie trafią do domu dziecka.

Wierzcie mi, że to sam początek tej historii, a dalej jest jeszcze więcej zwrotnych akcji. Musicie to przeczytać sami.

Początek książki łudząco przypomina mi film, który lubię, „Och, życie” . Dlatego z zaciekawieniem czytałam, jaki będzie ciąg dalszy historii. Dodam, że im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym trudniej było mi się od niej oderwać. Gdy już myślałam, że wszystko się układa, coś musiało się zepsuć. To powodowało, że znów czytałam dalej i dalej, by dowiedzieć się jak to się skończy.

Historia jest świetna 🤩 Autorka pisze, jak niewyjaśnione sprawy z przeszłości rzutują na naszą teraźniejszość oraz jak skrywane tajemnice potrafią namieszać w naszym życiu. Porusza też problem mówienia o swoich uczuciach w relacjach z innymi. Bo to, co dla nas jest oczywiste, dla drugiej osoby wcale nie musi takie być.

Co do zakończenia, to było trochę przewidywalne. Mnie wcale to nie przeszkadza. Jak zauważyłam, autorka mimo że pozwoliła nam przewidzieć zakończenie, to jednak dorzuciła coś nieoczekiwanego😍

Świetna książka i gorąco Wam ją polecam!
Dodał:
Dodano: 28 I 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 73
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Karolina
Wiek: 31 lat
Z nami od: 13 II 2019

Recenzowana książka

Love-hate, Hate-love



Nick Montgomery i Melinda Rourke od lat pałają do siebie nienawiścią. A właściwie on nią pała. Ma żal do kobiety, że zrobiła z niego idiotę, kiedy byli jeszcze nastolatkami. Czy tego chcą, czy nie, stają się rodziną, gdy jego brat i jej siostra postanawiają powiedzieć sobie sakramentalne „tak”. Jednak – chociaż minęło wiele lat – Nick nie potrafi wybaczyć Melindzie. Wkrótce się dowiedzą, że mimo...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5