"- Wyglądasz parszywie - stwierdził.
Jace zamrugał.
- Dziwna pora na rozpoczynanie konkursu zniewag, ale jeśli nalegasz, może też wymyślę coś dobrego.
- Mówię serio. Nie wyglądasz dobrze.
- I słyszę to od faceta o seksapilu pingwina.(...)"
Dodał: Tetis
Dodano: 19 V 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Chciałabym umieć mówić tak jak ty - powiedziała - Wszystkie twoje słowa są idealnie dobrane. Zawsze znajdujesz właściwy cytat, umiesz przekonać, że mnie kochasz. Skoro ja nie potrafię przekonać Ciebie, że nigdy cie nie opuszczę...
Chwycił jej dłoń
- Powtórz to jeszcze raz.
- Nigdy cię nie opuszczę.
- Nieważne, co się stanie, nieważne, co zrobię?
- Nigdy z ciebie nie zrezygnuję - zapewniła. - Nigdy. To, co do ciebie czuję... - Zabrakło jej słów. - To najważniejsza rzecz, jaką w życiu czułam."
Dodał: Tetis
Dodano: 19 V 2011 (ponad 13 lat temu)
"Kocham cię, Jace Wayland. Herondale. Lightwood. Jakkolwiek chcesz się nazywać. Nie obchodzi mnie to. Kocham cię i zawsze będę kochać, a udawanie, że może być inaczej, jest zwykłą stratą czasu"
Dodał: tolazolina
Dodano: 25 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Niektórzy ludzie uważają, że Nocni Łowcy to mit. Jak mumie i dżinny. - Kyle wyszczerzył się do Jace'a. - Potrafisz spełniać życzenia?
[...]
- To zależy - odparł. - Chcesz dostać pięścią w twarz?"
Dodał: asia18km
Dodano: 27 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Skoro idziemy do Cichego Miasta, może chciałabyś się ubrać. To znaczy, doceniam twój skąpy strój, ale nie wiem, jak Cisi Bracia. Zostało ich tylko kilku, więc nie chciałbym, żeby umarli z wrażenia."
Dodał: Claudia
Dodano: 04 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"(...) Myślisz, że można zrobić coś złego, nawet jeśli się tego nie chce, i już nie móc tego cofnąć? Niewybaczalną rzecz?
Luke patrzył na niego przez dłuższą chwilę.
- Pomyśl o kimś, kogo kochasz. Naprawdę kochasz. Czy jest coś, co ten ktoś mógłby zrobić, żebyś przestał go kochać?"
Dodał: asia18km
Dodano: 02 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Nie mieli zatrudnić kogoś na pełny etat?
- Owszem - potwierdził Jace, wstając i ciągnąc ją w górę. - I martwię się, że jeśli nabierzesz zwyczaju obściskiwania się ze swoimi instruktorami, z nim również będziesz to robić.
- Nie bądź seksistą. Mogą znaleźć instruktorkę.
- W takim razie masz moje pozwolenie, żeby się z nią obściskiwać, o ile będę mógł na was popatrzeć."
Dodał: asia18km
Dodano: 02 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
"Wydawało się, że świetnie mieć zawsze szesnaście lat, dopóki człowiek naprawdę się nad tym nie zastanowił. Wtedy perspektywa przestawała być taka wspaniała.
- Patrzysz wieczności w twarz - stwierdził Magnus. Jego kocie oczy były zielonożółte. - Niezbyt zabawne, co?"
Dodał: Claudia
Dodano: 04 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"[...] - Czy Jordan nie miał go pilnować?
Izzy wyrzuciła ręce w górę.
- Tak, ale podobno faceci nie idą z innymi facetami do łazienki czy coś w tym rodzaju. Po prostu bredził.
- Jak to zwykle faceci - skwitowała Maia i ruszyła za nią."
Dodał: Claudia
Dodano: 04 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"-Alexandrze, żyję setki lat. Byłem z mężczyznami, byłem z kobietami-z faerie, czarownikami, wampirami, nawet z dżinami.-Zerknął na Maryse, która wyglądała na lekko przerażoną.-Za dużo informacji?"
Dodał: BlackDragonfly
Dodano: 30 V 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Nie ty będziesz decydował, kiedy i gdzie mam iść - oświadczyła.
- Wiem. Zawsze wiedziałem. - Głos mu się urwał. - Dlaczego musiałem zakochać się w kimś, kto jest jeszcze bardziej uparty niż ja?"
Dodał: Claudia
Dodano: 05 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Clary zerknęła na Jace'a. Był kompletnie przemoczony, woda spływała po nim strumieniami, jasne włosy przylepione do głowy wyglądały prawie jak srebrne w bladej poświacie dalekich ulicznych latarni. Patrząc na niego Clary znowu zapragnęła go dotknąć, nie zważając na Isabelle, i to pragnienie było niemal bolesne. Jace łypał na Izzy jak człowiek nagle wyrwany ze snu: oszołomiony, zły, powoli przytomniejący.
-Ja tylko szukałam Simona - zaczęła się tłumaczyć Isabelle, widząc minę Jace'a - Nie mam pojęcia, gdzie się podział po tym, jak wybiegł ze sceny.
Rzeczywiście, muzyka ucichła, a Clary tego nie zauważyła.
-W każdym razie nigdzie go nie ma. Możecie wracać do swojego zajęcia. Jaki sens marnować dobrą ceglaną ścianę, skoro można kogoś na nią rzucić. Zawsze to powtarzam. - Odmaszerowała w stronę baru."
Dodał: Tetis
Dodano: 19 V 2011 (ponad 13 lat temu)
"Zanim Simon zdążył odpowiedzieć, usłyszał, że otwierają się drzwi wejściowe. Spiorunował Jace'ego wzrokiem.
- To mój współlokator. Bądź miły.
Jace uśmiechnął się czarująco.
- Zawsze jestem miły."
Dodał: dorotaDJ
Dodano: 30 V 2011 (ponad 13 lat temu)
"-Więc starasz się ją uszczęśliwić, choć to właśnie przez ciebie jest nieszczęśliwa? - zapytał Simon niezbyt uprzejmym tonem. - Nie sądzisz, że to sprzeczność?
-Miłość jest sprzecznością - skwitował Jace i odwrócił się do okna."
Dodał: Tetis
Dodano: 19 V 2011 (ponad 13 lat temu)