"Nie może być nic straszniejszego niż wracać do spraw, z których się wyrosło, do tych dawnych, młodzieńczych, niedojrzałych, od dawna już zepchniętych w kąt i załatwionych."
Dodał: Serfer
Dodano: 26 II 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Jak się czujesz, moja miła?
- Czuję, że mam ochotę ci przyłożyć za nazywanie mnie twoją miłą. - Szturchnęłam jego odsłonięty brzuch.
Z uśmiechem podciągnął się, żeby usiąść koło mnie.
- Niech będzie. Moja kochana? Moja najdroższa? Moja malutka?
- Każde może być, jeśli zarezerwujesz je tylko dla mnie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 26 XII 2014 (ponad 9 lat temu)
"- Grace Divine, kiedy minie wreszcie ten koszmar, skończymy studia, a ty ponawracasz wszystkich okolicznych przestępców, czy wyjdziesz za mnie?
Równie dobrze mógł mnie kopnąć w brzuch, bo nagle zabrakło mi tchu, a serce jakby zamarło.
- Nie mówisz poważnie.
- Nigdy nie byłem bardziej poważny.
Położyłam głowę na betonowej podłodze, niezdolna do żadnej odpowiedzi. Co on wyprawiał? Jak mógł mnie prosić o składanie jakichkolwiek obietnic na przyszłość, której nigdy już nie będę miała? Czy nie czuł, że łamie mi tym serce?
- Tak - wyszeptałam w końcu, bo mimo iż wiedziałam, że nigdy nie uda nam się pobrać, to chciałam, żeby choć przez chwilę był szczęśliwy."
Dodał: Miravelle
Dodano: 04 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Miłość - jedno słowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noża. Właśnie tym jest: ostrzem, krawędzią. Przechodzi przez środek twojego życia, dzieląc wszystko na pół. Przed i po. Cały świat spada na którąś ze stron. P r z e d i p o. I w t r a k c i e - moment na krawędzi."
Dodał: martisx33
Dodano: 27 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"- A miś?
Miś należał do Anny Marii i był wysokości średniej książki. Miał wytarte, brudne futerko. Wielokrotnie doszywano mu pourywane oczy i uszy, ale nadal wyglądał sympatycznie.
- To dowód mojego geniuszu- odparł Rudy.- Kiedy na miejscu przestępstwa zjawi się jakiś dzieciak, to dam mu misia, żeby nie krzyczał."
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Hans był na froncie już prawie pół roku, kiedy przerzucono go do Francji, gdzie, jak się mogło wydawać, dziwny przypadek ocalił mu życie. Z drugiej jednak strony, w nonsensie całej wojny, ta historia miała głęboki sens."
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Drobna, lecz ważna uwaga.
Przez całe lata widziałem mnóstwo młodych mężczyzn,
którym się zdawało, że atakują innych
młodych mężczyzn.
Ale tak nie było.
Biegli prosto do mnie."
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Dziwna sprawa z tymi wojnami. Pełno tam krwi i przemocy, ale też pełno trudnych do zrozumienia historii. To święta prawda- mamroczą ludzie.- Możecie nie wierzyć, ale wtedy to lis ocalił mi życie. Albo: Zginęli ci z prawej i z lewej, tylko ja jeden nie oberwałem kuli między oczy. Dlaczego właśnie ja? Ja, a nie oni?.
Historia Hansa Hubermanna była z tego gatunku. Kiedy znalazłem jej opis w dzienniku złodziejki książek, zdałem sobie sprawę, że w tamtym czasie minęliśmy się o włos, choć żaden z nas nie planował tego spotkania. Osobiście miałem ręce pełne roboty. Jeśli chodzi o Hansa, to sądzę, że wychodził ze skóry, by do naszego spotkania nie doszło."
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Stwierdzenie
Posąg złodziejki książek stojący na placu...
Nie uważacie, że to dziwne, że posąg pojawił się,
zanim osoba, którą przedstawiał, stała się sławna?"
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Liesel zauważyła to w brudnej, zaparowanej szybie pociągu, kiedy wreszcie, tuż przed południem, do niego wsiadły. Cytując słowa, które napisała sama złodziejka książek, ich podróż trwała dalej, jakby wszystko się stało."
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Spostrzeżenie
Para strażników.
Para grabarzy.
Kiedy przychodziło co do czego,
jeden wydawał rozkazy.
Drugi je wykonywał.
Pytanie: co się dzieje,
kiedy zamiast tego drugiego jest wielu?"
Dodał: agunia96
Dodano: 14 II 2016 (ponad 8 lat temu)
"Ja naprawdę potrafię być wesoły. I przyjacielski. I sympatyczny. I życzliwy. A to dopiero początek wyliczanki. Tylko nie proście mnie, żebym był miły. Ta cecha nie ma ze mną nic wspólnego."
Dodał: Clarisse
Dodano: 06 XII 2014 (ponad 10 lat temu)
"Gdyby zobaczył jak złodziejka książek na czworakach lamentuje nad jego poszarpanym ciałem, na pewno by do niej zawołał i się uśmiechnął. Cieszyłby się, widząc, jak całuje jego zapiaszczone, zbombardowane usta.
Tak, wiem to.
W głębi mego czarno bijącego serca wiem. Byłby szczęśliwy, na pewno.
Widzicie?
Nawet śmierć ma serce."
Dodał: Clarisse
Dodano: 06 XII 2014 (ponad 10 lat temu)
"Powiadają, że wojna jest najlepszą przyjaciółką śmierci. Ja mam inne zdanie na ten temat. Dla mnie wojna jest jak nowy szef, który oczekuje niemożliwego. Stoi ci nad głową i powtarza do znudzenia: Zrób to, zrób to. Więc pracujesz coraz ciężej. Robisz, co ci każą. Ale szef nigdy ci nie dziękuje. Żąda coraz większych wysiłków."
Dodał: Clarisse
Dodano: 06 XII 2014 (ponad 10 lat temu)
"Był sobie raz dziwny mały człowieczek, który podjął trzy ważne życiowe decyzje:
1. Zrobił sobie przedziałek po innej stronie niż wszyscy.
2. Zapuścił sobie mały kanciasty wąsik.
3. Postanowił, że zdobędzie władzę nad światem."
Dodał: Clarisse
Dodano: 06 XII 2014 (ponad 10 lat temu)