"- Ech, wy satyrowie. Wszyscy kochacie się w Artemidzie. Nie dociera do was, że ona nigdy tego nie odwzajemni?
- Ale ona jest... ekologiczna - powiedział omdlewającym glosem.
- Palma ci odbiła - podsumowała Thalia.
- Daktylowa - odrzekł rozmarzonym głosem Grover. - Tak."
Dodał: OnaNibyNic
Dodano: 15 III 2011 (ponad 13 lat temu)
"Wszelkie próby zabójstwa spotkają się z najsurowszą karą – pozbawieniem prawa do konsumpcji słodyczy przy wieczornych ogniskach przez tydzień! Do rydwanów!"
Dodał: domi124
Dodano: 12 I 2013 (ponad 11 lat temu)
"- [...] Ale możemy jedynie iść za naszym przeznaczeniem, moje dziecko.
- Przeznaczeniem... pod warunkiem, że wiemy co nim jest.
- Wyluzuj - powiedzial mi Chejron. - Nie trać jasności umyslu. I pamiętaj, że być może to właśnie ty ty masz zapobiec największej wojnie w dziejach ludzkości.
- Wyluzować - powtórzyłem. - Jestem całkiem wyluzowany."
Dodał: OnaNibyNic
Dodano: 07 III 2011 (ponad 13 lat temu)
"(...) Kupidyny dalej filmowały [...]
- Koniec przedstawienia ! - krzyknąłem - Dziękujemy ! Dobranoc!
[...] Zastanawiałem się,czy na Olimpie jest teraz przerwa na reklamy i czy mieliśmy dużą oglądalność (...)"
Dodał: carolinee14
Dodano: 06 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
"-(...) A jak umarliście,co?
Szturchnąłem Grovera.
- Och - powiedział - No... utonęliśmy ... w wannie.
-Cała trójka? - zapytał Charon.
Potaknęliśmy
-To musiała być duża wanna - (...)."
Dodał: carolinee14
Dodano: 05 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
"-Ale nawet dzisiaj...myślałeś, że... mówiłaś, że też chcesz spotkać się ze mną sam na sam... - Will zaczął się jąkać.
-Sądziłam, że chodzi o przeprosiny! Uratowałeś mi życie w tamtym magazynie jestem Ci za to wdzięczna. Myślałam, że chcesz to ode mnie usłyszeć...
Will zrobił taką minę, jakby go spoliczkowała.
-Nie uratowałem ci życia po to, żebyś mi była wdzięczna!
-Więc dlaczego? - Tessa podniosła głos. - Z obowiązku? Bo Prawo mówi...
-Zrobiłem to, bo cie kocham! - prawie wykrzyczał, a kiedy zobaczył wyraz jej twarzy, powtórzył ciszej: - Kocham cie, Tesso. Od chwili, kiedy się spotkaliśmy.
Tessa splotła ręce. Były lodowato zimne.
-Myślałam, że nie potrafisz być okrutniejszy niż wtedy na dachu. Myliłam się. To jest okrutniejsze.
Will przez chwilę stał bez ruchu, a potem wolno pokręcił głową, jak pacjent zaprzeczający śmiertelnej diagnozie, którą usłyszał od lekarza.
-Ty...mi nie wierzysz?
-Oczywiście, że ci nie wierzę. Po tym wszystkim, co mówiłeś, jak mnie potraktowałeś..."
Dodał: Tetis
Dodano: 18 V 2012 (ponad 12 lat temu)
"-Powiedz coś, Tesso. - Głos Jema drżał. - Pewnie myślisz, że żałują tamtej nocy. Nie żałuję. - Musnął kciukiem jej nadgarstek, nagą skórę między mankietem sukni a rękawiczką. - Żałuję tylko, że stało się to za wcześnie. Ja... chciałbym najpierw się do Ciebie zalecać. Zabrać na przejażdżkę z przyzwoitką.
-Przyzwoitką? - Tessa roześmiała się mimo woli.
Jem mówił dalej niezrażony:
-Powiedzieć Ci o swoich uczuciach, zanim Ci je okażę. Napisać dla ciebie wiersz...
-Ty nawet nie lubisz poezji - zauważyła Tessa głosem drżącym od śmiechu.
-Nie. Ale Ty sprawiasz, że mam ochotę napisać wiersz. Czy to się nie liczy?
(...)
-To brzmi niemal jak wyćwiczony tekst Jamesie Carstairs - stwierdziła - Ile dziewczyn przyprawiłeś o omdlenie tymi słowami?
-Jest tylko jedna dziewczyna, którą chcę przyprawić o omdlenie - odparł Jem. - Pytanie brzmi: czy ona tego chce?
-Tak. - powiedziała z uśmiechem Tessa."
Dodał: Tetis
Dodano: 19 V 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Moje piękne oczy są zmęczone i mam papierowe cięcia. Widać? - podniósł do góry rękę. - Idę na spacer.
Tessa nie mogła się powstrzymać.
- Może mógłbyś użyć iratze, żeby się nimi zaopiekować?
Spiorunował ją wzrokiem. Jego oczy błszczały.
- Od zawsze i na zawsze pomocna Tessa.
- Moim przeznaczeniem jest by być pomocną."
Dodał: Paranormal
Dodano: 27 VI 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Rzeczywiście jest niebieski - zgodził się Will, podchodząc bliżej do kręgu
płomieni. - Ale demon, którego potrzebuję... Cóż, on był bardziej kobaltowoniebieski.
Ten jest bardziej... niebiesko-fioletowy.
- Jak ty mnie nazwałeś? - demon ryknął ze wściekłością. - Podejdź bliżej, mały
Nocny Łowco i pozwól mi poczęstować się twoją wątrobą! Będę wyrywał ją z
twojego ciała, gdy ty będziesz krzyczał.
- Kuszące, ale dziękuję."
Dodał: Paranormal
Dodano: 27 VI 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Skąd wiedziałeś, że chciałam to zobaczyć?
- A jak mógłbym nie wiedzieć? - odpowiedział. - Kiedy myślę o ciebie, kiedy
nie ma cie ze mną, widzę cię w myślach zawsze z książką w dłoni. - spojrzał
ponad nią, gdy to mówił. Zobaczyła lekki rumieniec na jego policzkach."
Dodał: Paranormal
Dodano: 27 VI 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Nie chcę, by zezowaty Benedict Lightwood i jego odrażający synowie przejęli Instytut. Pragnę tego najmniej na świecie.
- Oni nie są odrażający - wtrąciła się Tessa.
Will zamrugał.
- Słucham?
- Gideon i Gabriel - odparła. – Są nawet przystojni, a na pewno nie odrażający.
- Mówiłem raczej o czarnych jak smoła zakamarkach ich dusz - powiedział Will grobowym głosem.
Tessa prychnęła.
- A jakiego koloru są według ciebie zakamarki twojej duszy, Willu Herondale?
- Fiołkowo-różowe - odparł Will."
Dodał: Paranormal
Dodano: 17 IV 2012 (ponad 12 lat temu)
"-Owszem nie mam żadnego znaku.
Uśmiechnął się , bawiąc widelcem.
-Przypuszczam,że szukaliście go wszędzie.
-Jestem pewna,że Will próbował.- odparła Jessamine znudzonym tonem. Srebrne sztućce Tessy z brzękiem upadły na talerz."
Dodał: Arina1787
Dodano: 20 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
"-Więc sugerujesz,żebyśmy wsiedli w pociąg do Yorkshire, spotkali się z 90-cio - kilkuletnim mężczyzna , napadli na niego i wyrwali mu włosa? Clave nie posiądzie się z radości.
-Stwierdzą,że jesteście stuknięci.-wtrąciła Jessamine.-W sumie to i tak już uważają , więc co za różnica."
Dodał: Arina1787
Dodano: 20 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
"-Nigdy nie próbowałem pływania nago w Tamizie,ale wiem , że by mi się nie spodobało.
-Ale pomyśl o radości turystów.- powiedziała Tessa i zobaczyła, jak Jem schyla głowę, by ukryć uśmiech."
Dodał: Arina1787
Dodano: 20 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)