"W świecie, gdzie będzie się gryzło opłatek i czuło krew i mięso. I kości i żyły i spermę, bo ciało to ciało i już, a dzieciństwo to moje własne prywatne średniowiecze!" |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 16:44:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
"dzisiaj wie, że tylko po to bezustannie trenował mięśnie rąk, aby miec siłę popełnic samobójstwo. gdy tamtego dnia wróciła z parku, już nie żył. Nie chcąc poplami krwią dywanu, rozłożył duży kąpielowy ręcznik i wjechał na niego wózkiem. Na stole zostawił kasetę z listem pożegnalnym." |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 15:57:40 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Moje dzieciństwo bloków, błękitnych enerdowskich nocników z plastiku, czerwonych enerdowskich wanienek do kąpania niemowląt - z plastiku, plastikowych saneczek z płozami o zapachu śniegu, na starym sznurku, enerdowskich wrotek, enerdowskich syfonów i enerdowskich piór na naboje z plastiku. Kraina Spalonych Czajników. Moja mama Izabela - po hebrajsku ta, która spala czajniki." |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 15:50:16 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wracamy z mamą z przedszkola. Jej futrzana czapka. Moje rękawiczki na sznurkach. Razem tworzymy niezły lumpeks." |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 15:46:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Słońce zachodziło. W Bolesławcu śmierdziało spalenizną, pełgały płomyki na zgliszczach. W Bolesławcu krzepła czarna krew w rynsztokach. W Bolesławcu jedne psy wyły, inne szarpały ciała zabitych. Bolesławiec rozbrzmiewał jękiem rannych i dogorywających, płaczem skrzywdzonych i osieroconych, urywanymi modlitwami tych, których pozbawiono nadziei.
Wreszcie słońce zaszło, a zranione miasto ucichło.
Nox ruit fuscis tellurem amplectitur alis. Noc nastała i sen pogrążył wszystko co żywe." |
Laaadyred dodał: 27 II 2010, 08:11:31 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesoło." |
Laaadyred dodał: 19 II 2010, 13:21:59 |
głosy: +13 | -0 |
|
"Rabbi? Ty? Wziąłeś na wóz... Hmm... Kurtyzanę?
– Wziąłem. Toć, proszę ja młodego pana, na strasznego wyszedłbym ciula, gdybym nie wziął." |
Laaadyred dodał: 19 II 2010, 13:21:23 |
głosy: +6 | -0 |
|
"– Kurwa! – wrzasnął wreszcie. – Boże! Widzisz i nie grzmisz? Do czego to doszło! Upadły, kurwa obyczaje, zginęła cnota, umarła poczciwość! Wszystko, wszystko zagrabią, ukradną! Złodziej na złodzieju i złodziejem pogania! Łobuzy! Szelmy! Łajdaki!
– Łotry, na kocioł świętej Cecylii, łotry! – zawtórował Kuno Wittram. – Chryste, że też nie spuścisz na nich plagi jakiej!
– Świętości, skurwysyny, ani uszanują! – ryknął Rymbaba – Toć dudki, co je wiózł kolektor, na cel zbożny były!" |
Laaadyred dodał: 19 II 2010, 13:20:36 |
głosy: +1 | -0 |
|
"-Może jeszcze dla pewności spróbować ordaliów?- Biedrzych ze złośliwym uśmiechem wskazał na rozpalone kamienie. - Sądu Bożego przez próbę ognia?
-Można- zgodził się spokojnie Prokop, patrząc mu w oczy. - Na mój znak oskarżyciel i oskarżony siadają na kamieniach, obaj jednocześnie, gołą dupą. Kto dłużej usiedzi, przy tym prawda. Gotowy, Biedrzych? Zaraz dam znak!
-Żartowałem.
-Ja też. I cieszę się z tego." |
Laaadyred dodał: 19 II 2010, 13:16:51 |
głosy: +2 | -0 |
|
"-Już ci mówiłem- zmrużył oczy Konrad- i nie każ mi powtarzać. Nie ma między nami żadnych więzów krwi. Zwę cię synem i traktuję jak syna. Ale moim synem nie jesteś. Jesteś synem czarownicy, trucicielki, do tego przechrzty, którą ocaliłem od stosu, robiąc z niej mniszkę. Fakt że wielokroć czyniłem twej matce zaszczyt chędożenia jej, bynajmniej nie oznacza, iżeś owocem mych lędźwi, Birkarcie, żeś z mojego począł nasienia." |
Laaadyred dodał: 15 II 2010, 21:26:00 |
głosy: +0 | -1 |
|