"Ty sukinsynu, pomyślał niemal czule, oglądając oglądając roztrzepotaną miniaturową bryłkę protoplazmy. Ty wredny sukinsynu." |
Drelka dodał: 02 IX 2011, 17:55:52 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Naznaczonego prześladowało wspomnienie trzech snów, które nawiedziły go w nocy. Co czekało go za bramami? Czy powinien zadać sobie trud i sprawdzić, która z wizji była najbliższa prawdzie, nawet jeśli miałby to uczynić tylko i wyłącznie dla własnego spokoju?
Nie rób tego, poradził mu głos w głowie." |
Drelka dodał: 29 VIII 2011, 15:21:40 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Dzień dobry - wymamrotała Fujiko, chcąc być uprzejma.
- Gówno - odpowiedział Top.
Weszli razem do łazienki. Zgodnie ze zwyczajem panującym w Risley, Fujiko zignorowała znak wskazujący, że jest to łazienka dla mężczyzn. Jedyny prysznic był zajęty (chórek nucący kawałek Sex Pistols szedł w zawody z pluskiem cieknącej wody), a na posadzce siedział po turecku Kaznodzieja, czekając na swoją kolejkę. Woodstock, nowo mianowany Minister Porywczości Cyganerii, leżał na wpół jeszcze śpiąc wzdłuż rzędu umywalek.
- Jezu - zajęczał.
Kolejna ofiara.
- Czym się zaprawiłeś? - zapytał Top, kładąc się przy nim na posadzce.
- Bacardi sto pięćdziesiąt jeden - powiedział Woodstock. - Trik-trak dla palących łyków.
- Muszę puścić pawia - oświadczyła Fujiko.
Zatoczyła się w stronę kabiny i zaczęła wymiotować.
- Kto bierze prysznic - zapytał Top.
- Jim Taber i Ben Hull - objaśnił Kaznodzieja. - Wydaje się, że obaj są w dużo lepszej formie niż reszta Cyganerii.
- Możesz wybrać owsiankę na śniadanie - zasugerował Woodstock.
- Co z wanną? Nikt jej nie używa?
- Stoi tam drzewko cytrynowe - poinformował Woodstock.
Na dowód tego wyciągnął z kieszeni szlafroka kawałek nie najświeższej cytryny i zaczął ją ssać.
- Drzewko cytrynowe - powtórzył top. - Jak...
- Naprawdę chcesz wiedzieć? - Kaznodzieja uniósł brwi.
- Nie. Pieprzę. Hej, czy ktoś ma piwo?" |
Drelka dodał: 29 VIII 2011, 15:12:52 |
głosy: +0 | -0 |
|