"(...) Chodź, mamo. - Chłopiec pociągnął ją za rękę. - Te kotki są super. Zresztą wszystkie tutejsze zwierzęta są fajne.
Ruszyła z synem w stronę z której właśnie wyłonił się Jared (...) Tak, pomyślała, wszystkie tutejsze zwierzaki są fajne." |
Konstancja dodał: 28 III 2012, 14:18:44 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Zbyt długo pracuję w policji, by wierzyć w świętych. Nawet Mikołaj ma na koncie co najmniej włamania do domów. Kto wie czemu naprawdę chce te wszystkie dzieciaki sadzać na kolanie..." |
Konstancja dodał: 15 II 2012, 12:04:26 |
głosy: +10 | -3 |
|
"Nie byli głupi. Umieli walczyć o życie." |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 19:09:25 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Ter Borcht przystąpił do mnie i zmierzył mnie strasznym wzrokiem.
- Ja się stworzyłem - powiedziął cicho. - i jak mówią, ja się sniszczę.
- A ja sniszczę snickehsa! - warknął Gazik.
I wszyscy zaczęliśmy się śmiać - dosłownie śmierci w twarz." |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 19:08:47 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Ty. Masz jakieś wyjątkowe właściwości?
Kuks w zamyśleniu zaczęła obgryzać paznokcie.
- Oprócz skrzydeł? - delikatnie rozłożyła piękne, płowe skrzydła.
Ter Borcht poczerwieniał, a ja miałam ochotę nagrodzić ją brawami.
- Tak - wycedził - Ophósz skrzideł.
- Hmmm. Ophósz skrzideł... - Kuks zabębniła palcami w brodę. - Eee...- I nagle się rozpromieniła - Kiedyś zjadłam dziewięć snikersów za jednym posiedzieniem. I nie puściłam pawia. To osiągnięcie!
- Haczej nie - warknął ter Borht.
- Nie? To pokaż czy potrafisz.
- Ja zjem ziewięś snikehsów - oznajmił Gazik głosem ter Borchta - bez puszczenia pafia.
(...)
Podszedł do Iggy'ego i trącił go butem.
- Umiesz soś hobić jak szeba?
Iggy potarł czoło.
- Hmm... Mam bardzo rozwinięty zmysł ironi.
Ter Borcht syknął.
Jesteś ciężahem dla swojej ghupy. Zakładam, że zawsze trzymasz się czyjejś koszuli, tak?
- Tylko kiedy chce zwinąc komuś deser - powiedział Iggy zgodnie z prawdą
- Zapisaś - powiedziałam do asystenta - Notohyczny słodziej desehów" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 19:05:33 |
głosy: +2 | -0 |
|
""- Najpierw kwestionahiusz - powiedział. - Potrzebne nam ostateczne dane. Potem likwidacjon.
- Oooooo- jęknęłam - Gdybym mogła bardziej zblednąc to bym zbladła "
PS. Nie pomyliłam się w kwestionahiusz" i "likwidacjon - przeczytacie to się dowiecie o co chodzi :D" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 18:51:28 |
głosy: +1 | -0 |
|
""- Opowiedzcie o waszym wyczuciu kierunku. Jak działa?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy spojrzeli na mnie.
- No więc mamy w sobie jakby GPS - powiadomiłam ich - Taki z gadającą panią. Mówię jej, gdzie chcę lecieć, a ona odpowiada : trzydzieści kilometrów prosto, skręt w lewo, zjazd dziewiędziesiąt cztery i tak dalej. Szczerze mówiąc, wkurza mnie ta zołza.
Goście wybałuszyli oczy.
- Naprawdę ?
- Nie, idioto - powiedziałm z niesmakiem - nie wiem jak to działa. Za to wiem, że precyzyjnie kieruje mnie w stronę przeciwną do wszystkich głąbów."" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 17:12:53 |
głosy: +2 | -0 |
|
""- Będziemy cię nazywać Mała.
- Dobrze - zgodziła się sympatycznie Angela - A ja będę cię nazywać Facet w Białym Fartuchu."" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 17:07:29 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Pokażmy im marchewkę i zobaczymy, co zrobią, pomyślałam. To mój mały eksperyment" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 17:04:28 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Mam talent do wkurzania bogów" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 16:46:05 |
głosy: +15 | -1 |
|