"[...] interesuje mnie wszytko, co wiążę się z rewoltą, zamieszkami i chaosem. Wydaje mi się, że to jest droga do wolności. [...] Zewnętrzna wolność jest sposobem na zyskanie wolności wewnętrznej. Jim Morrison" |
Viena dodał: 24 I 2013, 13:11:06 |
głosy: +2 | -0 |
|
"" - [...] By przekraczać granicę, potrzebny jest silny bodziec. Motywacja.
- Ale istnieją przecież... inne bodźce... Miłość... Ambicja...
- Są zbyt słabe - rzekł niemal z żalem. - Wynika to z obiektywnych, niezachwianych praw. Każdy, kto żyje, ma jakąś słabość. Każdy, kto kocha, odczuwa strach. A ten, kto się nie boi, jest spokojny jak boa dusiciel i nie może kochać. "" |
Viena dodał: 20 VII 2012, 22:20:51 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Pamięć emocjonalna - mruknął Portnow. - Jesteś już motylem, ale wciąż próbujesz pełzać. Przypominasz sobie, że byłaś gąsienicą... Weź się w garść ..." |
Viena dodał: 20 VII 2012, 22:15:54 |
głosy: +1 | -0 |
|
""Z doniesień księcia Piatnickiego […] wynika, że ślady wokół ciał, pozostawione w błocie, mogły wskazywać na napaść wilka, niedźwiedzia lub po prostu całkiem zdziczałych psów […]. Towarzyszący księciu Piatnickiemu włoski lekarz, przyrodnik i mistrz szpady, Alfonso di Cappo, także pisał w listach o tym, że w noce, kiedy dokonywano zabójstw, zarówno zwierzęta obozowe, jak i leśne wykazywać miały wielkie zaniepokojenie i lęk niezwykły. […] Podkreślał jednakowoż w swoich epistołach, że jeżeli było to dzikie zwierzę, to z pewnością wyjątkowo groźne, gdyż nawet szkolone posokowce nie chciały podjąć śladu, zdradzając przy tym niezwykły dla psów myśliwskich lęk."" |
Viena dodał: 19 IX 2009, 16:48:44 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wcisnął głowę i ramiona w wąski, kamienny korytach opadający lekko w dół. I wtedy zdał sobie sprawę, że nie jest już sam. Coś mrocznego i zimnego jak komora, w której się znalazł, czaiło się obok, rozbudzone i głodne. Nie mógł opanować drżenia. Groza przeorała mu wnętrzności. Próbował się cofnąć, przecisnąć z powrotem, lecz utknął. Ściany korytarza trzymały go mocno w ciemności tak absolutnej, że nie rozróżniał nawet góry i dołu. Ogarnęły go mrok i lęk – połączenie, grożące szaleństwem. Wtargnął w niego chłód, kiedy w agonii przerażenia podniósł głos do krzyku, pełnego rozpaczy i grozy. Nagle dźwięk zamarł w przerażającym bulgocie. Nadeszła groza..." |
Viena dodał: 28 VII 2009, 17:17:16 |
głosy: +2 | -0 |
|
""Oto miałam oddać życie za kogoś innego, za kogoś, kogo kochałam. To dobra śmierć, bez wątpienia. Szlachetny postępek. Coś znaczącego."" |
Viena dodał: 28 VII 2009, 15:49:42 |
głosy: +54 | -104 |
|