"Świat jest dżunglą - silni wygrywają, a słabi giną. Giniesz albo ty, albo ktoś drugi. I słusznie. Nie ma innego wyjścia." |
ViconiaDeVir dodał: 29 VII 2009, 16:09:42 |
głosy: +5 | -0 |
|
"Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć." |
ViconiaDeVir dodał: 29 VII 2009, 16:06:24 |
głosy: +6 | -0 |
|
"- Nekromantą? - dokończył Abhorsen. - Tylko w pewnym sensie. Kochałem kobietę, która tu leży. Żyłaby nadal, gdyby pokochała kogoś innego. Ale tak się nie stało." |
ViconiaDeVir dodał: 29 VII 2009, 16:03:37 |
głosy: +6 | -0 |
|
"Każda znajdująca się tu książka, każdy tom, posiadają własną duszę. I to zarówno duszę tego, kto daną książkę napisał, jak i dusze tych, którzy tę książkę przeczytali i tak mocno ją przeżyli, że zawładnęła ich wyobraźnią." |
ViconiaDeVir dodał: 29 VII 2009, 14:32:46 |
głosy: +23 | -0 |
|
"Kiedy komuś, kogo kochamy przytrafia się coś złego czujemy to jak ukłucie w sercu." |
ViconiaDeVir dodał: 29 VII 2009, 14:29:37 |
głosy: +5 | -0 |
|
"Przeszliśmy przez wszystkie etapy, jakich wymaga hollywoodzka konwencja i zwyczajna ludzka uprzejmość. Ona próbowała krzyknąć i ugryzła mnie w dłoń. Ja powiedziałem, żeby była cicho, bo jeżeli zacznie krzyczeć, będę musiał sprawić jej ból. Ona krzyknęła i sprawiłem jej ból. Doprawdy nic nadzwyczajnego." |
ViconiaDeVir dodał: 28 VII 2009, 18:48:17 |
głosy: +5 | -1 |
|
"Siedziałem już kiedyś w więzieniu. Tylko trzy tygodnie, i to w areszcie śledczym, ale kiedy człowiek musi rozgrywać codziennie dwie partie szachów – korzystając z kompletu, w którym brakuje sześciu pionków, wszystkich wież i dwóch gońców – z mrukliwym kibicem West Ham United, który na jednej dłoni ma wytatuowane słowo „nienawiść", a na drugiej „nienawiść", zaczyna doceniać w życiu drobne przyjemności. Jak na przykład przebywanie poza więzieniem." |
ViconiaDeVir dodał: 28 VII 2009, 18:45:49 |
głosy: +7 | -1 |
|
"Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? - powiedział Mo, gdy w któreś urodziny Meggie przeglądali jej skarby.- Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych... Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat; odnajdujemy w niej siebie i jakby nie siebie." |
ViconiaDeVir dodał: 28 VII 2009, 14:07:59 |
głosy: +26 | -0 |
|
"W tym momencie Edith zamknęła książkę. Spojrzała na mnie i oznajmiła:
- Życie nie jest sprawiedliwe, Billy. Choć mówimy tak naszym dzieciom, to jedna z najgorszych rzeczy, jaką możemy zrobić. To kłamstwo i w dodatku okrutne. Życie nie jest sprawiedliwe, nigdy nie było i nigdy nie będzie." |
ViconiaDeVir dodał: 28 VII 2009, 14:05:57 |
głosy: +5 | -0 |
|
"Jeśli weźmiesz w podróż książkę - tłumaczył jej wtedy Mo, wkładając pierwszą książkę do skrzynki - wydarzy się coś dziwnego: książka zacznie gromadzić twoje wspomnienia. Potem wystarczy ją otworzyć i znów znajdziesz się tam , gdzie ją wtedy czytałaś. Ledwie przeczytasz pierwsze słowa, wrócą do ciebie obrazy, zapachy , smak lodów , które wówczas jadłaś... Wierz mi książka jest jak muchołapka . Wspomnienia najlepiej trzymają się kart pokrytych drukiem." |
ViconiaDeVir dodał: 28 VII 2009, 13:59:05 |
głosy: +31 | -1 |
|