"To whatever end?" she breathed. Rowan followed her, as he had his entire life, long before they had ever met, before their souls had sparked into existence. "To whatever end, Fireheart." |
Arianna dodał: 27 XII 2018, 15:11:09 |
głosy: +1 | -0 |
|
"I am here, I am with you." |
Arianna dodał: 27 XII 2018, 15:10:21 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Once upon a time,” she said to him, to the world, to herself, "in a land long since burned to ash, there lived a young princess who loved her kingdom." |
Arianna dodał: 27 XII 2018, 15:09:15 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wymyśl coś nieokiełznanego i nieprawdopodobnego. Coś pięknego i z potworami." |
Arianna dodał: 05 V 2018, 20:29:20 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Wydawało się to oczywiście niemożliwe. Ale czy kiedykolwiek powstrzymało to jakiegoś marzyciela?" |
Arianna dodał: 05 V 2018, 20:28:20 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Biblioteka ma swój rozum. Kiedy wykrada chłopaka, możemy go zatrzymać." |
Arianna dodał: 05 V 2018, 20:27:42 |
głosy: +1 | -0 |
|
"-Krwawy księżyc i biały koń? - upewnił się Xavier. -Wy tak na poważnie?
-Masz zastrzeżenia do naszej prawdomówności? - W głosie Gabriela zabrzmiała uraza.
-Nie chciałbym się wydać nieuprzejmy, ale nie sądzi pan chyba, że pozwoliłbym jakiemuś palantowi w złotym pasie zabrać Beth, choćby nawet wjechał tu na białym koniu?" |
Arianna dodał: 17 VIII 2014, 21:53:31 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wygłaszali wtedy jednozdaniowe ostrzeżenia:
- Nie chwytaj tego pnącza, nie jest bezpieczne.
Albo spekulacje naukowe:
- Ciekawe, czy ten jaskrawo ubarwiony żabopodobny stwór jest jadowity.
- Wątpię, zwłaszcza że to kamień.
- Och… Kolory są takie żywe, że myślałem…
- Rozsądne założenie. Przecież nie jesteś geologiem, nie można wymagać, żebyś rozpoznał kamień." |
Arianna dodał: 15 VII 2014, 10:39:10 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Nie martw się - mówię mu. - Gdybym uścisnęła ci dłoń, mogłabym cię zabić.
- Rety - mruga. Wpatruje się we mnie. Czeka, aż to odwołam. - Poważnie?
- Bardzo. Śmieje się.
- No dobra. Bez dotykania. - Nachyla się. Zniża głos. -Sam mam z tym problem. Dziewczyny zawsze mówią, że powinno iskrzyć, ale jak przychodzi co do czego, żadna się nie cieszy, że ją poraziłem. Cholernie to wszystko zagmatwane. -Wzrusza ramionami." |
Arianna dodał: 15 VII 2014, 10:37:55 |
głosy: +2 | -0 |
|
"To okropne - jęknęła Sadie. - Jak mam się jej pozbyć? Bastet prychnęła. - Po pierwsze, Sadie, nie masz w głowie całej bogini. Bogowie są bardzo potężni - możemy istnieć w wielu miejscach naraz. Ale masz rację, część ducha Izydy tkwi teraz w tobie, podobnie jak Carter nosi ducha Horusa. Szczerze mówiąc, powinniście czuć się zaszczyceni. - - Jasne, niezły zaszczyt - mruknąłem. - Zawsze chciałem zostać opętany. No, proszę cię, Carterze - Bastet przewróciła oczami. - Nie zostałeś opętany. Poza tym ty i Horus macie wspólny cel: pokonać Seta, tak jak Horus zrobił to tysiące lat temu, kiedy Set zabił Ozyrysa. Jeśli tego nie zrobisz, twój ojciec nie ma żadnych szans, a Set zdobędzie panowanie nad Ziemią." |
Arianna dodał: 15 VII 2014, 10:37:11 |
głosy: +1 | -0 |
|