"A potem pogrążyła się w miękkiej, nieskończonej ciemności, która otuliła ja jak skrzydła wielkiego ptaka." |
Izzy15 dodał: 03 VI 2012, 08:17:06 |
głosy: +72 | -20 |
|
"Szedł wciąż w jej stronę, pewny siebie, swobodnym krokiem. Uśmiechał się uśmiechem, w którym czaiło się wyzwanie. Stając przed nią, położył dłoń na sercu i się ukłonił. A potem wyciągnął dłoń do niej, jakby rzucając jej wyzwanie, kusząc, żeby ją przyjęła." |
Izzy15 dodał: 03 VI 2012, 08:16:35 |
głosy: +72 | -20 |
|
"- Och, Eleno, daj spokój. Masz już Matta. Czego jeszcze chcesz? Co można robić z dwoma, czego nie da się robić z jednym?
- To samo tylko dłużej." |
Izzy15 dodał: 03 VI 2012, 08:13:44 |
głosy: +71 | -19 |
|
"Stał tak blisko. Dość blisko, by móc jej dotknąć. Czuła delikatny zapach wody kolońskiej i skóry jego kurtki. I nadal nie odrywał spojrzenia od jej oczu, a ona nie była w stanie odwrócić wzroku. Nigdy jeszcze nie widziała takich oczu, czarnych jak północ, ze źrenicami szerokimi jak u kota. Kiedy zbliżał się do niej, przesłoniły jej cały świat. Pochylił głowę w jej stronę. Czuła, że przymyka oczy, że już niewiele widzi. Że odchyla głowę do tyłu, rozchyla usta..." |
Izzy15 dodał: 03 VI 2012, 08:12:49 |
głosy: +75 | -18 |
|
"Próbował stawiać jej opór. Ale jej łagodność okazała się silniejsza niż cała jego nadludzka siła." |
Izzy15 dodał: 03 VI 2012, 08:12:04 |
głosy: +74 | -18 |
|
"- Który z was jest starszy?
- Jem – odparł Will.
- Ja – powiedział w tym samym momencie Jem.
Obaj się roześmiali.
- Ale tylko o trzy miesiące – dodał Will.
- Wiedziałem, że nie wytrzymasz i to powiesz – rzucił z uśmiechem Jem." |
Izzy15 dodał: 27 V 2012, 14:42:17 |
głosy: +102 | -71 |
|
"Wiedziała, że otwarcie przed nim serca nawet o cal, równa się zażyciu szczypty silnie uzależniającego narkotyku." |
Izzy15 dodał: 27 V 2012, 14:34:59 |
głosy: +96 | -65 |
|
"- Umarł wrzeszcząc. - Szczerość Charlotte zaskoczyła Tessę.
- Jak miło to słyszeć. - Scott odstawił filiżankę na spodek." |
Izzy15 dodał: 27 V 2012, 14:34:18 |
głosy: +79 | -51 |
|
"- Naprawdę jest zdegenerowany? - odezwał się z głębi drugiego fotela Jem. - Dziadek ma prawie dziewięćdziesiąt lat, trochę dużo jak na prawdziwą dewiację.
- No nie wiem - odpowiedział Will. - Byłbyś zaskoczony, do czego są zdolni niektórzy staruszkowie w Diabelskiej Tawernie.
- Żaden z twoich znajomych nie byłby w stanie niczym nas zaskoczyć, Will - wypaliła Jessamine." |
Izzy15 dodał: 27 V 2012, 14:33:38 |
głosy: +88 | -59 |
|
"- Mówisz o poświęceniu, ale to nie jest z mojej strony żadne poświęcenie. To ja cię o nie proszę. Mogę ci ofiarować swoje życie, jednak to będzie krótkie życie; mogę ci oddać serce, choć nie wiem, ile jeszcze uderzeń wytrzyma. Ale kocham cię bardzo i mam nadzieję, że wybaczysz mi samolubne pragnienie, żeby posmakować szczęścia, resztę życia spędzając z tobą. Chce się z tobą ożenić, Tesso." |
Izzy15 dodał: 27 V 2012, 14:31:55 |
głosy: +103 | -63 |
|