| "Zamroczona swoim cierpieniem, nie zauważyłam problemu, który narastał u mojego dziecka. Dopiero podczas sprzątania przeczytanych już gazet, zauważyłam, że na ławie leży jakaś kartka. Wzięłam ją do ręki i zobaczyłam, że są to oceny Borysa. Dokładnie przeczytałam znajdujące się na niej cyfry i zrozumiałam, że ma on problemy z językiem polskim, historią i biologią. I dotarło do mnie, że dziecko zmieniło szkołę – rozpoczął naukę w gimnazjum, więc był to dla niego trudny okres. Nowa szkoła, inni koledzy, nieznani nauczyciele to przecież stres. Nie wszyscy posiadają zdolności szybkiej adaptacji w nowym miejscu i nowych warunkach." |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 14:40:37 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Tyle dni zabrałaś z mojego życia. Przepłakałam wiele godzin, bo wprowadziłaś zamęt, cierpienie i strach. Myślałam, że jestem kimś gorszym, bezradnym, uciemiężonym. Wiele razy zastanawiałam się, jak dalej potoczy się mój los. Ale, zapomniałaś o jednym! Zapomniałaś, że paraliżując moje ciało, zmuszasz mózg do bardziej intensywnej pracy. W moim umyśle powstawały więc coraz to ciekawsze pomysły. Pomysły na siebie! Znalazłam w sobie ukryte talenty i pokłady wspaniałych możliwości, które dają mi wiarę w istnienie i sens życia." |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 14:34:41 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "To sprawka podstępnej, przebiegłej i wciąż powracającej żmii, która nazywa się endometriozą. Przychodzi znienacka, w najmniej oczekiwanym momencie, w chwili, w której się nie spodziewam. Za każdym razem chce zawładnąć moim ciałem: głową, kręgosłupem, nogą, nerkami, pęcherzem, jelitami i co najważniejsze umysłem. Stara się podporządkować sobie moje życie. Chce, abym straciła bliskie osoby i wszystkich znajomych. Jest bezwzględna, sieje strach, wywołuje ból i unieruchamia ciało." |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 14:34:26 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "I wtedy odezwała się druga połowa mojej duszy i przywołała mnie do porządku.
- Czy ja zwariowałam? Po co tak panikuję? Przecież nie mam jeszcze wyników badań. Będę się martwić, jak stwierdzą nowotwór. Na razie trzeba poskromić ból, bo z nim nie da się żyć" |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 14:34:14 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Było mi niezmiernie miło i byłam zadowolona, że są jeszcze osoby, które o mnie pamiętają. W chwilach, gdy człowiek walczy z cierpieniem, rodzina i znajomi są dobrem bezcennym. Przynoszą radość, zadowolenie, szczęście." |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 14:33:58 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Drogi czytelniku, napisałam to świadectwo, by podzielić się z Tobą swoją drogą do Pasterza, który stał się dla mnie jedynym drogowskazem do Boga. Drogą do kogoś, o kim wiedziałam od dziecka, jednak go nie znałam. Drogą pełną odstępstw, doświadczeń, które zapewne nie będą obce również i Tobie. Drogą prób i błędów w zrozumieniu istoty Boga i w poszukiwaniu o nim prawdy." |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 09:01:27 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Teraz z perspektywy czasu łatwiej jest mi zrozumieć, dlaczego, Bóg w moim życiu pozwalał na cierpienie, dopuszczał, bym doświadczyła mocy złego, tak mocno, że wydawałoby się, iż nie będę w stanie się od tego wyzwolić. Dopiero teraz wiem, że to wszystko, co wydarzyło się w moim życiu, miało sens i logikę. Bóg chciał, bym poznała życie w ciemności, a ponieważ znał moje serce - wiedział, że pewnego dnia usłyszę cichutki głos Ducha Świętego i otworzę drzwi serca na jego Słowo" |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 09:01:04 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Wolność, jaką uzyskałam modlitwą w trakcie walki duchowej (w katolicyzmie takie walki nazywane są egzorcyzmami), sprawiła, iż moje życie zmieniło się diametralnie. „Iść za Jego głosem” to świadectwo mojego nawrócenia, poznawania i odkrywania Boga" |
| agnieszka3201 dodał: 08 X 2014, 09:00:34 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Wielu pragnęło zostać pisarzami przede wszystkim dlatego, że mają ochotę żyć jako pisarze. To stawianie wszystkiego na głowie. Przede wszystkim się żyje,
a dopiero potem można ewentualnie ocenić, czy ma się coś do przekazania, ale decyduje o tym samo życie. Zapis jest owocem życia, nie zaś życie – owocem
zapisu.
Jostein Gaarde" |
| agnieszka3201 dodał: 07 X 2014, 11:33:46 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Siedział z zawiązanymi oczami na tylnym siedzeniu jakiegoś starego rzęcha, którego nieświeżym odorem nasiąknął już po cebulki włosów i modlił się. Z oczywistych powodów nie mógł uklęknąć, ale zrobiłby to, padłby na kolana twarzą do ziemi, gdyby tylko był do tego zdolny. I chociaż wiedział, że już wszystko skończone, że już nic go nie uratuje, modlił się dalej, bo przecież nic innego mu nie pozostało." |
| agnieszka3201 dodał: 26 IX 2014, 12:47:18 |
głosy: +0 | -0 |
|