| "Nina jest prostytutką. Spotyka się z nią i po raz pierwszy płaci za seks. Czuje się dziwnie, jednakże od tego momentu jego życie wywraca się do góry nogami. Obsesyjnie myśli o Ninie, pożąda jej z każdym dniem coraz mocniej." |
| agnieszka3201 dodał: 27 X 2014, 08:38:07 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Dziwka to nie zawód, to po prostu moralność." |
| agnieszka3201 dodał: 27 X 2014, 08:37:51 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Człowiekiem, który poświęca się nauce, który każdą chwilę spędza na poszerzaniu i utrwalaniu wiedzy z zakresu starożytnego prawa. A tutaj, w czasie odbywania stażu w samym środku Francji, zjawia się ktoś, kto mówi o kobiecie, która chce się z nim kochać. Wszystko to było tak nielogiczne, że wydawało się senną rzeczywistością obłąkanego pijaka." |
| agnieszka3201 dodał: 27 X 2014, 08:37:33 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Była jak anioł. Jak astronomiczne zjawisko, dla którego zaprzedałbym duszę samemu diabłu. Spotkałem ją jeszcze raz, kilka tygodni później. Dotykałem jej włosów, próbując zapamiętać każdą nutę zapachu, jaka ją otaczała. Nie mogłem nacieszyć się widokiem jej gładkiej szyi, aksamitnych, krągłych piersi, płaskiego brzucha i ud, widokiem, który pamiętam do dzisiaj. Byłem jak oszalały, kiedy ujrzałem ją całkiem nagą. Przeszywały mnie miliony dreszczy, które na zmianę raz paraliżowały moje ciało, a innym razem wprawiały w nieznane mi dotąd reakcje." |
| agnieszka3201 dodał: 27 X 2014, 08:35:36 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Ponownie jechałem bocznymi drogami, przez co straciłem jakąś godzinę, ale byłem pewny, że nie zatrzyma mnie żaden patrol policji. Przed dotarciem na miejsce zatrzymałem się na stacji benzynowej, aby zatankować samochód do pełna. Najgorsze, co by mnie mogło spotkać, to brak paliwa podczas ucieczki, a zakładałem, że takowa może się zdarzyć. Zadzwoniłem do Pitera, że niedługo będę na miejscu, ale co dziwne, miał wyłączony telefon. Na miejsce zajechałem około godziny 18:00, było już całkiem ciemno, co było dla mnie dobre, bo mniej rzucałem się w oczy. Podjechałem powoli niedaleko bloku, w którym znajdowała się serwerownia. Siedziałem w samochodzie dobre 10 minut obserwując okolicę, kiedy ktoś zadzwonił." |
| agnieszka3201 dodał: 22 X 2014, 13:30:13 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Podszedłem do szafy, włożyłem ciepłe, dżinsowe spodnie, grubą bluzę i kurtkę przeciwdeszczową z kapturem. Włożyłem buty i już miałem wychodzić, kiedy się zawahałem. A jeśli tam krąży zabójca? A jak mnie zatrzyma policja? W takim stroju wyglądałem podejrzanie i byłem na lekkim rauszu. Do tego dzielnica nie była zbyt bezpieczna, szczególnie wieczorami. Przynajmniej raz w tygodniu podawali w lokalnych mediach informacje o kradzieżach i pobiciach w tej okolicy. Tydzień temu sam musiałem uciekać przed osiedlowymi chuliganami, którym nie spodobało się, jak na nich popatrzyłem." |
| agnieszka3201 dodał: 22 X 2014, 13:29:58 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Następnie przecisnął się przez krzaki jeżyn wydając ciche jęki bólu wywołane kontaktem z kolcami. Po kolejnych dwóch minutach wyłonił się wreszcie obraz placu przy fortach, dźwięk stawał się coraz czystszy. Bohaterami dalszego nagrania byli Nowotny i, jak się domyślałem, Czarny. Każdy miał ze sobą po czterech ochroniarzy." |
| agnieszka3201 dodał: 22 X 2014, 13:29:37 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Nagranie które zobaczyłem było najlepszym dowodem jaki mogłem sobie wymarzyć. Jednak nie oczyszczało mnie z zarzutów postrzelenia dwóch ludzi nielegalnie posiadaną bronią. Schowałem kamerę pod siedzenie i spojrzałem w stronę samochodu. Tam, gdzie był zaparkowany, stał już inny samochód. Nagranie tak mnie wciągnęło, że nawet nie zauważyłem, kiedy odjechali. Wysłałem szybko zapytanie do lokalizatora, który przesłał współrzędne geograficzne. Spojrzałem na zegarek. Dochodziła godzina 23:00.Byłem tak nabuzowany adrenaliną, że w ogóle nie czułem upływu czasu. Odpaliłem szybko samochód i ruszyłem z piskiem opon na główną drogę, kierując się za samochodem osiłków. Miałem przeczucie, że tym razem jadą w miejsce, gdzie przetrzymują Pitera." |
| agnieszka3201 dodał: 22 X 2014, 13:29:14 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Nareszcie jestem łysa! Łysa i szczęśliwa. Łysa jak kolano, lecz zapewne nie fryzjera, bo on to ma pewnie całe ciało zarośnięte, niczym rasowa małpa. Orangutan jeden! Ale co tam, w końcu mam, czego chciałam!" |
| agnieszka3201 dodał: 20 X 2014, 08:07:13 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Czy kompozytora docenia się dopiero wtedy, gdy trupnie jak Mozart, gdy ogłuchnie jak Beethoven, gdy załapie syfilis jak Donizetti, gdy sfiksuje jak Rossini, gdy zgruźliczeje jak Chopin? Czy ja aby, na sto procent, pragnę zasiąść na panteonie owych gwiazd klasyki, by dopiero będąc nieboszczykiem cieszyć się chwałą? I cóż z tej sławy, gdy popiół z mego truchła rozwieją wichry dziejowe?" |
| agnieszka3201 dodał: 20 X 2014, 08:06:52 |
głosy: +0 | -0 |
|