| "To dobrze, że płaczesz (...) łzy mogą być prezentem." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:15:44 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "są jak związane sznureczkiem rękawiczki
pomiędzy dwa światy rękawów
zaplątane
w kurteczce z dzieciństwa." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:15:31 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Nie zapominam ustawić strażników granic na ścieżkach kolejnego królestwa." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:15:17 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Nagi ból ubieram w sukienki słów, tak łatwiej go utulić." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:15:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "malutka głębia wilgoci
potrzebna jak powietrze
spragniona oddechu pełną piersią." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:14:55 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "dzień okazuje się szary,
zwierzchnicy ślepi, uczniowie pozbawieni
temperówki do kredek myślenia." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:14:44 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Czym tu się zachwycać, skoro kosmos, to tylko czysta matematyka." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:14:31 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "biliony godzin świetlnych temu
stało się najpiękniejsze
urodziłam pierwsze słońce
mojej planety." |
| agnieszka3201 dodał: 29 X 2014, 12:14:16 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Zmienność była zmiennością, a strach zwykłym strachem. Zapachy mieszały się, jak na arabskim bazarze, a myśli przeplatały z hamletowskimi wątpliwościami. Czas nie miał znaczenia ani dla mnie, ani dla niej. Był względny i z wiekiem dochodziłem coraz częściej do wniosku, że zupełnie niewiele warty. Czasami nawet miałem wrażenie, że był istotną przeszkodą w realizacji moich celów i wielu życiowych planów. Zdawało mi się, że wszystko to było tylko złudnym dążeniem do stworzenia rzeczywistości, w której nie było już dla mnie miejsca. Miejsca, którego tak bardzo pragnąłem dla siebie." |
| agnieszka3201 dodał: 27 X 2014, 08:38:46 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "- Stop, Friederick! - krzyknęła nagle po francusku. Kochanek zwolnił ruchy i dopiero wówczas odwrócił się w moją stronę. Ujrzałem owalną twarz, piwne, nieco przymrużone oczy, wydatne usta i mocny zarost na policzkach.
- Pourquoi? – zapytał, nie spuszczając ze mnie wzroku.
- Cretin! Devinez? - spytała
- Je biseksulany - powiedział powoli, ściskając palcami lewy sutek Niny.
- Spóźniłeś się. Nie mogłam dłużej czekać... - zwróciła się tym razem do mnie - ale mam dla ciebie nagrodę za to, że przyszedłeś - ciągnęła kokieteryjnie. - Chcesz być na miejscu Friedericka? Chcesz, tak jak on, skosztować soków mej kobiecej głębiny? Spójrz na mnie, Danielu. Spójrz na moje piersi białe jak mleko. Pragną miłości, ssania i dotykania. Weź mnie, Danielu. Weź tak, jak lubisz! - krzyknęła." |
| agnieszka3201 dodał: 27 X 2014, 08:38:21 |
głosy: +0 | -0 |
|