| "Nie trzeba być Indianinem, by czuć się samotnym i przerażonym w środku lasu. Była pani kiedykolwiek w lesie, setki kilometrów od cywilizacji? Las ma swoje ogromne, mroczne serce, niech mi pani wierzy. Nie będzie pani chciała wejść czemuś takiemu w drogę." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:23:22 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Dzieciaki są zwykle doskonałymi świadkami. Niczego nie zakładają z góry ani nie mają uprzedzeń wobec tego, co widzą. Widzą rzeczy takie, jakimi są. Albo jakimi nie są." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:22:03 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Często świadkom, zwłaszcza jeśli są w szoku, wydaje się, że widzieli coś niezwykłego. Podobnie jest, gdy się patrzy na tkaninę z kwiecistym wzorem: wydaje się, że widać na niej twarze." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:21:03 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Kobieta ubrana była w kremowy kostium, a mężczyzna miał na sobie jasnoniebieską sportową marynarkę, ale ich ubrania pokrywała krew. Zresztą była nią zbryzgana cała kabina windy, od podłogi aż po sufit. Na lustrach widać było mnóstwo krwawych odcisków dłoni." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:13:30 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Na biurku leżał podręcznik dla ogrodników, otwarty na róży odmiany „Pan Lincoln”. Wciąż stało na nim także okrągłe lustro oraz pudełko z farbami. Jednak kartka papieru rysunkowego, na którym jeszcze przed chwilą malowała różę, była zupełnie pusta." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:10:49 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Wysoko pod sufitem znajdowało się małe okienko i do środka zaglądał przez nie jakiś mężczyzna. Najprawdopodobniej stał na drabinie. Miał uważne spojrzenie i czerwoną twarz, niemal tak czerwoną jak krew w drewnianym kuble. Ramę okna oplatały czerwone róże." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:09:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Widzenie z wyprzedzeniem tego, co wydarzy się najbliższego poranka, było dla niej równie naturalne jak pamięć o tym, co wydarzyło się poprzedniego dnia nad ranem." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 14:06:13 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Każdy wybiera swoje własne wojny." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 13:29:08 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Jest taki kawał o tym, jak to jest być na bezludnej wyspie z redaktorem. Głodujecie. Macie tylko szklankę soku pomarańczowego. Mijają dni. Jesteście bliscy śmierci. Już masz napić się soku, gdy redaktor wyrywa ci szklankę z ręki i sika do niej. Patrzysz na niego ze zdumieniem.
Masz – mówi redaktor oddając ci szklankę – trzeba tylko było trochę poprawić smak." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 13:26:02 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "– Jak w telewizji. Widziałeś kiedyś, jak ustalają numer dzwoniącego? Zawsze każą trzymać go na linii, żeby mogli ustalić, skąd dzwoni. Wiesz, że to bzdura. Jego numer jest znany od razu. Natychmiast. Nie potrzeba na to czasu. Dlaczego oni robią z tego taki cyrk?
– Zwiększają napięcie." |
| dona dodał: 26 IV 2011, 13:23:05 |
głosy: +0 | -0 |
|