"Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, ze chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru jej się wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważnie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak cenię. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być." |
AnaMari dodał: 06 II 2012, 12:15:27 |
głosy: +9 | -7 |
|
"Nawet, nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że znam Ciebie. I że mogę Ci o tym powiedzieć.
Nawet nie wiesz...." |
AnaMari dodał: 06 II 2012, 12:09:12 |
głosy: +7 | -4 |
|
"- Czy ty masz pojęcie, co się ze mną dzieje? - wyszeptał z rękami w jej włosach.
- Nie - odrzekła, słaniając się na nogach. - Wiem tylko, co dzieje się ze mną." |
AnaMari dodał: 05 II 2012, 00:11:41 |
głosy: +12 | -3 |
|
"Nieco później, gdy Aleksander, bijąc się z myślami, długo nie mógł zasnąć, doszedł do wniosku, że niełatwo jest odmienić ludzkie serce. (...) Lecz wiedział również, że spróbuje. Tylko najpierw musi z nią porozmawiać. Tak, potem będzie już łatwiej.
Wiedział też, ze gwiazdy rozświetlą mrok jego duszy tylko wówczas, jeśli na to zasłuży. Najwyraźniej jeszcze nie zasłużył. Najwyraźniej jeszcze nie pora." |
AnaMari dodał: 05 II 2012, 00:05:01 |
głosy: +9 | -0 |
|
"Tatiana chciałaby mu odpowiedzieć, ale nie mogła, gdyż wciąż przeżywała burzę uczuć. Nie ufała swojej twarzy, nie ufała głosowi i oczom. Dlatego jak zwykle milczała, unikając jego wzroku." |
AnaMari dodał: 04 II 2012, 21:19:19 |
głosy: +6 | -0 |
|
"Ilekroć zamknęła oczy,widziała tylko Aleksandra. Nie mogła wyzbyć się smutku i bólu. Nie mogła zdusić trawiącego ją ognia." |
AnaMari dodał: 04 II 2012, 20:35:44 |
głosy: +14 | -2 |
|
"- Aleksandrze spróbujesz? - Cieszyła się, że może wypowiedzieć jego imię na głos. Pragnęła dotknąć jego ramienia. Widok jego twarzy uszczęśliwiał ją, a zarazem sprawiał ból, pragnęła podejść bliżej. (...) Mogła podejść bliżej? Nie, chyba nie." |
AnaMari dodał: 04 II 2012, 18:21:30 |
głosy: +9 | -1 |
|
"(...) Och, żeby tak spacerować po Leningradzie noc w noc, we wszystkie białe noce, kiedy świt i zmierzch stapiają się ze sobą niczym ruda platyny, myślała, odwracając się do ściany, znowu do ściany, jak zwykle, jak zawsze do ściany. Aleksandrze, nocy moja i dniu, myśli moja. Wiem, że niedługo odejdziesz, że kiedy odejdziesz, znowu będę sobą, że będę żyła dalej i z czasem skieruję swe uczucia ku komuś innemu, bo tak to na ty świecie jest.
Lecz niewinności nie odzyskam już nigdy." |
AnaMari dodał: 03 II 2012, 14:43:41 |
głosy: +10 | -0 |
|
"(...) Tego wieczoru niemieckie bombowce mogły zmieść z powierzchni ziemi całe miasto, ponieważ patrząc w niebo, widziała jedynie namiętne oczy Aleksandra i czuła jego gorącą rękę na swym mocno bijącym sercu." |
AnaMari dodał: 03 II 2012, 14:32:02 |
głosy: +11 | -2 |
|
"(...) Żyła dla tej jednej wieczornej godziny, dla tych kilku chwil, które popychały ją ku przyszłości i ku ledwie ukształtowanym bolesnym uczuciom, których nie potrafiła ani wyrazić, ani zrozumieć. Przyjaciele którzy spacerują po Leningradzie w świetlistym zmierzchu. Nie mogła żądać i nie żądała od niego niczego więcej, mimo to podczas tej jednej, jedynej godziny po długim dniu pracy, kiedy serce omal nie wyskoczyło z jej piersi i kiedy brakło jej tchu, była naprawdę szczęśliwa." |
AnaMari dodał: 03 II 2012, 14:25:34 |
głosy: +10 | -1 |
|