| "Politycy i kandydaci na polityków w okresie przedwyborczym przedstawiają sami siebie jako ludzi bez skazy. Mówią tym samym, że w polityce nie mają czego szukać. Mamy tu do czynienia z kłamstwem nieskutecznym." |
| agnieszka3201 dodał: 04 V 2015, 08:49:45 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "O człowieku najwięcej mówią jego czyny, w broszurze zawarłem więc parę dzieł, które na przestrzeni lat z rozmaitych pobudek popełniłem. Stanowią one spory kawałek mnie i na pewno pozwolą Czytelnikom na pełniejszą ocenę mojej przydatności na najpoważniejsze w państwie stanowisko." |
| agnieszka3201 dodał: 04 V 2015, 08:49:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Na miejscu okazało się, że zostałem wepchnięty do kolejki dziennikarzy na cotygodniowe rutynowe spotkanie prezydenta z prasą. Ile czasu będzie miał prezydent dla mnie? Standardowo, trzy cztery minuty. Prezydent zasiadł przy stoliku w kącie, pod obrazem przedstawiającym białego konia.
Przed nagraniem chciałem prezydentowi wyjaśnić intencję filmu, by mógł się nią jakoś zainspirować lub do niej ustosunkować.
Machnął ręką zniecierpliwiony.
– Polecimy spontanicznie.
Operator włączył kamerę, prezydent spytał, o co chodzi.
Chodziło o 50 rocznicę powstania w Getcie Warszawskim, Marka Edelmana…
– W porządku – przerwał prezydent. – Już wszystko wiem." |
| agnieszka3201 dodał: 04 V 2015, 08:49:13 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Słysząc te słowa, pełne trwogi i przerażenia, zaśmiałam się w duszy. Z wolna zaczynałam odzyskiwać świadomość. Otworzyłam powoli oczy i ujrzałam przed sobą przystojną, przestraszoną twarz Dunaja." |
| agnieszka3201 dodał: 28 IV 2015, 09:03:15 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Niechlujny mąż szybko odwrócił głowę w naszą stronę, jakby usłyszał jakieś zaklęcie.
– O Danielu, mówisz? Co chcecie wiedzieć?
– Wiedzą państwo może, gdzie on teraz jest? – zaczęłam nieśmiało. – Sądząc po waszej reakcji, znali go państwo... w jego aktach przeczytałam...
– Czy go znaliśmy? – przerwał mi Markowski – mało tego! Ten szatan rządził w naszym domu aż pięć lat! Aż w końcu nam zwiał, piekielne nasienie... Mówiłem żonie, że to nie będzie to samo, co z NASZYM Danielem, ale ona nie słuchała...
– Przestań! – jego żona pochyliła głowę i potrząsnęła nią z niedowierzaniem. – Nie mów im tego! Wiesz dobrze, że...
– Cicho! Niech mają, jak chcą wiedzieć! I tak już wszyscy dokoła węszą! Jakby myśleli, że coś zrobiliśmy... ale ja mam tego dość. Koniec z tym całym teatrzykiem." |
| agnieszka3201 dodał: 28 IV 2015, 09:03:01 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Mimo że przywitała mnie w oschły sposób, przy pożegnaniu starała się zachowywać niczym moja druga matka. Gdy po raz ostatni ściskałam jej dłoń, szepnęła: dziękuję ci, co uświadomiło mi, jak wiele ta wizyta znaczyła dla nas obu." |
| agnieszka3201 dodał: 28 IV 2015, 09:02:45 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Jest tam sześć zagadek, które muszę rozwiązać, by się tego dowiedzieć. Ty jesteś drugą zagadką. Jeszcze nie wiem czemu, ale Damian chciał, bym cię poznała." |
| agnieszka3201 dodał: 28 IV 2015, 09:02:30 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Wiedział, że nowy przydupas Sznajdera to młokos, świeżynka, jak on sam zwykł określać policjantów na poziomie Milla. Postanowił się zabawić. Podszedł do zirytowanego i zbitego z tropu posterunkowego. Spojrzał mu głęboko w oczy i poczekał aż pojawi się w nich strach. Taki, jaki lubił." |
| agnieszka3201 dodał: 21 IV 2015, 07:54:12 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "To dziwne, ale śmierć uruchamia najbardziej nieznane pokłady człowieczeństwa, nawet po dwudziestu pięciu latach obcowania z nią." |
| agnieszka3201 dodał: 21 IV 2015, 07:53:56 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Śmierć jest sztuką, pomyślał, a nie monetą przetargową do realizacji czyichś chorych planów." |
| agnieszka3201 dodał: 21 IV 2015, 07:53:39 |
głosy: +0 | -0 |
|