| "Co to jest umierać, kiedy możesz żyć aż do końca świata? A co to jest koniec świata, jeśli nie wyrażenie tylko, bo kto wie, czymże w ogóle jest ten świat." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 14:08:04 |
głosy: +1 | -1 |
|
| "Święty Mikołaj uciekał przez miasto, a elf pomocnik podążał w ślad za nim." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 14:04:43 |
głosy: +0 | -3 |
|
| "(...) nie zawsze trzeba wygrywać, żeby zostać zwycięzcą. Czasem wystarczy, że inni przegrają." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 14:04:11 |
głosy: +5 | -0 |
|
| "(...) dziś w programie Jerrego Springera będzie o kobietach, którym objawiły się anioły i zaszły w ciążę. Strasznie jestem ciekaw, jak to się udało, zważywszy, że skrzydlaci nie mają sprzętu, prawda?" |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 14:03:36 |
głosy: +6 | -2 |
|
| "– Nie rób tego! – krzyknął Bachus, sięgając do kieszeni.(...) Wydobył z kieszeni jabłko. Uniósł je do góry niczym kapłan świętą relikwię.
– Jeśli pozwolisz nam odejść, damy ci to – powiedział. – Mamy więcej.
– Ten pan nie ma pojęcia, co to, Bachusie – stwierdził Eros.
Loki wzruszył ramionami.
– Przeciwnie – powiedział. – Doskonale wiem. To jest jabłko, owoc z drzewa zwanego jabłonią. Całkiem smaczny, choć bywa kwaskowaty, zależy od odmiany. Ale teraz wybaczcie, nie jestem głodny." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 14:02:44 |
głosy: +7 | -1 |
|
| "– Gotów?
– A jeśli powiem, że nie?
– Nie warto (...). Mam zabawną puentę na każdą okazję." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 13:59:30 |
głosy: +5 | -1 |
|
| "Loki spał w najlepsze, gdy do drzwi jego hotelowego pokoju ktoś załomotał.(...) Za progiem stał Gabriel.
– Nie mogłeś jakoś przez ścianę? – skrzywił się Kłamca. – W promieniu światła albo coś? Od tego łomotania omal mi mózg nie odpadł." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 13:58:31 |
głosy: +5 | -1 |
|
| "Loki stanął na palce i pocałował Gabriela.
– Aniołku, nie rób scen. Jak możesz być tak małostkowy?
– Jeszcze raz mnie pocałujesz – Gabriel ze wstrętem wytarł policzek – a zobaczysz, dlaczego zwą mnie posłańcem śmierci." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 13:57:08 |
głosy: +9 | -3 |
|
| "– Ale po co ci do tego ja? Bo nie uwierzę, że to tylko przyjacielski gest.
– I słusznie – przyznał Kłamca. – Doszedłem do wniosku, że taka ślicznotka nie może się pokazać z byle łachmytą. Musiałem jej znaleźć jakiegoś przystojniaka. No a któż prezentuje się wspanialej niż archanioł i do tego boży posł...
– Loki!" |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 13:55:55 |
głosy: +6 | -1 |
|
| "On po prostu miał naturę łowcy... No, może turysty na safari." |
| Maboroshi dodał: 17 VI 2011, 13:55:03 |
głosy: +3 | -1 |
|