
| "Wtedy lew powiedział... (...) «Musisz pozwolić, abym ja cię rozebrał».(...) Już za pierwszym razem wbił pazury w moją skórę tak głęboko, że wydawało mi się, iż sięgnęły do samego serca. A kiedy zaczął ściągać ze mnie skórę, poczułem taki ból, jakiego jeszcze nigdy w życiu nie czułem. Jedyną rzeczą, jaka pozwalała mi ten ból wytrzymać, była ulga przy zsuwaniu się ze mnie tego paskudztwa. Wiesz, coś takiego, jak zdrapywanie sobie strupa ze zranionego miejsca. Boli, ale drapiesz dalej, bo cieszysz się, że to złazi." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 15:07:04 | głosy: +10 | -0 |
| "Dla was drzwi do Krainy Aslana są w waszym własnym świecie." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 15:06:04 | głosy: +13 | -0 |
| "– Psiakość! – zawołał Edmund. – Zostawiłem w Narnii swoją nową latarkę!" | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 15:03:00 | głosy: +7 | -0 |
| "Aż wreszcie Piotr stanął pierwszy, za nim Zuzanna, która położyła ręce na jego ramionach, Edmund położył ręce na jej ramionach, Łucja położyła ręce na jego ramionach, pierwszy z Telmarów położył ręce na jej ramionach – i tak, w długim rzędzie, ruszyli ku Drzwiom. A potem nadszedł moment, który trudno opisać, ponieważ dzieciom wydawało się, że widzą trzy rzeczy naraz. Jedną był czarny wylot jaskini, otwierającej się na zieleń i błękit jakiejś wyspy na Pacyfiku, na której mieli się już za chwilę znaleźć Telmarowie po przejściu przez Drzwi. Drugą była leśna polana w Narnii, twarze karłów i zwierząt, przepastne oczy Aslana i białe pasma na policzkach borsuka. A trzecią (która nagle pochłonęła tamte dwie) była szara, ponura płyta peronu na wiejskiej stacyjce i ławka z rozłożonymi wokół niej bagażami, na której wszyscy czworo siedzieli tak, jakby się z niej nigdy nie ruszali." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 15:02:13 | głosy: +10 | -0 |
| "Oznajmiono im, że teraz królem jest Kaspian, a Narnia będzie odtąd należeć nie tylko do ludzi, ale i do mówiących zwierząt, karłów, driad, faunów i innych leśnych stworzeń." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 15:01:55 | głosy: +9 | -0 |
| "W spaniu pod gołym niebem najgorsze jest to, że człowiek budzi się tak okropnie wcześnie. A po przebudzeniu trzeba zaraz wstać, bo dopiero wtedy czuje się, jak było twardo i niewygodnie. Jeszcze gorzej, jeśli na śniadanie czekają nas tylko jabłka, zwłaszcza jeśli tylko jabłka były na wczorajszą kolację." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 15:01:21 | głosy: +11 | -0 |
| "– A niech to licho! – krzyknął Edmund. – Wcale mi się to nie podoba. Nigdy nie dojdziemy do tamtego lasu. Jesteśmy na wyspie!" | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 14:59:12 | głosy: +7 | -0 |
| "– Mówią, że Aslan jest w drodze... a może już wylądował. I wówczas zdarzyło się coś bardzo dziwnego. Żadne z dzieci nie wiedziało o Aslanie więcej niż wy, ale gdy tylko bóbr wypowiedział te słowa, każde z nich poczuło się zupełnie inaczej. Być może zdarzyło się wam kiedyś we śnie, że ktoś powiedział coś, czego nie rozumieliście, ale co zdawało się mieć jakieś niezwykłe znaczenie: albo przerażające – i wtedy cały sen zamieniał się w koszmar, albo tak cudowne, że trudno wyrazić je słowami – i wtedy sen stawał się czymś tak wspaniałym, że zapamiętaliście go na całe życie i zawsze odtąd pragniecie, aby przyśnił się wam raz jeszcze. Coś podobnego poczuły dzieci po wypowiedzeniu przez bobra tego dziwnego zdania. Na dźwięk imienia „Aslan” każdemu z dzieci coś drgnęło w sercu. Edmund odczuł falę tajemniczego lęku. Piotr stał się nagle wyjątkowo dzielny i żądny przygód. Zuzanna poczuła się tak, jakby ją ogarnął jakiś cudowny zapach albo jakaś zachwycająca, słodka melodia. A uczucie, które przeniknęło Łucję, przypominało nastrój, w jakim ktoś budzi się rano i zdaje sobie sprawę, że jest pierwszy dzień wakacji albo początek lata." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 14:58:01 | głosy: +13 | -0 |
| "Kto raz został królem w Narnii, na zawsze nim pozostanie." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 14:56:13 | głosy: +13 | -0 |
| "Kiedy po blisko dziesięciu minutach doszła do światła, przekonała się, że to świeci latarnia na słupie. A kiedy tak stała i patrzyła na nią, rozmyślając, skąd się wzięła latarnia w środku lasu i co robić dalej, usłyszała odgłos zbliżających się kroków. Wkrótce potem bardzo dziwna postać z parasolem wynurzyła się spomiędzy drzew i weszła w krąg światła rzucany przez latarnię." | |
| Serfer dodał: 31 VII 2012, 14:55:48 | głosy: +0 | -0 |