| "- Janku herbu „Pół krowy”. - Książę wstał i rozwarł ramiona. - Spotkał cię nie lada zaszczyt! Oto za chwilę wyruszysz w swoją największą przygodę życia. Tak jest! Przygodę! Sam Lucek stwierdził, że właśnie TY nadajesz się do niej najbardziej.
- O panie! Cóż to za zadanie masz dla mnie? - Janek widział wszystko raczej w czarnych kolorach, ale grał do końca.
- Wyruszysz w podróż, której celem będzie znalezienie smoczego jaja. Podkreślę, że masz dwa tygodnie na to zadanie i ani dnia więcej. Czyż to nie zaszczyt?! Mości rycerzu, nie cieszysz się?! Wypowiedz werbalnie swoją radość! Wczoraj biedny i zagubiony rycerz na szlaku, dzisiaj dumny z wyznaczonym celem! Tylko chwalić! Tylko chwalić! W jakim to czepku się urodziłeś, szanowny rycerzu, że taki splendor spływa na twoje ramiona?
- Przepraszam, ale o czym Bolesław, książę tych ziem, do mnie powiada?
- Chłopcze. Mówiąc prosto. - Książę podszedł do Janka blisko, nawet bardzo blisko i zdecydowanie zmieniły mu się rysy na twarzy. - Masz dwa tygodnie, by znaleźć jajo smoka i dostarczyć je na mój zamek. Pojedzie z tobą Lucek, mój giermek i módl się chłopcze, módl się do kogo tam chcesz, byś znalazł to jajo i w całości dowiózł je do mnie, bo jak nie to...
- Jakie jajo smoka?! Czyś pan zgłupiał do reszty?! Mogę zrozumieć jajo kury, kaczki, łabędzia, nawet przepiórki, ale smoka?! Gdzie ja smoka znajdę?!" |
| agnieszka3201 dodał: 11 XII 2015, 16:05:37 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Huba podniósł energicznie ręce i walnęło. Walnęło jak cholera, ale w bardzo nieoczekiwanym miejscu. Dwa potężne pioruny uderzyły w mury obronne zamku, siejąc spustoszenie i strach. Dwóch wojów nawet wypadło i zakończyło swój żywot pod murami. Część momentalnie uciekła, nie chcąc ryzykować swojego życia, ale wielu też pozostało, uważając, że taki spektakl wart jest ryzyka. Huba, widząc efekt swojego czaru, podniósł rękę w geście przeprosin i krzyknął:
- Przepraszam! Nie tam celowałem!
- Huba! Musisz skalibrować celownik, bo inaczej wszystkich dookoła pozabijasz! - Janek wyrwał się z dobrą i pomocną radą." |
| agnieszka3201 dodał: 11 XII 2015, 16:05:24 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Procedury badawcze profesor przeprowadził wyjątkowo sprawnie i wykazywał przy tym iście naukowy entuzjazm. Interpretacja wyników zajęła mu tak mało czasu, jakby miał już wszystko przygotowane. Zoja, Bianca i Ada wykazywały duże zainteresowanie zadając ignoranckie pytania, na które o dziwo Soldan odpowiadał cierpliwie i w miarę dokładnie." |
| agnieszka3201 dodał: 08 XII 2015, 15:23:43 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "- OK. Zakładam, że skoro tu jesteś, to już masz podstawowe informacje. Od dawna znam twoje zdjęcia, więc się nie dziw. Tutaj jesteśmy teraz chyba w jednej drużynie i może będziesz mogła nam pomóc. Pomyślałam też, że ciebie nie znają, a wygląda, że nas chcą zabić. Być może nawet uratowałam ci życie. W końcu ciebie też wysłano do rozwiązania tej zagadki." |
| agnieszka3201 dodał: 08 XII 2015, 15:23:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Kiedy drzwi windy otworzyły się, ich oczom ukazał się pusty korytarz. Żadnego personelu. Mimo to pozostawało wrażenie, iż jeszcze przed chwilą ktoś mógł tutaj przeprowadzać zabiegi: sprzęt pozostawał nietknięty i sprawiał wrażenie zbyt drogiego, aby można go ot tak porzucić." |
| agnieszka3201 dodał: 08 XII 2015, 15:23:20 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Czy słyszałaś kiedyś o jakimś państwie, które walczyło po stronie zwycięskiej, a z wojny wyszło z mniejszym obszarem i bez suwerenności? I ostatnia sprawa. Kosowo to dziś matecznik albańskiej mafii i zaplecze dla oszołomów z kalifatu Iraku! Ameryka stworzyła ten chory twór i zostawiła jak kukułcze jajo Europie! A Polska jak ta świnia na sznurku USA uznała Kosowo, pomimo że Serbowie byli naszymi jedynymi prawdziwymi sprzymierzeńcami, gdy nas Hitler mordował, gdy nas USA olało całkowicie, a Francuzi i Anglicy haniebnie zdradzili. A całej Europie Amerykanie szczególnie się przysłużyli wywracając rządy w Libii, Iraku czy Syrii, powodując zalew uchodźców do całej Unii Europejskiej." |
| agnieszka3201 dodał: 08 XII 2015, 15:23:09 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Czasem jedno, dwa słowa są niczym wielka podpowiedź, trzeba je tylko wyłowić niczym wędkarz rybę. „Oszukali mnie”, „Wrobiono mnie jak i was”. Czyżbyśmy mieli jednego i tego samego konspiratora? Jedna ręka trzymała wszystkie sznurki?" |
| agnieszka3201 dodał: 08 XII 2015, 15:22:55 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Tata zacisnął ręce na kierownicy. „To chyba wiatr złamał gałąź na tej starej lipie, która rosła przy bramie, a ta spadła nam na dach” – powiedziała niepewnie mama, próbując uspokoić płaczącą Joasię." |
| agnieszka3201 dodał: 07 XII 2015, 12:02:29 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Szedł wiele dni przez mokre pola i łąki, aż dotarł do ogromnego lasu. Las był mroczny i wilgotny. Tu i tam coś trzaskało, popiskiwało, coś wyło. Oj, nie czuł się Piotrek dobrze w tym lesie. Gdy minął wielki, stary dąb usłyszał, że ktoś go goni. Gdy się odwrócił, zobaczył brodatych ludzi w brzydkich kapeluszach, którzy coś do niego nieuprzejmie wykrzykiwali. Najwyraźniej chcieli mu zabrać plecak, a może też płaszcz i kalosze. Uciekał więc Piotrek co tchu. A zbóje ciągle za nim. Słabł już Piotrek, ale przypomniał sobie o czekoladowych ciasteczkach. Zjadł jedno w biegu i poczuł się zaraz szybki i silny niczym gepard. Wkrótce też zbóje przestali go gonić, tym bardziej, że ten pierwszy i największy zgubił w czasie pogoni swój kapelusz i bardzo się tym zmartwił." |
| agnieszka3201 dodał: 07 XII 2015, 12:02:17 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Chłopcu żal zrobiło się siwej staruszki i choć miał tylko jedną parasolkę (i to czarną z namalowanym piłkarzem) oddał parasolkę babuleńce. Oddając powiedział tak:
„Masz babciu. Mi i tak już jest niepotrzebna, bo mam kaptur.”
Ta zaś spytała:
„A coś taki smutny?”
„To przez ten deszcz – odpowiedział Piotrek – chciałbym, aby już przestał padać. Ale nie wiem jak to zrobić, mam dopiero 10 lat”." |
| agnieszka3201 dodał: 07 XII 2015, 12:01:56 |
głosy: +0 | -0 |
|