
| "Nie znoszę brzydoty. Sam jestem wystarczająco brzydki, żebym nie musiał oglądać w okolicy innych potworków. Chcę, żeby wokół mnie panowało wyłącznie piękno." | |
| Serfer dodał: 26 VIII 2012, 17:58:15 | głosy: +0 | -0 |
| "Czy ja nie mówiłem, że wszystko, do czego się wezmę, obraca się w ponurą groteskę?" | |
| Serfer dodał: 26 VIII 2012, 17:57:44 | głosy: +0 | -0 |
| "Porażki nie są przecież błędami!" | |
| Serfer dodał: 26 VIII 2012, 17:57:09 | głosy: +6 | -0 |
| "Jak mam żyć, żeby to było dobre życie? Wciąż próbuję postępować właściwie – i wciąż popełniam błędy, mylę tropy. Kiedy to się skończy?" | |
| Serfer dodał: 26 VIII 2012, 17:17:55 | głosy: +0 | -0 |
| "Zapatrzyła się [Gabriela] na swojego synka. Jaki cichy. Jak mu dobrze. Co też go czeka w przyszłości? – żeby tak można to odgadnąć. Czym będzie to, co go wytrąci z poczucia bezpieczeństwa? Co mu złego uczyni ten świat – bo przecież coś takiego zdarzyć się musi. Kiedy? Oby jak najpóźniej, jak najpóźniej. Co to będzie? Kto pierwszy go zawiedzie, skrzywdzi, poniży czy ośmieszy? Czy ktoś go pośle na wojnę? Boże, oszczędź go – pomyślała z przerażeniem Gabrysia i, jak to ona, natychmiast dodała w myślach: Och, przepraszam. Przepraszam. Przecież wiem, że wszystkie inne matki proszą o to samo. I zawsze prosiły. Zakryła oczy dłonią. Żeby tylko nie wojna. Żeby nikogo nie musiał zabijać. Żeby nie skrzywdził nikogo. Żeby zdołał odnaleźć w sobie dobrą wolę. Będzie na pewno – na pewno! – mądry, uzdolniony i odważny. Będzie. (Ona już to widziała, w jego oczach, w uśmiechu, w kształcie czoła). Więc żeby miał przy tym dobrą wolę. Żeby jego mądrość i jego zdolności też były dobre. Żeby nie posłużyły niczemu złemu. Ze smutku bolało ją serce." | |
| Serfer dodał: 02 VIII 2012, 13:07:46 | głosy: +3 | -0 |
| "Wypukły brzuszek zdawał się być bagażem przypadkowo doczepionym do jej eleganckiej, zgrabnej sylwetki. Traktowała też ten bagaż z należną uwagą, lecz bez roztkliwiania się, wciąż zajęta na swoich dwu posadach – w klinice i w przychodni – i z głową przepełnioną problemami naukowymi." | |
| Serfer dodał: 02 VIII 2012, 13:04:56 | głosy: +6 | -0 |
| "(...) właśnie mamusia obmyślała, jak by tu Laurę ukarać. Powiedziała, że musi bardzo dobrze się namyślić, bo wobec ohydy tego przewinienia kara musi być wyszukana i okrutna. Namyślała się tak już trzy dni. Znając wszakże usposobienie swej matki, Laura wiedziała, że może spać spokojnie: wyszukana i okrutna kara na pewno się odwlecze, a więc i uciecze." | |
| Serfer dodał: 02 VIII 2012, 13:03:44 | głosy: +0 | -0 |
| "W którymś momencie nuty – plącząc się i przepychając – ułożyły się same, każda na swoje miejsce i Filip zrozumiał, że śpi. Przez sen pożałował, że nigdy nie zagra melodii, w którą się nuty złożyły." | |
| Serfer dodał: 02 VIII 2012, 13:02:48 | głosy: +7 | -0 |
| "Tuż przed północą przetoczył się nad Poznaniem patetyczny, wagnerowski grzmot, a mieszkańcy, udręczeni spiekotą ostatnich tygodni, wznieśli w odpowiedzi – wszyscy naraz – tysiące okrzyków ulgi." | |
| Serfer dodał: 02 VIII 2012, 13:01:44 | głosy: +4 | -0 |
| "Trudno wyraźnie zaistnieć w rodzinie, gdy jest się trzecią pośród czterech córek. W rodzinie Borejków, po okresie tłocznego i hałaśliwego dzieciństwa, nastał okres, kiedy najważniejsza zaczęła być pierworodna Gabrysia – jej pierwsze przeżycia sercowe (Pyziak), jej nieudane małżeństwo (Pyziak), jej dzieci, wreszcie małżeństwo drugie, tym razem udane (Grzegorz). Ale niemal równolegle na pierwszy plan wepchnęła się Ida, buntując się widowiskowo, uciekając rodzinie z wakacji, wyczyniając najprzeróżniejsze dziwactwa. Ledwie dorosła i ustatkowała się – już uwagę rodziny pochłonęła najmłodsza Patrycja, wdając się w piorunujący romans z Florianem i oblewając pokazowo maturę. Co do Natalii – właściwie nie miała powodów do buntu. Bardzo lubiła swoją rodzinę i swój dom i – choć nie poświęcano jej tu tyle uwagi, co innym córkom – czuła się dobrze i bezpiecznie. Być może właśnie dlatego, że pozostawała w cieniu. Były, owszem, chwile, kiedy część uwagi rodziców koncentrowała się na niej; ale zjawisko to miało na ogół miejsce z okazji totalnych klęsk naukowych, toteż Natalia wolała, by go raczej nie było wcale. A ponieważ maturę zdała z wyróżnieniem, zaś na pierwszym roku polonistyki szło jej świetnie – trzy bardziej dynamiczne siostry znów się znalazły na pierwszym planie." | |
| Serfer dodał: 02 VIII 2012, 13:01:11 | głosy: +9 | -0 |