
| "- Czego ty chcesz? - spytała. Chcę móc do ciebie dzwonić. Chcę móc pukać do twych drzwi. Chcę móc wziąć twój klucz i dać ci mój. Chcę, żeby widywano mnie z tobą publicznie. Chcę, żeby nie było plotek. Chcę razem z tobą gotować kolację. Chcę chodzić z tobą na zakupy. Chcę wiedzieć, że między nami nie może stanąć nic oprócz nas samych." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 15:02:20 | głosy: +1 | -0 |
| "Ona myśli, że ja hołubię swój ból. Że ból to jakaś pamiątka. Może jej się wydaje, że potrafię coś czuć jedynie przez ból. Ale tak nie jest; ból mi przypomina, że moje uczucia zostały zranione. Ból nie przeszkadza mi kochać - tak by się stało jedynie w wyniku jakiejś oszukańczej kuracji - on tylko daje mi znać, że mojej receptory i połączenia nerwowe nie działają jak należy. Ból nie jest uczuciem, za to staje się jego instrumentem." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 14:59:26 | głosy: +0 | -1 |
| "W jej małżeństwie było zbyt wiele zegarów, a za mało czasu. Zbyt wiele mebli, a za mało przestrzeni. Poza jej małżeństwem nie było nic, na czym mogłaby się oprzeć, nic, co by ją kształtowało. Przestrzeń, którą odnalazła, była przestrzenią zewnętrzną. Przestrzenią bez grawitacji czy ciężaru, w której tożsamość rozpada się małymi kroczkami. - Nie potrafisz tego zrozumieć? - Potrafię? - Ale? Nie odpowiedziałam. Już nieraz słyszałam takie argumenty. Sama ich używałam. Niby jest w nich prawda, ale nie cała; ta prawda, której istnieniu zaprzeczają dotyczy serca. Cialo jest w stanie udźwignąć kompromis, umysł da się uwieść. Tylko serce protestuje. Serce. Prymitywny, oparty na węglu organizm w silikonowym świecie." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 14:56:41 | głosy: +1 | -0 |
| "Co tu powiedzieć? Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć. Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedza przez upiory, stajemy się jak one. Życie odpływa. Słabnie tętno. Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy. To wcale nie leczy. Martwe ciało nie czuje bólu." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 14:51:44 | głosy: +1 | -0 |
| "Dziwny jest ten świat, w którym można mieć tyle seksu, ile się chce, a za to miłość stanowi tabu. Mówię tu o prawdziwej miłości, wielkiej, namiętnej, w której nie ma miejsca na czułości, wygodę i szczęście. Prawda jest taka, że miłość taranuje ci życie niczym lodowa kra i wtedy toniesz, nawet jeśli masz serce skonstruowane jak Titanic. Taka jest jej siła, intensywność. Nie jest poprawna, nie jest czysta, nie da się nad nią zapanować." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 14:49:35 | głosy: +1 | -0 |
| "Moja skóra, blizny, naczynia krwionośne, stawy, tkanka glejowa, hipokamp, jądro migdałowate, paznokcie cieszą się i też są radosne." | |
| MageN dodał: 14 III 2009, 14:25:27 | głosy: +3 | -0 |
| "Preferuje doświadczanie bólu egzystencji na własnym ciele." | |
| MageN dodał: 14 III 2009, 14:23:33 | głosy: +1 | -1 |
| "Drzwi są różnicą między tym, co w środku, i tym, co na zewnątrz." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 14:00:51 | głosy: +2 | -0 |
| "Zdałem sobie sprawę, że prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy go już nie ma. Jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 14:00:19 | głosy: +2 | -0 |
| ""Boże, czy ja w ogóle mam jakieś uczucia? Dlaczego jestem twarda jak głaz? Czy naprawdę potrafię odczuwać tylko dwa rodzaje emocji: obrazę i strach? Maszyna analityczna, pozbawiona normalnych ludzkich doznań." | |
| savor dodał: 14 III 2009, 13:56:14 | głosy: +5 | -0 |