| "- Tae, wyrzuć wszystkie wędki. Nie będę więcej łowić mojej przeszłości. Jutro jest jeszcze młode. Poszukam w tym ogromnym Tokio. Jeszcze raz, wymarzonej ryby, którą wypuściłam..." |
| Scatebra dodał: 11 V 2009, 15:16:36 |
głosy: +0 | -2 |
|
| "- Żeby się zakochać nie potrzeba czasu.
- Ale potrzeba, żeby zapomnieć..." |
| Scatebra dodał: 11 V 2009, 15:08:44 |
głosy: +6 | -0 |
|
| "Gdybym to ja umarła...czy płakałby po mnie? Gdybym to ja umarła, co po mnie zostanie?Gdybym to ja umarła..." |
| Scatebra dodał: 11 V 2009, 15:05:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "W tym mieście kałuże są pełne kobiecych łez." |
| Scatebra dodał: 11 V 2009, 14:50:08 |
głosy: +4 | -1 |
|
| "W kałuży na odludziu widać ludzki los... smutny los." |
| Scatebra dodał: 11 V 2009, 14:47:00 |
głosy: +2 | -1 |
|
| "Nic nie jest gorsze niż poczucie nienaruszalności, które wydaje człowieka na pastwę jego lęków." |
| savor dodał: 10 V 2009, 21:43:36 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Światła na mostku przygasły. Iskierki światła przemknęły przez konsole i odbiły się w czterech parach oczu wpatrzonych w ekrany zewnętrznych monitorów.
Nie było na nich zupełnie nic.
- Poznajesz to? - szepnął Zaphod. Ford zmarszczył bawi.
- No... nie -.rzekł. - Co widzisz?
- Nic.
- Poznajesz to?
- O czym ty mówisz?!
- Jesteśmy w mgławicy Koński Łeb. Jedna wielka czarna chmura.
- I miałem to poznać z zupełnie pustego ekranu?!" |
| aleandra dodał: 10 V 2009, 14:40:40 |
głosy: +1 | -2 |
|
| "Podobny proces odbywał się w głowie pewnej kobiety, która zdradziła swojego męża. Jak to kobiety mają dość często w zwyczaju, zwierzyła się swojej przyjaciółce:
- Wiesz, zdarzyło mi się po raz pierwszy zdradzić męża.
Koleżanka bardziej doświadczona w tym względzie zadała rzeczowe pytanie:
- Ale powiedz, czy zrobiłaś to z miłości, czy dla pieniędzy?
- No, chyba z miłości, bo co dzisiaj można kupić za 200 zł? - odpowiedziała po dłuższej chwili zastanowienia, a my możemy się domyślać, że w tym czasie zachodził w jej umyśle klasyczny proces redukcji dysonansu poznawczego." |
| Jagiel dodał: 10 V 2009, 00:34:20 |
głosy: +1 | -0 |
|
| "Niepokój Artura nie zmalał.
- Ale czy możemy mu ufać? - zapytał.
- Ja osobiście ufałbym mu do końca świata odparł Ford.
- Aha - powiedział Artur - to znaczy jak długo?
- Jakieś dwanaście minut. Idziemy, muszę się napić." |
| aleandra dodał: 09 V 2009, 22:17:28 |
głosy: +1 | -0 |
|
| "- Słuchaj, czy to do ciebie nie dociera?! - wrzasnął Artur i wskazał Prossera. - Ten facet chce zburzyć mój dom!
Ford z lekkim zaciekawieniem rzucił na niego okiem.
- No tak, ale może to przecież zrobić, kiedy ciebie tu nie będzie, prawda?" |
| aleandra dodał: 09 V 2009, 22:08:59 |
głosy: +1 | -0 |
|