"– Nigdzie nie jedziesz – oświadczył, kiedy skończyła. –Nawet gdybym musiał cię związać i siedzieć na tobie, aż zapomnisz o tym szalonym kaprysie." |
WikaaSalvatore dodał: 24 XI 2015, 19:41:29 |
głosy: +0 | -0 |
|
"To stara, francuska ballada, którą kiedyś śpiewałam Alecowi i Isabelle. Ta, o którą mnie pytałeś.
(...)
- Myliłeś się mówiąc, że nigdy ci jej nie śpiewałam. Po prostu nigdy nie słyszałeś.
Jace bez słowa sięgnął po worek, rozpiął suwak i wysypał swoje rzeczy na łóżko." |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:31:13 |
głosy: +0 | -2 |
|
"- Nie nienawidzę cię, Jace.
- Ja też cię nie nienawidzę.
Spojrzała na niego z ulgą.
- Cieszę się, że to słyszę.
- Chciałbym cię nienawidzić. - Mówił lekkim tonem, ale na jego ustach błąkał się niepewny półuśmiech, a w oczach czaił się żal. - Chcę cię nienawidzić. Próbuję cię nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym cię nienawidził. Czasami myślę, że cię nienawidzę, a potem cię spotykam i..." |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:29:20 |
głosy: +0 | -3 |
|
"- Co mam ci powiedzieć? Prawdę? Prawda jest taka, że kocham Simona tak, jak powinnam kochać ciebie. Chciałabym, żeby to on był moim bratem, a nie ty, ale nic nie mogę na to poradzić. I ty także! A może masz jakiś pomysł, skoro jesteś tak cholernie bystry?" |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:26:58 |
głosy: +0 | -3 |
|
"Co prawda, tradycyjna księżniczka nie zachowywałaby się tak jak Isabelle.
Ta, w wysokich butach z batem i nożami, posiekałaby na kawałki każdego, kto próbowałby zamknąć ją w wieży, zbudowałaby most ze szczątków śmiałka i przeszła po nim beztrosko do wolności, a jej włosy przez cały czas wyglądałyby fantastycznie." |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:25:37 |
głosy: +1 | -2 |
|
"- Tak. - Jace nie zdołał się powstrzymać. - Od najmłodszych lat szkolił mnie jak być złym. Wyrywanie skrzydełek muchom, zatruwanie wody... robiłem to już w przedszkolu. Chyba wszyscy mieliśmy szczęście, że ojciec zainscenizował własną śmierć, zanim doszło do nauki gwałcenia i grabieży, bo inaczej nikt nie byłby bezpieczny." |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:23:47 |
głosy: +0 | -2 |
|
"Ołówek poleciał łukiem przez pokój i trafił w ścianę tuż obok głowy Luke'a. (...)
- Przepraszam, nie wiedziałem, że to ty. (...)
Luke wskazał ręką na Simona i Clary.
- Przyprowadziłem ich, żeby z tobą porozmawiali. (...)
- Niestety, miałem tylko jeden ołówek." |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:21:42 |
głosy: +1 | -2 |
|
"Rozumiem. Każę zmienić wpis w podręczniku do demonologii z „prawie wymarłe”na „niedostatecznie wymarłe zdaniem Aleca. On woli potwory, które naprawdę wymarły.” Czy to cię uszczęśliwi?" |
WikaaSalvatore dodał: 22 XI 2015, 16:20:04 |
głosy: +1 | -2 |
|
"Clary była świadoma, że Luke obserwuje ich od okna, ale przezornie zamknęła oczy i ukryła twarz na ramieniu Jace'a. Pachniał solą i krwią. I dopiero kiedy jego usta znalazły się przy jej uchu, zrozumiała, co wcześniej wyszeptał. Najprostszą ze wszystkich litanii: jej imię." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:56:32 |
głosy: +0 | -1 |
|
"- Moja matka żyje?
- Tak - powiedział Valentine. - Żyje. Śpi w jednym z pokoi na dole. - I, zanim Jace zdążył się odezwać, dodał szybko: - Jocelyn jest twoją matką, Jonathanie. A Clary... Clary jest twoją siostrą." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:54:26 |
głosy: +0 | -1 |
|