| "Łzy nie pomogą
Jeszcze na niebie jaskółki tańczą
jeszcze świat się złotem mieni
plaża grzeje pomarańczą
połyskując wśród promieni.
Lato wciąż nam jeszcze trwa
fale masują i głaszczą brzeg
ciało wachluje ciepły wiatr
łagodząc smutek, tęsknotę i gniew.
Żal, który w sercu mam
nawet łzy mu nie pomogą
tak, jak nikt nie zatrzyma fal
tak świat i tak pójdzie swoją drogą." |
| agnieszka3201 dodał: 17 I 2017, 10:36:33 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Bizneswoman – żart
Kupię za ciasne getry sobie
i różowy, jedwabny beret,
jak kwiat będzie sterczał na głowie,
wystroję się, jak gwiazda w niedzielę.
Trzeba z modą naprzód iść,
na głowie wygolę sobie łyse miejsca,
jeśli nie pasuje coś – to nic,
ale będę seksi i modniejsza!
Coś muszę dla siebie zrobić,
jako bizneswoman od Versace
będę w wysokich szpilkach chodzić,
ale z laską, żeby się nie przewracać..." |
| agnieszka3201 dodał: 17 I 2017, 10:33:16 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Na tym wreszcie wyczerpały się sztormy i konflikty, jakie zaszły między młodym małżeństwem tego chłodnego wieczora. Na ten moment się rozstali." |
| agnieszka3201 dodał: 09 XII 2016, 14:42:44 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Dla Onobu, której rodzice mieszkali daleko stąd, ta kobieta była jedyną w całym Tokio krewną, do której mogłaby się zwrócić: Mąż to chyba nic innego jak tylko gąbka istniejąca jedynie po to, by wysysać miłość swojej żony..." |
| agnieszka3201 dodał: 09 XII 2016, 14:42:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Czyniąc jeszcze jeden cyniczny krok w głąb, zaczął wręcz powątpiewać, czy naprawdę są małżeństwem. Idąc za tym, niecodziennie zabrzmiało dla niego ich stwierdzenie, że wstali dziś wcześnie, zatem wybrali się na spacer po kąpieli a przed śniadaniem. Tsuda, gryząc w zębach wykałaczkę, wciąż stał w tym samym miejscu i choć obserwował ich z pewnej odległości, dobrze słyszał ich rozmowę z urzędnikiem." |
| agnieszka3201 dodał: 09 XII 2016, 14:42:10 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Od każdej najdrobniejszej sprawy i sprawki istnieją odrębni specjaliści. Ja mam być ten „od atomu”. Ktokolwiek z naszego kierownictwa ministerialnego, partyjnego lub rządowego zażyczy sobie teraz informacji o stanowisku Polski na temat pokojowego wykorzystania energii atomowej lub członkostwa w Traktacie o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej otrzyma rzeczową, uargumentowaną ekspertyzę od niejakiego A. Janowskiego z MSZ.
– Czy to ten były tłumacz od rosyjskiego? Przecież on się na tym nie zna – zareaguje w pierwszym odruchu wysoko postawiony ten czy ów." |
| agnieszka3201 dodał: 28 XI 2016, 10:39:50 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Dalej mówca nawiązał do plenarnej wymiany poglądów potwierdzając, że obie partie muszą rozwiązywać swoje problemy „z uwzględnieniem specyfiki swoich krajów”, więc biorąc pod uwagę coś, co uporczywie tłumaczyli Sowietom jeszcze Gomułka, Gierek i Kania oraz tenże Jaruzelski, oskarżani wtedy o rewizjonizm prawicowy anarchosyndykalizm, chwiejność ideową, wyprzedawanie interesów klasy robotniczej i inne stosowne brzydkie wyrazy z bogatego leksykon marksistowsko‑leninowskiego. Nareszcie! Możemy spokojnie dopieszczać swego rolnika indywidualnego i nikt nam złego słowa nie powie. I naszym Kościołem Katolickim sami dojdziemy do porozumienia, bez podpowiedzi i nacisków. Brawo Gorbaczow!" |
| agnieszka3201 dodał: 28 XI 2016, 10:39:34 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "To jest taki moment, kiedy stawiasz wizualną kropkę w swoim życiorysie, żeby go podsumować, przeanalizować pod kątem wspomnień z tytułu: jak się do tego doszło i co mi to dało oraz - co mi to daje od teraz... Nic więc dziwnego, że w tym okresie u Ireny (co prawda za pomocą czyjejś podpowiedzi - czyli tego właściwego, potrzebnego nie raz każdemu, kopa) powstaje pomysł na napisanie autobiografii." |
| agnieszka3201 dodał: 22 XI 2016, 09:26:01 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Irena była bardzo rodzinną osobą. Dbała o to, żeby dom był dobrze zorganizowany. Była świetną kucharką i lubiła eksperymentować gotując. Przyrządzała dużo wegetariańskich potraw, chociaż w tamtym czasie jeszcze nie była wegetarianką. Sporo czytała na temat zdrowego odżywiania. Gotowała smacznie. Ogólnie muszę przyznać, że bardzo uważała na to, co jadła i co kupowała do jedzenia." |
| agnieszka3201 dodał: 22 XI 2016, 09:25:13 |
głosy: +0 | -0 |
|
| "Rudowłosa dziewczyna stała jak rażona gromem. Nie wiedziała, co powiedzieć, bała się, że jest to sen albo kolejna fantastyczna opowieść wędrowca. Ale wtedy, na potwierdzenie swoich słów, starzec pokazał jej ognie, dobywające się z jego dłoni. Wkrótce cała komnata ogarnięta była płomiennymi wirami, niczym z paszczy latających skrzydlatych gadów. Wszystkie meble i sprzęty zajęły się ogniem i stanęły w płomieniach. Włączając w to wiszący portret ojca Ariki. Pożoga nie czyniła jednak żadnej szkody dwojgu w samym jej sercu." |
| agnieszka3201 dodał: 14 XI 2016, 10:30:07 |
głosy: +0 | -0 |
|