Lista najnowszych zmian w książkach

Lista najnowszych zmian autorów/pisarzy

Nowe cytaty do książek

"- Rzeczywiście jest niebieski - zgodził się Will, podchodząc bliżej do kręgu płomieni. - Ale demon, którego potrzebuję... Cóż, on był bardziej kobaltowoniebieski. Ten jest bardziej... niebiesko-fioletowy. - Jak ty mnie nazwałeś? - demon ryknął ze wściekłością. - Podejdź bliżej, mały Nocny Łowco i pozwól mi poczęstować się twoją wątrobą! Będę wyrywał ją z twojego ciała, gdy ty będziesz krzyczał. - Kuszące, ale dziękuję."
Paranormal dodał: 27 VI 2012, 16:36:48 głosy: +17 | -29

"- Moje piękne oczy są zmęczone i mam papierowe cięcia. Widać? - podniósł do góry rękę. - Idę na spacer. Tessa nie mogła się powstrzymać. - Może mógłbyś użyć iratze, żeby się nimi zaopiekować? Spiorunował ją wzrokiem. Jego oczy błszczały. - Od zawsze i na zawsze pomocna Tessa. - Moim przeznaczeniem jest by być pomocną."
Paranormal dodał: 27 VI 2012, 16:36:21 głosy: +8 | -25

"- Will, nie cytuj Hamleta. Henry... - powiedział głośniej. - HENRY. Henry podniósł głowę zamyślony. - Tak, kochanie? - rozejrzał się. - Gdzie Charlotte? - Rozmawia z cichym bratem. - powiedział Jem, udając, że Henry nie pomylił go z żoną."
Paranormal dodał: 27 VI 2012, 16:31:17 głosy: +13 | -25

"- Skąd wiedziałeś, że chciałam to zobaczyć? - A jak mógłbym nie wiedzieć? - odpowiedział. - Kiedy myślę o ciebie, kiedy nie ma cie ze mną, widzę cię w myślach zawsze z książką w dłoni. - spojrzał ponad nią, gdy to mówił. Zobaczyła lekki rumieniec na jego policzkach."
Paranormal dodał: 27 VI 2012, 16:27:57 głosy: +16 | -29

"- Co się stanie? Ja umieram. Nie przeżyję dekady. Co się stanie, gdy skrzypce zginą przede mną?"
Paranormal dodał: 27 VI 2012, 16:24:41 głosy: +18 | -30

"- Jem, o co chodzi? Nie chcesz, żebym cię dotykała? - Nie tak - powiedział i zarumienił się. - Jak? - zdziwiła się. To zachowanie pasuje do Willa, ale nie Jema. - Jakbyś była pielęgniarką, a ja pacjentem. [...] - Mówisz tak przez gorączkę. Jego oczy spochmurniały, odwrócił się od niej. - Nigdy nie uwierzysz, że mógłbym cię pragnąć - powiedział szeptem - że jestem dość zdrowy. - Nie - niewiele myśląc złapała go za ramiona. - James, nie to miałam na myśli. Wplótł swoje palce w jej, leżące na jego ramieniu. Jego skóra parzyła jak ogień. Odwrócił ją i przyciągnął do siebie. Stanęli blisko siebie. Klatka piersiowa do klatki piersiowej. Jego oddech uniósł jej włosy. Poczuła jak gorączka emanuje od niego, krew pulsuje w jego żyłach, tętno na szyi drga, a światło w jego lokach rzuca cień na szyję. Poczuła ciarki gorąca na swojej skórze, zdziwiły ją. To był Jem - jej przyjaciel od serca. Jem nie spowodowałby gorąca na jej skórze, ani zawrotów głowy. - Tessa - powiedział. Spojrzała na niego w górę. Wyglądał na niepewnego, zdenerwowanego. Jego oczy były ciemne, policzki czerwone. Kiedy uniosła swoją głowę, on opuścił swoją. Jego usta zbliżyły się do jej. Zaskoczona nie poruszyła się, kiedy ją pocałował. Całowała Jema. Kiedy całowała Willa czuła ogień. Z Jemem było inaczej. Czuła jakby po długim czasie zamknięcia w dusznym pomieszczeniu została wypuszczona i zaczęła oddychać pełną piersią. Jego usta były delikatne. Jedna z jego rąk dotykała delikatnie jej szyi, przybliżając jej usta do jego. Drugą dotykał jej policzka, przebiegając kciukiem wzdłuż kości policzkowej. Jego wargi smakowały jak przypalony cukier. Słodki lek. Jego usta były niepewne i wiedziała dlaczego. W odróżnieniu od Willa, zwracał uwagę na szczyt nieprzyzwoitości, że nie powinien jej dotykać, całować, że powinna się odsunąć."
Paranormal dodał: 17 IV 2012, 17:26:39 głosy: +8 | -28

"Później zdała sobie sprawę, że Jem wyszedł z przedziału i spojrzała na Willa, małą odległość między nim a nią. Słońce zaczęło zachodzić i malowało różowy cień na jego skórze, ale także pozbawiając wyrazu jego oczy. - Will. - Powiedziała delikatnie, sennie. - Ostatnia noc... - Byłeś dla mnie miły, zamierzała powiedzieć. Dziękuję. Spojrzał na nią ostro, z błyskiem w jego niebieskich oczach. - Nie było żadnej ostatniej nocy - powiedział przez zęby. Kiedy to powiedział, wyprostowała się, jakby była już rozbudzona. - Och, naprawdę? Południe zmieniło się nagle w ranek? Jak dziwne, że nikt nie zwrócił na to uwagi. Powinnam myśleć, że to jakiś cud, dzień bez nocy..."
Paranormal dodał: 17 IV 2012, 16:49:45 głosy: +10 | -27

"- Nie chcę, by zezowaty Benedict Lightwood i jego odrażający synowie przejęli Instytut. Pragnę tego najmniej na świecie. - Oni nie są odrażający - wtrąciła się Tessa. Will zamrugał. - Słucham? - Gideon i Gabriel - odparła. – Są nawet przystojni, a na pewno nie odrażający. - Mówiłem raczej o czarnych jak smoła zakamarkach ich dusz - powiedział Will grobowym głosem. Tessa prychnęła. - A jakiego koloru są według ciebie zakamarki twojej duszy, Willu Herondale? - Fiołkowo-różowe - odparł Will."
Paranormal dodał: 17 IV 2012, 16:32:49 głosy: +21 | -29

"- Aloysius Starkweather to najbardziej uparty, obłudny, zawzięty, zwyrodniały…- przerwała, najwidoczniej próbując zwalczyć napad złości. Tessa nigdy nie widziała ust Charlotte tak mocno zaciśniętych. - Podać ci słownik?- Zapytał Will.[...] –Wygląda na to, że brakuje ci słow. - Naprawdę jest zwyrodniały?- Spytał Jem łagodnie z drugiego fotela. – No wiesz, to pewnie takie zboczenie zawodowe mężczyzny po dziewięćdziesiątce. - Sam nie wiem- powiedział Will. - Byłbyś zaskoczony, do czego są zdolni starzy druhowie z Diabelskiej Tawerny. - Nie zaskoczy nas nic, do czego zdolni są ludzie, których ty znasz - odezwała się Jessamine, która leżała na leżance z wilgotną szmatką na czole. - Kochanie- powiedział Henry troskliwie, podchodząc do biurka, przy którym siedziała jego żona. – Czy wszystko w porządku? Wyglądasz nieco… plamiście. Nie mylił się. Ze złości na szyi i twarzy Charlotte wyskoczyły czerwone wypieki. - Uważam, że to czarujące- powiedział Will. –Słyszałem, że materiały w kropki to ostatni krzyk mody. Henry krzepiąco poklepał Charlotte po ramieniu. - Chcesz może mokry okład? Jak mogę ci pomóc? - Mógłbyś pojechać do Yorkshire i odciąć głowę temu staremu baranowi - głos Charlotte zabrzmiał buntowniczo."
Paranormal dodał: 17 IV 2012, 16:23:59 głosy: +10 | -28

"- To tak jakby pragnął rekompensaty za coś co mu uczyniono. - Rekompensaty - powtórzył z powagą Jem, siedząc prosto, z piórem w ręce. Will spojrzał na niego zdziwiony. - To gra? Mówimy jakiekolwiek słowo, które przyjdzie nam do głowy? W takim razie moje brzmi fobia kolan. To nieuzasadniony strach przed kolanami. - Jak się nazywa uzasadnienie strachu przed denerwującymi idiotami? - spytała poirytowana Jessamine."
Paranormal dodał: 17 IV 2012, 16:08:29 głosy: +14 | -30

|< << < 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28  > | Wszystkich cytatów: 276

Aktywność użytkownika Paranormal

kobieta Paranormal

Znajduje się tutaj większość informacji o zmianach dokonywanych w portalu przez użytkownika.

Nowe tematy dyskusji