
| "Za to, co dzieje się w opiece nad osobami starszymi u naszych sąsiadów, nie winię tylko Niemców. Korzystają oni jedynie z sytuacji. Może im się wydaje, że są kimś lepszym. Problem leży jednak w tym, że my, Polacy, mamy przekonanie, że jesteśmy kimś gorszym. To się tyczy zarówno opiekunów, jak i polskich agencji, które są gotowe stworzyć obozy pracy w prywatnych domach w Niemczech." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 22:12:33 | głosy: +0 | -0 |
| "W obliczu starości, choroby człowiek staje się bezsilny. Bywa, że gdy zajmuje się on kimś bliskim, dopadają go negatywne emocje. Boi się, że nie ma do nich prawa. Że jest jedynym człowiekiem na świecie, który ma dość. Tłumaczy sobie, że nie ma nic złego w rutynie, w nawykach, w dziwactwach starszych ludzi. Karci siebie samego za to, że ma coraz mniej cierpliwości, że coraz trudniej to wszystko znosi. Tymczasem ja myślę, że to normalne. Ludzkie. Człowiek ugina się pod balastem, jakim są starość i choroba. Ma lepsze i gorsze dni. Należy docenić te lepsze. Nikt natomiast nie ma prawa osądzać nas za te gorsze." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 22:11:40 | głosy: +0 | -0 |
| "Istnieje nie tylko zło i dobro, kolor czarny i biały. Zawsze jest coś pośrodku." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 22:10:43 | głosy: +0 | -0 |
| "Wolność dodaje nam skrzydeł. Jej brak powoduje wegetację, powolną śmierć." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 22:10:06 | głosy: +0 | -0 |
| "Czasami ciężar, jaki musimy nieść na swoich barkach, nas przerasta. Ważne, by się nie poddawać i nie mieć oporów, by poprosić o pomoc." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 22:09:39 | głosy: +0 | -0 |
| "W tej chwili drzwi uchyliły się. Stanął w nich wysoki, chudy jak szczapa typ w długiej szacie. - Hy, transwestyt - ucieszył sie Semen. - Nie transwestyt, tylko czarodziej - poprawił go Jakub. - Coś mi się wydaje, że nie trafilismy tu przypadkowo. - Witajcie, przybysze z innego świata - usmiechnął się stojący w drzwiach gospodarz. W nastepnej chwili uśmiech zgasł mu razem ze świadomością, bo Wędrowycz zamalował go w mordę." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 21:28:19 | głosy: +0 | -0 |
| "Skarcił się w myślach. Też przecież mógł wypełniać krzyżówki... No, wprawdzie najpierw musiałby przypomnieć sobie wszystkie litery, ale przecież to nic trudnego. Miesiąc i by sobie przypomniał..." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 21:27:18 | głosy: +0 | -0 |
| "Jakub z Semenem tankowali importowaną śliwowicę z cesarskiej destylarni. Resztki lakowej pieczęci ze znakiem akcyzy posłużyły jako zagrycha." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 21:26:36 | głosy: +0 | -0 |
| "A może przerobić tytuł opowiadania na „zapach owiec” albo „pranie owiec” Hmmm, czy na pewno pranie? Bardziej pasował mu wyraz na „s”..." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 21:25:16 | głosy: +0 | -0 |
| "Od bramy kroczył w ich stronę kościotrup z kosą na ramieniu. - Ciekawe po kogo - zastanowił się Jakub. - Jakby co, to ty jesteś o dwadzieścia lat starszy. - Ale widzimy obaj. A to znaczy... Swoją drogą ciekawe dlaczego. Z czego napędziłeś tego bimbru, trucicielu? Odszedł kawałek od ogniska i podniósł omszały głaz. Z wnętrza bunkra wydobył pancerfaust. Oparł rurę na ramieniu i wyciągnął zawleczkę. - Nikt tego jeszcze chyba nie próbował - powiedział do osłupiałego kumpla. - Jeśli się uda, bedziemy pierwsi. Kostucha nadal ostrzyła kose monotonnym, fachowym ruchem. Jakub wycelował. Kosciotrup podniósł głowę. Ich spojrzenia spotkały się. - Paszła w czortu a prijti tu jeszczo raz kak ja tiebia uże proklataja! - wrzasnął Jakub. - Nu pagadi! Szarpnął za spust. Pocisk przeciwpancerny trafił szkielet w korpus. Eksplozja rozniosła go na strzępy. Semen zemdlał." | |
| Serfer dodał: 11 I 2020, 21:24:04 | głosy: +0 | -0 |