"– Ktoś ma jakiś pomysł, gdzie by tu się skryć przed naszą miła koleżanką? – spytał Anir.
– Może na Plutonie – mruknął Garafyn.
Kerrigan nie zwrócił uwagi na jego dziwne słowa.
– Potrzebujemy czegoś na kółkach. W podróŜy trudniej będzie nas wytropić.
– Zaczekaj. – W głosie Anira zabrzmiał ostrzegawczy ton. – Widziałem taki odcinek
Archiwum X .Facetowi eksploduje głowa w momencie, gdy Mulder dociera do Zachodniego
Wybrzeża. Ja się tak nie bawię.
Serena nic nie rozumiała z tej rozmowy.
– Czy ktoś może mi wyjaśnić, o co mu chodzi?
Garafyn posłał jej wymowne spojrzenie.
– Wybieramy sobie rodzaj śmierci. Anir głosuje za wybuchającą głową. Ja tam wolę
flaki na wierzchu. Bardziej boli." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:22:47 |
głosy: +0 | -3 |
|
"– Nie ma sprawy, zawsze możecie wrócić do średniowiecza albo do Camelotu. Wystarczy jedno słowo.
– Jasne. – odpowiedział Anir – Żeby nas tam wsadzili na stos i podpalili. Do durnych
łbów im nic przychodzi, że kamień się nie pali. Co do Camelotu, możesz go sobie wsadzić." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:21:44 |
głosy: +0 | -2 |
|
"– Jak myślicie, dokąd nas zaniosło? I w jaki czas?
Kerrigan schował miecz do pochwy.
– Nie jestem pewny. Pewnie gdzieś koło Nowe Jorku. Zdaje mi się, że to Sterling Forest.
– Nowy Jork? A co się stało ze starym? – zdziwiła się Serena.
Zbyli jej pytanie milczeniem.
Blaise popatrzył na Garafyna i Anira.
– Musimy jakoś ukryć gargulce. Idźcie, paskudy przykucnijcie na jakimś budynku.
Garafyn obnażył zęby.
– A ty, smoku, idź i...
– Spokój. – Kerrigan uciął sprzeczkę. – Blaise ma rację. Nie możemy sobie pozwolić,
żeby ktoś widział nas razem.
Garafyn warknął ponuro.
– Dobra, dobra. Mam po dziurki w nosie robienia za ogródkową rzeźbę.
– Co to jest ogródkowa rzeźba? – wtrąciła się znowu Serena.
Garafyn westchnął z wyższością.
– Figura, która siedzi na trawniku, żeby psy miały co obsikiwać." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:20:50 |
głosy: +0 | -3 |
|
"– A gargulce, które weźmiemy ze sobą? Nie da się ukryć, że za dnia będą się trochę
rzucać w oczy.
– Znajdą sobie jakiś gzyms. To nie mój problem. Obiecałem im tylko ucieczkę od
Morgeny. Potem same muszą się zatroszczyć o siebie.
Blaise popatrzył na Serenę.
– Zauważyłaś, że on po prostu uwielbia zło?
– Oczywiście.
Najdziwniejsze, że właśnie to w nim tak ją pociągało, a nawet oczarowywało.
– Co mam zrobić, żeby wam pomóc?
– Przeżyć – odparli chórem." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:19:53 |
głosy: +0 | -3 |
|
"– Dobrze. Zniosę wszelki ból z twojej ręki.
Blaise spojrzał na nią z szacunkiem.
– Chciałbym być tak odważnym mężczyzną jak ty.
– Raczej kobietą.
Wykrzywił się do niej.
– Znowu zaczynasz się upierać, że jestem kobietą – popatrzył na Kerrigana. –
Zobaczysz, dostanę przez nią kompleksów." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:18:43 |
głosy: +0 | -2 |
|
"– Czy ja wyglądam jak kobieta? – spytał mandragon Kerrigana, który siedział na krześle
przed kominkiem.
– Jasne.
Szybka reakcja kompletnie zbiła Blaise'a z tropu.
– Słucham?
– O co ci chodzi? – odparł Kerrigan z niewinną miną. – Wolisz, żebym kłamał?
Blaise ze złością założył ramiona na piersi.
– Wcale nie wyglądam jak kobieta – oświadczył.
– To po co pytasz?
– Kiedy wszedłem do Sereny żeby ją obudzić, wydawało jej się, że jestem jej matką. –
Zebrał w garść jasne, zaczesane do tyłu włosy. – Może powinienem je ściąć.
– Nic ci to nie da. Będziesz wtedy po prostu wyglądał jak brzydka kobieta.
Blaise puścił włosy i rzucił mu wściekłe spojrzenie.
– O dzięki ci, panie ciemności jedno ci radzę, nigdy nie szukaj pracy na gorącej linii dla samobójców." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:18:07 |
głosy: +0 | -2 |
|
"– Ale jak mam poznać, że ktoś mnie zwodzi?
– Sereno?
Odwróciła się, słysząc głęboki męski głos. Postać matki zaczęła blaknąć.
– Mamo, poczekaj! Nie zostawiaj mnie samej.
Ale matka już zniknęła.
– Mamo! – Serena obudziła się ze łzami w oczach. Obok łóżka stał Blaise.
Zamrugał oczyma.
– Przepraszam, Sereno. Nie jestem kobietą, – Zmarszczył brwi. – Szczerze mówiąc,
wcale tego nie żałuję, ale przykro mi, że nie jestem twoją matką... Chociaż, jeśli się dobrzezastanowić, też mi nie jest przykro. W ogóle nie jest mi przykro, tylko czułem, że powinienem coś powiedzieć." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:17:02 |
głosy: +0 | -3 |
|
"Kerrigan westchnął głęboko. Zaczynał rozumieć, dlaczego Serenę tak niepokoiła myśl o
oddaniu władzy nad światem w ręce jednej osoby. Gdyby ta osoba nie była tobą i gdyby
żywiła do ciebie wyjątkowo dużą urazę, nie najlepiej by ci to wróżyło." |
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:15:54 |
głosy: +0 | -2 |
|
"Nauczył się nie poruszać ukradkowo. Miliony lat pożerania przez stwory poruszające się ukradkowo wyrobiły u ludzi zdolność zauważania ukradkowych poruszeń. Niewydawanie dźwięku wcale nie pomagało, ponieważ ruchome obszary ciszy wzbudzały podejrzenia." |
Paranormal dodał: 03 VIII 2012, 19:04:30 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wielką pociechę sprawiała mu myśl, że gdzieś są bogowie. Świadomość, że są tu, była straszna." |
Paranormal dodał: 03 VIII 2012, 18:59:48 |
głosy: +0 | -0 |
|