Lista najnowszych zmian w książkach

Lista najnowszych zmian autorów/pisarzy

Nowe cytaty do książek

"– Nie – odparł z ledwie uchwytnym grymasem. – Nie jestem godzien, by zaliczać się do tej znamienitej kompanii. Jestem tylko przyjacielem Merliny i twoim, pani. – Moim, panie? Ale ja cię nie znam. Odpowiedział łagodnym uśmiechem. – Czasami najlepsi przyjaciele to ci, o których nie wiemy. Pomagają, nie prosząc o nic w zamian."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:29:55 głosy: +0 | -2

"– Wiesz, że kiedy odejdę, utkwisz w tych czasach na zawsze. – Ależ skąd, wciąż mam przecież moją magię merlina. Może dzięki niej uda mu się ukryć. – Ale nic poza tym. Mylił się. Kerrigan miał jeszcze miedziany naparstek i wspomnienie jasnowłosej dziewczyny, przy której pierwszy raz w życiu czuł się bezpieczny i spokojny. To dużo więcej niż przedtem."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:29:04 głosy: +0 | -2

"Blaise uniósł brew. – Szczerze mówiąc, też mi się nie chce tam lecieć. Wiesz, co myślę o pozytywnych bohaterach. To okropni nudziarze. Kerrigan zaśmiał się z jego słów. – Jeśli zostaniesz ze mną, Morgena zabije cię w jednej chwili. Poza tym Serena będzie tam samotna i niespokojna. Będzie potrzebować przyjaciela. – Wolałaby ciebie."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:28:20 głosy: +0 | -3

"– Chcę, żebyś zabrał Serenę do Avalonu. Trudno było ocenić, na czyjej twarzy odmalowało się największe zdziwienie, ale Brea miał zdecydowanie najzabawniejszą minę. to mu trzeba było przyznać. Szkoda, że nie był w nastroju do śmiechu."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:27:49 głosy: +0 | -3

"Mylił się, sądząc, że zniszczyła swoją przyszłość jednym głupim posunięciem – tą swoją ufnością. To jego przyszłość uległa zniszczeniu, bo okazał się zbyt samolubny. Nie, to nie samolubstwo go zniszczyło. To zupełnie coś innego. Coś, czego nigdy przedtem nie odczuwał. Współczucie. Ciepło. I jeszcze jedno uczucie, którego nie odważył się nawet nazwać, ponieważ nie dotyczyło takich jak on. Szlachetne uczucie dla tych. którzy są go warci. Dla takich jak Serena."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:27:26 głosy: +0 | -3

"To prawda. A teraz nie umiał postąpić inaczej. Oto skutki mieszania krwi z niewinną istotą. Teraz jesteś skażony."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:26:45 głosy: +0 | -3

"Koniec z odgrywaniem czarnego charakteru. Teraz będę tylko zwyczajnym dupkiem. A dla kogo? Dla jakiejś taniej, chłopskiej.. Zirytował się na samego siebie. Serena wcale taka nie była i dobrze o tym wiedział. Była kimś o wiele waŜniejszym. Szkoda, że musiał poznać tę prawdę, ponieważ stała się przyczyną jego upadku. Chwila, gdy spojrzał jej w oczy i zobaczył, że jest kimś więcej niż zwykłym pionkiem, gdy zajrzał w jej serce i ujrzał w nim niewinność i współczucie, stała się początkiem jego klęski. Psiakrew, o za głupiec ze mnie. W dodatku z minuty na minutę robię się coraz głupszy. Blaise zatrzymał się na poboczu pustej drogi, gdy Brea w błysku światła pojawił się przed Kerriganem i Sereną. Odziany w dżinsy i golf, wyglądał nieźle zadomowionego w tym stuleciu. W ciemnych boga malowała się podejrzliwość."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:26:05 głosy: +0 | -3

"Kłopot w tym, że anioły nie mogą żyć w piekle, a demony w niebie."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:25:33 głosy: +1 | -3

"– Mogę prowadzić – zaoferował Blaise. – Słusznie – zgodził się Garafyn. – Kerrigan musi odpocząć. My z Anirem wpędzilibyśmy nas w kłopoty, bo tutejsi gliniarze nie są przyzwyczajeni do pomników za kółkiem, a ta tutaj laseczka z pewnością by nas zabiła, bo pierwszy raz widzi samochód i autostradę. – Przerwał, jakby coś przyszło mu do głowy. – Umiesz chyba prowadzić, co? – Zaraz się przekonamy – odparł Blaise ze złośliwym uśmiechem. Garafyn skrzywił się, jakby zrobiło mu się niedobrze. – Nienawidzę mandragonów – zaskrzeczał. Kerrigan pokręcił głową. Chyba zaczynał lubić tego Garafyna. Dziwnie się z tym czuł. – Więcej luzu – poradził mu, gdy Blaise przeszedł na przód i usiadł za kierownicą. Spojrzał na mandragona. – Trzymaj się bocznych dróg. – Co? Nie masz ochoty na bijatykę w dużym mieście?"
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:24:31 głosy: +0 | -3

"Zanim zdążył dopaść Adoni, który ją zaatakował, złapał go Garafyn i przewrócił na plecy. – Jeden Adoni w panierce, na zamówienie. Smacznego, marudo. Dreszcz przeszedł jej po piecach, gdy Kerrigan położył dłoń na piersi istoty. Adoni krzyknął z bólu. W tym samym czasie Blaise pokonał swojego przeciwnika, a Anir skończył z ostatnim."
Paranormal dodał: 17 IX 2012, 20:23:52 głosy: +0 | -2

|< << < 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27  > >| | Wszystkich cytatów: 276

Aktywność użytkownika Paranormal

kobieta Paranormal

Znajduje się tutaj większość informacji o zmianach dokonywanych w portalu przez użytkownika.

Nowe tematy dyskusji