
| "Wyobrażałem ją sobie, jak budujemy razem norę,przyszywamy do ścian i zasłon ślady bycia razem,jak ona nurza palce w farbie i przesuwa nimi po świeżo pomalowanej ścianie, a potem się śmieje. Jak pije herbatę z olbrzymiego kubka, skulona w kuchni i nasłuchuje stuknięć z łazienki - bo uroiła sobie, że w domu jest nawiedzona pralka." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:32:23 | głosy: +1 | -0 |
| "(...) dwudziestokilkuletnim starcem, który potrafi już tylko fotografować otoczenie przekrwionymi oczyma, cedzić na jego temat oczywistości, coraz bardziej się na nie zamykać i czekać, aż zatrują go jego własne, wydzielane wraz z śliną toksyny." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:32:06 | głosy: +1 | -0 |
| "chciało mi się pieprzyć, ale cholera, nie przeczuwałem, że dzisiaj się zakocham." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:31:34 | głosy: +3 | -0 |
| "Kocham cię. Przestań istnieć. Niech lunie gradobicie, niech porozcina ci czaszkę, albo po prostu schowaj się do domu, pooglądać, kurwa twoja mać, Cartoon Network." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:31:12 | głosy: +1 | -0 |
| "-Bo chcę z tobą poprzebywać. Jeszcze parę dni. Za wszelką cenę. Pomimo, że mnie bez przerwy okłamujesz. W sumie, to okłamuj mnie dalej. Wciskaj mi najgorszy kit na świecie. Nie chcę nic oprócz twoich farmazonów. Oprócz twoich bajek. Oprócz twojego udawania dorosłej. Szukania dziury w całym. Pragnę, byś mnie bez przerwy wkurwiała." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:30:41 | głosy: +5 | -1 |
| "Chodź, chodź, chodź, to nieprawda, ja jestem Twoim chłopakiem, ja jestem Twoim, i tu już wszystko się kończy, nie można obciąć więcej słów, bo gdy zabierzesz słowo twoim, zostaje Ci jakaś niemożliwość, jak dwa plus dwa równa się pięć. Nie ma mnie bez Ciebie." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:29:42 | głosy: +2 | -0 |
| "Zakochałem się wczoraj o trzynastej dwadzieścia. Na zewnątrz było jakieś czterdzieści stopni, upał obierał nas ze skóry jak wrzątek pomidory, jak na Golgotę taszczyliśmy do wnętrza domu skrzynki piwa z promocyjnymi otwieraczami, torby prawie nieświeżego, ostrego mięsa, ciepłą wódę, butelki mętnej, barwionej i aromatyzowanej wody, kartony papierosów z promocyjnymi zapalniczkami. Ona była w środku." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:29:12 | głosy: +0 | -0 |
| "Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz, chodź, pocałuję cię w trzecie oko, chodź, pocałuję cię w czoło, w głowę, w stopę, w pępek, w kolano, w knykieć, w sutki, w pępek, w duszę, chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:28:34 | głosy: +1 | -0 |
| "chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:28:16 | głosy: +1 | -0 |
| "Zakochałem się – mówię, przekrzywiając głowę w jej kierunku; jestem bezradny, jestem jak ograniczona definicja angielskiego słówka „pathetic”, jestem jak podstarzały Donnie Darko, jestem potencjalnym samobójcą z miłości przez utopienie, jestem jak otwarta czakra, cieknący kran i krwawiący nos." | |
| savor dodał: 20 I 2011, 15:27:27 | głosy: +0 | -0 |