START Wasze sposoby na efektywną naukę

Sanai | Utworzono: 09 III 2010, 10:26:10 (ponad 14 lat temu)
Czyli tak jak w temacie
Odp: 16, Odsłon: 8381, Ostatni post: ponad 12 lat temu przez Effa17

Odpowiedzi do tematu

1 2  > | Wszystkich odpowiedzi: 16

teascent | 09 III 2010, 17:15:40 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 1#
Jest coś takiego jak efektywna nauka? Bo kiedyś byłam na takim super kursie, żeby szybciej do głowy wchodziło, ale muszę powiedzieć, że na mnie to nie działało. Więc moje uczenie jest takie, że jak mam się nauczyć matematyki, fizyki czy tam mechaniki. To siedzę i w koło robię to samo. Bo wiem, że zapamiętam i się wprawię. Jak mam leszy humor to nawet wzory sobie piszę kolorowo i wieszam na ścianie i też zapamiętuje.
Gorzej jest z innymi przedmiotami. Historia, polski, materiały budowlane i inne takie, gdzie jest dużo tekstu i związków przyczynowo-skutkowych. Nie umiem się tego nauczyć, więc idę dzień wcześniej spać o 20, po czym nastawiam budzik na 2, wstaję o 3 i do rana czytam, czytam, czytam, czytam. Jakoś wtedy sprawdziany, kartkówki i inne są do zaliczenia, ale prędko zapominam o co w tym wszystkim chodziło. Więc potem ze znajomymi robimy sobie takie 'wstawki' do rozmów. Ogólnie nie mające z rozmowami nic wspólnego. Na przykład idziemy i rozmawiamy o obiedzie, a tu ktoś wyskakuje, że w takim i takim roku stało się to i to... Zazwyczaj pomaga.

Ah, ja jeszcze dobrze przyswajam jak mi ktoś opowiada to co się mam nauczyć, lub sama do siebie mówię. Jakoś wtedy wydaje się logiczniejsze.
Sanai | 09 III 2010, 17:38:18 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 2#
A ja mam takie coś, że po prostu zapuszczam sobie na fulla "moją magiczną piosenkę", czyli The Day That Never Comes Metalliki, i po prostu się uczę i lepiej mi wszystko wchodzi do głowy (takim sposobem zdałam poprawkę z matmy w sierpniu ).

Często też tak mam, że raz coś przeczytam (np. wiersz) i już umiem na pamięć.
ticket | 10 III 2010, 09:51:04 (ponad 14 lat temu) +4 -0 | 3#
według mnie nie ma żadnych metod na efektywną nauka. każdy jest inny. jedni lubią się uczyć inni nie. jeśli uczysz się czegoś, co cię kręci i fascynuje wchodzi ci to do głowy szybko, bez wysiłku. lubię związki przyczynowo- skutkowe. np w historii jest to bardzo pomocne. muszę wiedzieć dlaczego jest tak a nie inaczej więc szukam szperam po necie i marnuje mnóstwo czasu. nie cierpię suchych faktów i dat. więcej zapamiętuje się, gdy znamy jakąś anegdotkę np jakiś król z tą z tamtą, albo lubił facetów itp. mój historyk z liceum zasypywał nas takimi rzeczami. zresztą wystarczy przeczytać sobie Jasienicę i historia robi się weselsza . gdy się uczę muszę rysować, tworzę mapy, kreślę itp. co do przedmiotów ścisłych nie mam rad dla ludzi, którzy tego nie lubią.
michak | 10 III 2010, 15:42:40 (ponad 14 lat temu) +2 -0 | 4#
Mówicie że nie ma, a je stosujecie. Zapewne robicie to nieświadomie ale wasze sposoby nauki opierają się na tych samych zasadach co efektywna nauka opisana m.in. przez Buzana. Co do metody @Sanai, to nigdy nie próbowałem czegoś takiego, mnie by to za bardzo rozpraszało, ale każdy koncentruje się inaczej. I nie ma tutaj po co zaprzeczać, ze metody szybkiej nauki nie istnieją. Te metody istnieją, ale na wiele osób po kursach i tych które przeczytały o tym książki nie działają, ponieważ ich nie stosują W Polsce jednak szybka i efektywna nauka jest mało znana, a wręcz zaprzecza się jej istnieje.
aleandra | 10 III 2010, 17:45:05 (ponad 14 lat temu) +2 -0 | 5#
@michak: A ja podobno mieszkam w mało znanej miejscowości, do której ciężko się dostać PKP, a jakoś na każdym kroku widzę, że stosuje się mapy myśli. Oczywiście różni ludzie różnie je zapisują. Ja... Ja też z reguły staram się stosować mapy myśli, aczkolwiek muszę przyznać, że ostatnio nie potrzebuję tego typu zabiegów, bo albo zapamiętuję tematy, albo muszę oddawać rysunki, żeby mieć zaliczenie -_-'. Więc nie wiem, czemu uważasz, że w Polsce zaprzecza się metodzie szybkiej nauki? Ale ticket ma rację - metoda nauki, jaka by nie była zależna jest od osoby, która ją stosuje, materiały, jaki ma wkuć i warunków. Ja na przykład bardzo szybko zapamiętuję rzeczy, które samodzielnie wyszukałam w Internecie i nawet nie muszę wówczas robić mapek myśli .
michak | 10 III 2010, 19:56:15 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 6#
@aleandra, faktycznie wiele osób zna i stosuje jakieś elementy szybkiej nauki, a z tego co zauważyłem to są to najczęściej mapy myśli i skojarzenia. Moja opinia na temat stosunku polaków do szybkiej nauki jest taka, a nie inna, ponieważ spotkałem się z wieloma bardzo krytycznymi, aczkolwiek w żaden sposób nie uzasadnionymi opiniami na ten temat.
Co do wkuwania tego czego nie chcemy za bardzo zrozumieć to 100% prawda, jednak można to zmienić. Wystarczy w danej dziedzinie znaleźć coś co nas zainteresuje, coś co połączy się z tym co lubimy i wtedy nauka przychodzi łatwiej. Nie da się w końcu nauczyć tego czego nie rozumiemy i nie zależy nam na zrozumieniu tego, chyba że wykuć tak jak wiersz Aczkolwiek są przypadki ludzi, którzy umieją uczyć się wszystkiego i sprawia im to po prostu frajdę.
bookomaniaczka | 15 III 2010, 18:51:47 (ponad 14 lat temu) +2 -0 | 7#
Według mnie, to wszystko zależy od indywidualnej natury człowieka, podejścia do przedmiotu, nastroju itp.
Zaliczam się do osób lubiących naukę, tzn. uczę się regularnie, ale nie bardzo dużo i mam dobre, a nawet bardzo dobre oceny.
U mnie nauka wygląda różnie. Na przykład z biologii zakreślam kolorowymi zakreślaczami notatki i je czytam. Z chemii przepisuję np. reakcje po kilkanaście razy. Z historii i geografii opowiadam sobie lub innym materiał. Z języków obcych do nauki słówek wykonuję własnoręcznie fiszki i już praktycznie 70% nauki zawiera się w przepisaniu słówek. Jestem raczej wzrokowcem.
Jeżeli chodzi o wiersze, czy teksty typowo pamięciowe, to udaje mi się je opanować dość szybko i nie zapominać, ale może to dlatego, że miłość do literatury i książek wyssałam z mlekiem matki:) Poezji uczę się poprzez powtarzanie wielokrotnie kilku spójnych ze sobą wersów. Potem dołączam koleje i powtarzam całość, której się nauczyła. potem kolejne wersy itd.
Jednak najważniejszą zasadą, bez względu na formę nauki, jest REGULARNOŚĆ.
Życzę wszystkim użytkownikom powodzenia w nauce
Cirilla | 17 III 2010, 21:10:10 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 8#
Przyznam się, że lepiej uczy mi się przy muzyce (niekoniecznie klasycznej) lub w hałasie niż w wielkiej ciszy. Jak w domu jest cicho to się "zagapiam", wsłuchuję w tą ciszę i zapominam co przed chwilą przeczytałam .
Z biologii lubię się uczyć, bo wszystkie potrzebne notatki mam w zeszycie, podkreślone na kolorowo. A że mam pamięć fotograficzną, to nawet wiem co pisze na jakiej stronie itp.
Z przedmiotów ścisłych to czasem ćwiczę zadania jakieś , a trudniejsze wzory piszę na ściądze.
I tak potem wychodzi, że zamiast z niej skorzystać to już to umiem.
Z historii pani ciekawie opowiada, różne fajne anegdotki itp. Wystarczy tylko dobre notatki zrobić, a z lekcji tez się sporo zapamiętuje.
Najgorzej z geografią. Kompletnie nie mogę sobie z nią poradzić. Znacie jakieś dobre sposoby? ;P
brzoza9 | 01 V 2010, 20:34:22 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 9#
ja również nie mogę uczyć się w hałasie.
muszę być spokojna i mieć dobry humor.
najlepiej uczyć się i odrabiać lekcje po szkole.
wtedy najwięcej się pamięta. no i pamięć jest jeszcze świeża.
nie radzę uczyć się wieczorem.
:]
Cirilla | 01 V 2010, 21:49:58 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 10#
Mi właśnie lepiej uczy się wieczorem. Po szkole tylko lekcje odrabiam trochę, bo wolę zająć się innymi rzeczami.. ;]
brzoza9 | 17 V 2010, 07:27:46 (ponad 14 lat temu) +5 -0 | 11#
najlepiej odrabiać lekcje właśnie po szkole. wtedy się najwięcej pamięta. a wieczorem jesteśmy zmęczeni.
dlatego innymi rzeczami warto zająć się wieczorem, kiedy już nie jesteśmy zdolni do pracy umysłowej. k:
ticket | 17 V 2010, 13:12:21 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 12#
ja nie lubię nauki wieczorem (chyba że muszę) albo późnym wieczorem lub o zgrozo w nocy. nic mi wtedy nie wchodzi do głowy. najbardziej lubię uczyć się rano i po południu.
disappear | 18 V 2010, 20:55:08 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 13#
ja mam podobnie jak @ticket nie lubię i nie potrafię się uczyć wieczorem, a tym bardziej w nocy! muszę chociażby zacząć już po południu, ewentualnie mogę kończyć naukę czy powtórki wieczorem. Nie jestem nocnym markiem i nie lubię siedzieć po nocach^^ zresztą mało co mi wchodzi o takich godzinach:p wolę się zająć już potem jakimiś notatkami lub czytaniem itp. i wstać rano i czuć się jak normalny człowiek:p
bookomaniaczka | 19 V 2010, 20:21:54 (ponad 14 lat temu) +0 -0 | 14#
Ja też nie mogę się uczyć po nocach-chyba że dzień mnie tak bardzo nie zmęczył, ale tak bywa tylko na wakacjach, a po co się wtedy uczyć...
BARMAN2005 | 21 V 2010, 20:40:03 (ponad 14 lat temu) +1 -0 | 15#
@brzoza9 hymm, dwa razy napisałaś to samo i nawet o tym nie wiesz. Przeczytaj swoje posty w tym temacie. Swoją drogą, zgadzam się z Tobą.


1 2  > | Wszystkich odpowiedzi: 16

Grupa: Szybka i efektywna nauka

Szybka i efektywna nauka Grupa dla osób zajmujących się niekonwencjonalnymi metodami nauki, tj. szybkie czytanie, mnemotechniki itp.
Typ grupy: Otwarta
Dołączenie: każdy może dołączyć
Założyciel: michak
Utworzono: 23 XII 2009, 18:22:25
(ponad 14 lat temu)
Kategoria: Edukacja (grup: 5)
Tematów: 2
Członkowie: 20 (pokaż członków grupy)

Dyskusję obserwują

Użytkownicy obserwujący dyskusję (10):

Informacja podświetlona na zielono oznaczają, że użytkownik widział wszystkie nowe posty w tym temacie. Natomiast informacja czerwona oznacza, że jeszcze nie czytał najnowszych postów.

nie czytał
teascent
przeczytał
michak
nie czytał
aleandra
nie czytał
bookomaniaczka
nie czytał
Cirilla
nie czytał
brzoza9
nie czytał
disappear
przeczytał
BARMAN2005
przeczytał
annie28
przeczytał
Effa17

Menu

Szukaj. Aby znaleźć grupę lub temat wybierz jedną z kategorii poniżej, a nad listą grup/tematów będzie widoczne pole wyszukiwania.
START: Kategorie grup

Nowe grupy dyskusyjne
    - Nowo dodane tematy
    - Nowe wypowiedzi w tematach

Ranking tagów opisujących grupy