[dodaj komentarz]

Komentarze do książki Kot Syjonu

Dodano: 09 XII 2011, 12:23:34 (ponad 13 lat temu)
0 0
Jedno jest pewne Jerzy A. Wlazło napisał najbardziej pokręcony kryminał jaki w tym roku przeczytałam. Powiem szczerze, że po lekturze "Kota Syjonu" zaniemówiłam. Kto mnie zna wie jakie to rzadkie zjawisko . Nie będzie kłamstwem jeżeli posunę się jeszcze dalej - w życiu nie czytałam czegoś podobnego!
Jak napisano w opisie książki nic nie jest tym czym się wydaje i nikt nie jest tym kim myślimy, że jest. Może z wyjątkiem prywatnego detektywa o swojskim nazwisku Bialas. W jego przypadku możemy być pewni, że jest byłym policjantem oraz że zdecydowanie za bardzo lubi alkohol. Wiemy też, że Bialas jest na dnie. Kiedy wydaje mu się, że nie ma już dla niego ratunku dostaje zlecenie od tajemniczej hrabiny Chattearstone, która każe mu znaleźć kota.
I tu zaczyna się cała afera ukazana z punktu widzenia naszego detektywa. Charakteru opowieści nadaje zdecydowanie sarkastyczne podejście Bialasa do powierzonego mu zadania oraz czarny humor, w który książka obfituje. Nie spodziewajcie się jednak, że będziecie śmiać się do rozpuku, ironiczne, złośliwe ale jednocześnie celne uwagi naszego detektywa raczej wywołają równie złośliwe uśmieszki pod Waszymi czytelniczymi nosami . Samą postać detektywa można uznać za bardzo klasyczną - przypomina najbardziej znamienitych bohaterów gatunku zachowując przy tym swój własny styl.
Podziwiam styl w jakim utrzymana jest książka. Zagadka goni tu zagadkę, a każda z nich zgrabnie wplata się w poprzednią choć wydaje się ,że większość z nich nie jest ze sobą powiązana. Sami gubimy się w labiryncie domysłów i podejrzeń , z którego Jerzy Wlazło całkiem zgrabnie nas wyprowadza ostatecznie łącząc wszystkie wątki w jedną całość . Mistrzostwo świata!
Powiem szczerze, że choć przeczytałam ostatnio wiele dobrych książek żadna z nich nie miała tak niepowtarzalnego klimatu. No i jest to jeden z niewielu kryminałów, których zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło. Zdarza się to naprawdę niezbyt często Dzięki temu "Kota Syjonu" umieściłam na półce wśród największych mistrzów gatunku, bo tam właśnie jest jego miejsce
Każda postać, którą znajdziemy w książce jest barwna i świetnie skonstruowana. Oprócz Bialasa moją sympatię od samego początku zdobył Chuck - ośmioletni chłopiec, który przyjaźni się z Bialasem. Odniosłam nawet wrażenie, że Chuck to jedyna osoba, która sprawia, że detektyw jeszcze nie zwariował.
Nie wiem czy "Kot Syjonu" to książka dla każdego. Może nie przypaść do gustu czytelnikom lubiącym prosto skonstruowaną fabułę. Warto również zwrócić uwagę, że wbrew tytułowemu kotu nie jest to lektura dla miłośników przesympatycznych sierściuchów bowiem kota w "Kocie Syjonu" jest naprawdę niewiele
Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o okładce, która jest naprawdę świetna. Dzięki niej sięgnęłabym po książkę nawet gdyby opis książki nie był tak intrygujący. Okładka również sugeruje nam już od samego początku, że "Kot Syjonu" to kryminał w stylu noir. Czy jest nim na pewno? Myślę, że jest to bardziej zabawa konwencją kryminału w stylu noir , niemniej jednak bardzo udaną.
"Kot Syjonu" to książka zdecydowanie warta polecenia. Spodoba się wielbicielom oryginalnych i niebanalnych książek.
Źródło : http://moniczyta.blogspot.com
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Wszystkich komentarzy: 1

Komentarze użytkowników Facebooka

Informacje

Tutaj wyrazisz swoją opinię, która może zachęcić innych do przeczytania tej książki.

W komentarzach nie wolno zadawać pytań. Służą do tego tematy dyskusji. Niezastosowanie się będzie skutowało usunięciem komentarza.