[dodaj odpowiedź]

Temat: "Perypetie rodzimego gaijina"

Dodano: 05 VII 2009, 23:23:02 (ponad 15 lat temu)
Kiedy sięgałem po tę pozycję, spodziewałem się swoistego pamiętnika, który po prostu przybliży rzeczywistość otaczającą szarego człowieka, który znalazł się w Japonii. Nie pomyliłem się dużo, bo mamy rozdziały, w których roi się od przygód, które przeżył tam na przestrzeni lat, ale w jakim stylu zostały one spisane! Nie sądziłem, że zostanę aż tak oczarowany. Prosto, z niesamowitym poczuciem humoru, dzięki wszystkiemu, co złożyło się na konstrukcję zdarzeń, szybko poczułem, że szalenie zazdroszczę bohaterowi. Chociaż wiem, że przedstawione zdarzenia działy się dość dawno i Japonia zmieniła się nieco od tamtego czasu, to i tak Japończycy nadal są na tyle ciekawym narodem, że chciałoby się tam znaleźć. Myślę, że warto poznać przyczyny, dla których Marcin Bruczkowski tyle czasu przebywał w Japonii i nie śpieszyło mu się z wyjazdem.
Wszystkich odpowiedzi: 0

Odpowiedzi do tematu

Do tego tematu nie dodano jeszcze ani jednej odpowiedzi.

Dyskusja do książki

Bezsenność w Tokio
Bezsenność w Tokio
Marcin Bruczkowski

"Co ja tutaj robię? Myśl ta nie ma - wbrew pozorom - podstaw filozoficznych ani muzycznych, a jedynie odnosi się do spostrzeżenia, że pedałując cały czas mniej więcej prosto, dotarłem do punktu wyjścia, czyli małego, ciemnego zaułka na tyłach sklepu monopolowego, prawdopodobnie w dzielnicy Kanamecho [czyt. kanamecioo]. Coś na tym sklepie jest napisane i nawet drugi znak od lewej wygląda jakoś...

Ocena czytelników: 5.33 (głosów: 9)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

Jagiel mężczyznaprzeczytał