Temat: "Lolita to wg Was pornografia? Co sądzicie o książce?"

Czytałam ją wiele razy. Powieść cudowna!
Nie polecam jednak żadnej z wersji filmowych (widziałam obie), póki nie przeczyta się książki co najmniej jeden raz! Ja zepsułam sobie zabawę tym, że na początek zaserwowałam sobie film z 1997r. Lolitę na prawdę warto przeczytać, choć nie czyta się jej łatwo (kilkoro wydawców odrzuciło ją jeszcze zanim stała się hitem z powodu trudnego języka lub obszerności, lub zbyt małej sprośności;)).
Na szczęście od momentu projekcji filmu I momentu przeczytania przeze mnie książki minęło kilka lat, więc nie wiele pamiętałam. Przyznam się, że kiedy skończyłam ją czytać to za Chiny Ludowe nie wiedziałam, kto to jest ten Quilty!:D Prawda jest tak, że czytając Lolitę po raz kolejny zawsze odkrywa się coś nowego.
I jeszcze jedno z moich przemyśleń: Lolitę albo się pokocha od razu, albo przejdzie się obok obojętnie ulegając złudzie, że to pornograficzna książka. A Wy jakie macie odczucia? I najbardziej interesująca mnie kwestia: Waszym zdaniem to pornografia????

Ja dopiero skończyłam czytać, ale już nie zgodziłabym się z opinią, że "Lolita" to pornografia. Pisana jest z dodatkiem ironii i cynizmu, a język jest bardzo... przemyślny (?), a więc nie zasługuje na taką degradację ;p

W życiu nie nazwałabym takiej książki pornografią. Głównym celem pornografii jest zaspokojenie seksualne, jest zrobiona tak, by rozbudzić widza/czytelnika, spowodować wyładowanie napięcia. Pornografia kojarzy mi się raczej tylko z filmami które są pozbawione fabuły/ewentualnie fabuła jest krótka i tak beznadziejna, że przewija się film do "akcji właściwej" "Lolita" jest powieścią, przedstawia konkretną historię, fabuła jest dobra, i na pewno nie nakierowana na zaspokojenie kogoś kto czyta z ręką w majtkach To, że książka obfituje w sceny erotyczne (lub o zabarwieniu erotycznym) nie czyni jej pornografią. Zresztą nawiasem mówiąc nie spotkałam się jeszcze z książką, którą mogłabym nazwać pornograficzną. Erotyką owszem, ale nie pornografią, bo do pornografii trzeba nieco więcej niż dokładne pokazanie czy opisanie seksu.