Nietypowa prowincja i zaskakujący finał

Recenzja książki Magnolia
Mała wieś gdzieś w Bieszczadach przyniosła mi wizję mieszkańców, którzy i owszem martwią się wieloma rzeczami, czekają na małe radości, ale wystarcza im przeczytanie gazety sprzed tygodnia, by orientować się w wydarzeniach. Wszyscy mieszkają w bliżej nieokreślonym kierunku "tam", pokazywanym palcem, a dni mijają czasem do siebie bliźniaczo podobne. Czesia czeka na wyjawienie tajemnicy przez umierającą babkę, Olga na cud, Doris i Marlena na ... długo nie wiadomo na co tak naprawdę czekają. Autorka nie skupiła się tylko i wyłącznie na życiu Filipa, mogłabym śmiało powiedzieć, że równouprawnionymi bohaterkami są kobiety, które pojawiły się w tej historii a co za tym idzie mamy temat zemsty, odbijanie narzeczonych, ciąże, choroby, samotność, szantaże i zdrady. A wisienką na tym torcie niech będzie historia miłosna sprzed dwudziestu lat opowiadana przez małą Tuśkę.


Muszę przyznać, że "Magnolia" to powieść napisana w lekkim stylu, z docinkami i uroczym humorem, która obfituje w sekrety skrywane przez bohaterów. Niektórych nie sposób się domyślić a kiedy wychodzą na jaw z gardła wydobywają się "ochy". Początkowo czułam się nieco znudzona i zastanawiałam się o co tyle szumu z tą książką, aż do czasu gdy zaczęłam poznawać szczegółowo przeszłość bohaterów. A wydarzenia finałowe.... to dopiero jest wielkie "wow". Niezwykłe zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam. Jeromin-Gałuszce należy się za to ukłon. I co dalej? O tym trzeba się już przekonać sięgając po "Długie lato w Magnolii", czyli kontynuację niniejszej powieści.


http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/03/grazyna-jeromi...
0 0
Dodał:
Dodano: 29 III 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 214
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Magnolia



Czasami dopiero na bieszczadzkiej wsi życie nabiera prawdziwego znaczenia. Filip Spalski jest pilotem, kocha latać, robił to całe życie. Pewnego dnia wraca do domu po długim locie przez Atlantyk i dowiaduje się, że jego żona odeszła. Nie chciała dłużej czekać – na niego, dziecko, na wspólne życie. Filip nagle widzi, że nic mu nie zostało. Jest sam, nie ma przyjaciół ani rodziny. Wsiada w samochód...

Ocena czytelników: 4.9 (głosów: 5)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0