Wyspa Lumia

Recenzja książki Wyspa
Po książkę Wyspa Joanny Miszczuk sięgnęłam z czystej ciekawości, po pierwsze dlatego, że nie znam twórczości autorki, a po drugie podobnie jak w roku poprzednim, tak również w tym chcę poznać jeszcze więcej książek polskich autorów.
Akcja książki toczy się dwutorowo. Poznajemy dwie z pozoru różne historie, które z samym końcem fabuły łączą się w spójną i dość zaskakującą całość. Maxime Dupont, francuska ciastkarka, to niesamowita kobieta, która posiada dar przemieszczania się w czasie. Akcja rozgrywa się w XX wieku, by za chwilę przenieść się do wieku XVI. Życie Maxime poznajemy od czasów jej tragicznego dzieciństwa. Jej matka umiera, zaraz przy porodzie. Dziewczynką zajmuje się ojciec, który aby zapewnić dobre warunki bytowania dla dziecka wraca do swego poprzedniego fachu, co powoduje, że w krótkim czasie dziewczynka trafia do domu dziecka. Niestety życie w sierocińcu, przysparza dziewczynce traumy, która pozostaje jej na wiele lat.
Na drugim poziomie powieści trafiamy na wyspę Lumia. To niesamowite miejsce, w którym wszystko toczy się własnym torem, nikt nie wie o jej istnieniu, wszyscy są dla siebie sympatyczni i pomocni. Lumia jest samowystarczalna.
Oba te obrazy tworzą niesamowite przeciwności – wyspa to świat przepełniony pozytywnymi emocjami, natomiast Europa to miejsce gdzie, występuje ból i cierpienie. Przedstawienie obu tych światów tworzy niesamowita historię, którą pochłania w zastraszająco szybkim tempie.
Czy Wy też tak macie, że zasiadając do lektury, po przeczytaniu jej pierwszych akapitów, wiecie już, że to będzie świetna książka, niezapomniana historia, która niesamowicie nas rozłoży na łopatki i spowoduje, że jeszcze przez wiele dni zostanie w naszej pamięci? Tak jest właśnie w przypadku tej lektury. Wyspa wciągnęła mnie całkowicie, momentami mną wstrząsnęła swoją autentycznością przetykaną lekkimi niedopowiedzeniami.
Joanna Miszczuk (ur. 1964) – wrocławianka duchem, choć rzadko ciałem. Obecnie mieszka i pracuje w Berlinie. Singiel. Matka 12-letniej córki. Z wyksztalcenia pedagog, absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego. Zawodów ma wiele. Przez 20 lat prowadziła wraz z mężem własne firmy. W tym okresie przeprowadzała się osiem razy. Mieszkała w Niemczech, Francji i Polsce. Mówi czterema językami. Ulubione miejsca: Wrocław, Montmartre w Paryżu, Berlin i Sopot. Pisze od zawsze. Wcześniej były to głównie teksty kabaretowe. Lubi musical, literaturę fantastycznonaukową i nowe wyzwania. Nie cierpi polityki, gotowania i kłamstwa.
Polecam serdecznie, ta lektura mocno może zmienić wasze postrzeganie o świecie. Wyspa to książka, którą warto posiadać na półce.
0 0
Dodał:
Dodano: 05 II 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 164
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 41 lat
Z nami od: 25 IV 2013

Recenzowana książka

Wyspa



Maxime Dupont, francuska ciastkarka, dzięki swoim innym ukrytym talentom, prowadzi podwójne życie. Jej przeszłość naznaczona została cierpieniem: osierocona jako dziecko, ofiara przemocy jako nastolatka, brutalnie pozbawiona ukochanego. Już jako dorosła ujawnia w swej drugiej osobowości wielką siłę drzemiącą w kobiecej duszy. Czy to, kim jesteśmy, implikuje nasza przeszłość czy nasze decyzje? Max...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0