Ex libris. Wyznania czytelnika

Recenzja książki Ex libris. Wyznania czytelnika

" (...) tak jak człowieka można kochać na więcej niż jeden sposobów, tak istnieje więcej niż jeden sposób kochania książek.
"


"Ex libris" to nie tyle "intelektualna autobiografia", co spowiedź Anne Fadiman-czytelnika. Już od pierwszych stron wyczuwa się miłość i szacunek, jakimi autorka darzy książki. Traktuje je jako starych, dobrych przyjaciół (zakup, polowanie na nowe książki mają dla Fadiman niewielkie znaczenie, liczy się przede wszystkim opieka i dbanie o te, które już posiada).

Jest miłośniczką książek, literatura towarzyszyła jej od kołyski:

"Jak młodzi van Dorenowie, dzieci Fadimanów były rytualnie egzaminowane ze znajomości literackich cytatów. Gdy nasza matka w drodze do restauracji przedzierała się przez trąbiący rój samochodów na autostradzie w Los Angeles, ojciec mruczał:

"Słychać zgrzytliwy łoskot żwiru
Zagarnianego falą, co go rzuca
W bezradne pasma."

- Źródło?
Kim i ja piszczeliśmy chórem: Wybrzeże w Dover."



Gry literackie, zabawa literaturą, traktowanie jej z przymrużeniem oka - być może w tym szaleństwie jest metoda, by zachęcać młode pokolenia do czytania, by rozkochać dzieci w książkach, by zasiać ziarenko...?

Nie ma sensu pisać o czym Anne Fadiman wspomina - nie pozbawiajmy przyjemności tych, którzy są jeszcze przed lekturą...

Warto wspomnieć tylko o jednym z tematów, które porusza autorka - niech fragment ten będzie zachętą do przyszłej lektury:

" Od dawna jestem przekonana, że każdy ma w swojej bibliotece jakąś Specjalną Półkę. Na tej półce rezyduje niewielki, tajemniczy zbiorek tomów, poświęconych tematyce nie mającej nic wspólnego z resztą księgozbioru, potrafiący jednak, jeśli mu się bliżej przyjrzeć, wiele powiedzieć o swoim właścicielu."



Który bibliofil nie przeanalizuje tego cytatu? Kto z nas nie zerknie teraz na swoją Specjalną Półkę?

Jest to książka napisana w sposób, który lubię najbardziej - dzięki niesamowitemu poczuciu humoru autorki, jej inteligencji oraz erudycji "Ex libris" czyta się z wielką przyjemnością. To książka, która uczy i inspiruje.
A może każdy czytelnik powinien napisać dla siebie własną wersję "Ex libris"?


Opublikowane na: http://dajprzeczytac.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 05 X 2011 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 247
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Kinga
Wiek: 39 lat
Z nami od: 29 IX 2011

Recenzowana książka

Ex libris. Wyznania czytelnika



Skrząca się od anegdot opowieść o literackich przygodach i codziennym życiu z książkami. Jak dokonać zaślubin księgozbiorów i uniknąć rozwodu? Czy kilkanaście kilogramów książek to dobry prezent na urodziny? Czym jest „imperatyw katalogiczny”? Co zrobiła pewna kopenhaska pokojówka, widząc na nocnym stoliku odłożoną książkę? Na te między innymi pytania można znaleźć odpowiedź w zbiorze kilkunastu...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5