Miraże, czyli samotność w Paryżu Północy

Recenzja książki Miraże
Zientek zna się na rzeczy, bez dwóch zdań. Międzywojenna rzeczywistość, którą wykreowała jest tak barwna, że wręcz wylewa się z kart książki, ochlapując całego Czytelnika. A ten się jeszcze cieszy. Autorka nie polega, jak to często niestety bywa, na niedokształceniu Czytającego – wszystko, co pisze jest w najdrobniejszych szczegółach dopracowane, precyzyjne. Warszawskie, szalone XX-lecie pełne bohemy, mieniące się kawiarenkami, wibrujące od jazzu, słodko-gorzkie od ciastek z niespodzianką rozwija przed nami swoje motyle skrzydła i, w swoim bezwstydnym pięknie, wciąga bez reszty.
Ciężko wobec tematyki rozterek głównego bohatera nie wyrazić swojej opinii na temat wszelkich okołoLGTBowych spraw. Ciężko nie dlatego, ze tak się ciśnie na usta, tylko dlatego, ze można to zrobić bezwiednie. Hm. To nie jest książka dla wszystkich – trzeba mieć w sobie choć promil tolerancji. Tak więc, by zachować rzetelność recenzji trzeba pamiętać, co jest istotą powieści i na tym się skupić, takoż i ja uczynię.
A prawda jest taka – z kart książki wyłania się obraz tak potwornie cierpiącego człowieka, że aż się serca kraja, a samo czytanie boli. Kompletna sprzeczność tego, co się czuje ze stanem fizycznym, totalne opuszczenie, zagubienie prowadzące pod Boży ołtarz ze szlochem POMÓŻ MI!, kiedy już się wie, że straciło się wszystko i NIE BĘDZIE dobrze. Nie jestem nawet w stanie opisać, ubrać w słowa tego, co siedzi w umyśle tego człowieka, przez jakie piekło musi codziennie przechodzić. Tym większy jest mój podziw dla literackiego talentu Autorki – chapeau bas, przedstawiła to w klarowny i przez to wstrząsający sposób.

Pełna recenzja ze zdjęciami do przeczytania na moim blogu:
https://inkoholiczka.wordpress.com/2015/11/08/miraze-czyli-s...
0 0
Dodał:
Dodano: 08 XI 2015 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 199
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 32 lat
Z nami od: 20 VII 2015

Recenzowana książka

Miraże



Lili i Julian spotykają się w music-hallu „Rex” i zawiązują znajomość, która z niewinnego flirtu przeradza się we wzajemną fascynację. Lili jest znudzona spokojnym rodzinnym życiem. Szuka dojścia do bohemy artystycznej, próbuje być zawsze au courant z modą, literaturą, lokalami, w których bywać wypada. Rozdarta pomiędzy wymaganiami, jakie stawia przed nią pozycja żony adwokata i damy z dobrego tow...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)