Diabelski walc

Recenzja książki Diabelski walc
Do jednego ze szpitali w Los Angeles w zaskakująco częsty sposób trafia półtoraroczna dziewczynka. Szereg wykonywanych badań oraz konsultacje specjalistów nie potrafią wykryć przyczyn niepokojących objawów. Kilka lat wcześniej, gdy dziewczynki nie było jeszcze na świecie, jej starszy brat, w niewyjaśnionych okolicznościach, zmarł na nagły zespół śmierci łóżeczkowej. Do konsultacji zostaje wezwany psycholog Alex Delaware, który podejrzewa zespół Munchhausena per procura.

Zespół Munchhausena per procura (przeniesiony zespół Munchhausena) jest to choroba z grupy zaburzeń pourazowych polegająca na wywoływaniu u dzieci objawów somatycznych w celu wymuszenia na personelu medycznym hospitalizacji. Na zespół Munchhausena per procura cierpią najczęściej matki, które wzmacniają istniejące dolegliwości albo wywołują objawy chorób, w celu zwrócenia na siebie uwagi i zainteresowania.

Pierwszą podejrzaną z miejsca staje się Cindy Jones, matka małej Cassie. Sprawa jest zarazem skomplikowana i delikatna. Rodzina dziewczynki należy do zamożnych i wpływowych, w jej rękach znajduje się większość udziałów szpitala, a dziadek Cassie trzyma wszystkich pracowników w ryzach i rządzi twardą ręką podejmując decyzje, które doprowadzają szpital na skraj ruiny. Sytuacja wymyka się spod kontroli, gdy na szpitalnym parkingu zostaje zamordowany jeden z lekarzy. Okazuje się, że sprawa Cassie łączy się z bardziej skomplikowaną i niebezpieczną rozgrywką prowadzoną przez jej wpływową rodzinę.

"Diabelski walc" łączy w sobie elementy thrillera medycznego, psychologicznego i powieści kryminalnej. Śledztwo prowadzone na własną rękę przez Alexa daje zaskakujące efekty i wydobywa na światło dzienne wiele brudnych spraw. Do samego końca nie można być pewnym kto jest tym dobrym, a kto złym. Autor wodzi czytelnika za nos podsuwając mu coraz bardziej mylne tropy i gmatwając zagadkę. Wszyscy bohaterowie kłamią i mają coś do ukrycia, nikt nie jest nieskazitelnie czysty, chociaż każdy próbuje takiego zgrywać. Rodzina Cassie wydaje się niemalże idealna, bogata, wpływowa, z dużymi możliwościami, ale co tak naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami? Kto i dlaczego znęca się nad małą dziewczynką?

Tytułowy "Diabelski walc" symbolizuję grę jaką prowadzą rodzice dziewczynki z personelem szpitala. Niebezpieczna zabawa może doprowadzić do tragedii dlatego czasu na odkrycie prawdy jest niewiele. Od samego początku sprawca wydaje się niemalże oczywisty, wystarczy tylko obserwować, zebrać odpowiednią ilość dowodów i wyciągnąć dziewczynkę z rąk szaleńca zanim będzie za późno. Jednak Kellerman zaskakuje, a zakończenie nie jest tak bardzo oczywiste jak się wydawało. Bohater wplątał się w coś więcej niż tylko wyjaśnienie tajemniczych objawów u dziecka.

Powieść napisana jest w przystępny i lekki sposób. Autor nie przytłacza nadmiarem medycznej terminologii i informacji, a wszystkie bardziej skomplikowane zjawiska wyjaśnia w przystępny sposób.
0 0
Dodał:
Dodano: 29 X 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 147
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Katarzyna
Wiek: 37 lat
Z nami od: 10 II 2011

Recenzowana książka

Diabelski walc



Alex Delaware, psycholog dziecięcy, zostaje wezwany do szpitala na konsultacje. Pacjentka, kilkuletnia Cassie, przynajmniej raz w miesiącu trafia w ciężkim stanie na ostry dyżur. Nikt nie potrafi jej zdiagnozować. Prowadząca lekarka podejrzewa zespół Münchausena per procura, który polega na tym, że to opiekunowie wywołują chorobę dzieci. Nie chce jednak rzucać niepopartych dowodami oskarżeń, bo r...

Ocena czytelników: 4.66 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0