Nie wiedziałem, że się zagubiłem, dopóki mnie nie odnalazłaś

Recenzja książki Piękna katastrofa
W literaturze dla młodzieży o miłości zostało powiedziane już wiele. A zagadnienia związane z pierwszymi porywami serca, doświadczeniami erotycznymi czy dylematami pojawiającymi się u progu dorosłości były podejmowane przez niejednego autora. I choć na tym polu półki z książkami mają bardzo szeroką ofertę, to niełatwo jest znaleźć powieść niesztampową i odbiegającą od schematów. Sięgając po książkę Jamie McGuire „Piękna katastrofa” nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań, ale nie przypuszczałam, że autorka tak pozytywnie mnie zaskoczy.

Główną bohaterką powieści jest dziewiętnastoletnia Abby Abernathy, która schronienie przed przeszłością znalazła na Uniwersytecie Eastern. Ucieczka miała zapewnić jej nowy początek, ale kiedy na jej drodze staje uosabiający wszystko to, od czego uciekała Travis Maddox, życie dziewczyny znów wkracza na niebezpieczne tory. I choć Abby nie chce podążać tą drogą, jej opór dla chłopaka, któremu żadna nie odmawia staje się osobistym wyzwaniem. A kiedy kosa trafia na kamień wszystko może się zdarzyć, lecz w tym przypadku zarówno happy end jak i katastrofa może okazać się bardzo realnym scenariuszem.


Między bohaterami iskrzy od pierwszych stron, a w powietrzu buzuje adrenalina, testosteron i fenyloetyloamina. Determinacja chłopaka rośnie proporcjonalnie do oporu dziewczyny, dlatego też każda próba zniechęcenia Travisa odnosi odwrotny skutek. Niewinna gra szybko przeradza się w coś więcej, ale czy rzeczywiście charakterna dziewczyna z przeszłością i charyzmatyczny obiekt westchnień żeńskiej części kampusu to dobre połączenie?

Historia jak ich wiele – ona, on i mnóstwo przeszkód do pokonania, a jednak jest w tej historii coś magicznego i porywającego. Autorka naznaczyła oboje bohaterów temperamentem, ale też nie zapomniała o bagażu doświadczeń, który niejednokrotnie determinował ich wybory i podejmowane decyzje. Postawiła na drodze rozchwytywanego amatora jednorazowych przygód dziewczynę niewinną i niepragnącą dołączyć do jego trofeów. Zagrała Travisowi na nosie wywołując tym samym lawinę zdarzeń i doprowadziła do nieuchronnego zakończenia.

Tak, fabuła książki jest przewidywalna, ale w przypadku tego typu literatury liczą się emocje przeżywane podczas lektury i tych, możecie mi wierzyć, nie brakuje. Pisarka nie potrzebuje wielu słów by wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój i uderzyć w najbardziej wrażliwe struny wywołując odpowiednie rekcje. Od tachykardii, przez radość, śmiech, smutek, żal, aż po łzy, a dzięki temu przygoda z książką trochę przypomina jazdę rollercoasterem.

Nie obyło się również bez ulubionego przez czytelniczki motywu zatwardziałej dziewicy, która w ówczesnych czasach wydaje się kreacją dość fantastyczną. A jednak patrząc z perspektywy matki, mnie lokowanie tego „produktu” w książkach bardzo odpowiada, bo może młode dziewczyny przekonają się, że na pewnych płaszczyznach nie warto ulegać modzie i więcej korzyści można odnieść zostawiając przysłowiowy dowód miłości dla tego jedynego niż udowadniać swoje zaangażowanie na prawo i lewo. I tu z pomocą przychodzi nam również Travis, który bardzo obrazowo pokazuje, jakim szacunkiem darzy się to, co zdobywa się bez większego wysiłku.

„Piękna katastrofa” to lekka i przyjemna lektura, która porywa czytelnika i pozwala mu oderwać się od rzeczywistości. Nie zmuszająca do refleksji i głębokich przemyśleń, ale zapewniająca emocjonującą rozrywkę i dostarczająca pokaźną dawkę pozytywnej energii. Idealna na długie jesienne wieczory i odpoczynek po ciężkim dniu. Polecam, szczególnie tym, którzy mają ochotę na romantyczne chwile.

http://nieczytam.blogspot.com/2015/09/nie-wiedziaem-ze-sie-z...
0 0
Dodał:
Dodano: 09 IX 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 280
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 48 lat
Z nami od: 14 VIII 2013

Recenzowana książka

Piękna katastrofa



PORZĄDNA DZIEWCZYNA Abby ciężko pracuje, żeby skończyć studia i zostawić za sobą przeszłość. Nie pije, nie przeklina, dobrze się prowadzi... Dopóki na jej drodze nie staje: ZEPSUTY CHŁOPAK Travis, biorący udział w nielegalnych walkach wytatuowany twardziel, zmieniający dziewczyny jak rękawiczki. Uosabia wszystko, czego chciała uniknąć. ZACZĘŁO SIĘ OD ZWYKŁEGO ZAKŁADU. Przerodziło się w coś więcej:...

Ocena czytelników: 4.81 (głosów: 22)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0