Współczesny nazizm...

Recenzja książki Czarny świt
Od kryminału zawsze oczekuję wiele. Zwłaszcza dobrej zagadki i ciekawego śledztwa. Na rynku pokazuje się coraz więcej tytułów z tego gatunku, co mnie ogromnie cieszy, ale wzbudza oczywiście czujność. Autorzy bowiem dodają do niego wiele przeróżnych wątków, najczęściej romans, które w pewnym momencie wymyka im się spod kontroli. W rezultacie lektura kryminału przestaje być ciekawa, a to dlatego, że wcale go już nie przypomina. Na szczęście znam autorów, na których się nie zawodzę i do nich z pewnością mogę zaliczyć duet pisarski ze Szwecji – Cillę i Rolfa Börjlind. Ich najnowsza powieść pt. „Czarny świt” to świetnie skonstruowany kryminał, który do końca pozostaje dobrą lekturą. I chociaż ma swoje zachwiania jakości, to przyznam szczerze, że takiej historii warto poświęcić swój czas.

Trzyletnia dziewczynka zostaje zamordowana. Śledztwo w jej sprawie obejmuje Olivia Rönning, która właśnie powraca do pracy. Kilka dni później pod Sztokholmem dochodzi do kolejnej zbrodni, w której ginie siedmioletni chłopiec. Wszystko wskazuje na to, że oba morderstwa się łączą i zostały popełnione na tle rasowym… Tymczasem Tom Stilton postanawia odkryć prawdę na temat zabójstwa sprzed lat, od którego został odsunięty – morderstwa luksusowej prostytutki, które do tej pory nie zostało wyjaśnione. Kiedy Stilton rozgrzebuje dawne sprawy, natrafia na pewny ślad, który okaże się przełomem i niespodziewanym obrotem spraw…

Ten pisarskie duet świetnie pamiętam z ich poprzedniej książki pt. „Trzeci głos”, który wspominam bardzo dobrze. Kiedy zobaczyłam ich najnowszą książkę, czułam, że może mi się spodobać. I nie myliłam się! „Czarny świt” to naprawdę dobra historia, którą czytelnik śledzi z zapartym tchem. Zawiera w sobie dwa odrębne śledztwa, które, jak przystało na tych autorów, oczywiście się ze sobą łączą i oba wyglądają niezwykle interesująco. Tempo akcji jest miarowe, niezbyt szybkie, ale w tym przypadku to dobrze, bowiem wszystkie wątki łatwiej nam ułożyć w głowie, etapy śledztw są dla nas łatwiej przyswajalne. Nie powiem, czułam się wiele razy zaskoczona, chociaż zabrakło mi więcej tajemniczości. Mrocznego charakteru nadaje zaś wątek prześladowania rasowego, który we współczesnych czasach i na kartach tej powieści wygląda przerażająco.

Chociaż autorzy nakreślili wiele osobistych wątków dotyczących głównych bohaterów, w ogóle nie przyćmili tym istotnej sprawy. Śledztwo, tajemnica mordercy, problemy osobiste bohaterów – to wszystko ma swoje miejsce i świetnie się uzupełnia. Bardzo mnie ten fakt ucieszył, bowiem nie lubię, kiedy w kryminale jest za dużo romansów i innych niezwiązanych wątków. „Czarny świt” okazał się dobrze rozegraną fabułą, gdzie na wszystko znalazło się miejsce. Nic ze sobą nie koliduje, a jedynie urozmaica lekturę. Do końca czuć, że to prawdziwy kryminał, z prawdziwego zdarzenia i pozostaje nam tylko sobie życzyć, aby ten duet stworzył jeszcze więcej takich książek.

To naprawdę świetna lektura. Wciągająca, trzymająca w napięciu, dająca do myślenia. Chociaż nie jest idealna – czasem miałam wrażenie, jakbym czytała scenariusz do odcinka „W-11” – to wciąż potrafiła zaintrygować i przyciągnąć uwagę. W fabule dzieje się sporo, wiele razy można poczuć zaskoczenie, mroczna aura nie opuszcza lektury do końca. Ale przede wszystkim zachowuje wszystkie cechy dobrego kryminału i za to ją uwielbiam. Polecam szczególnie miłośnikom gatunku. Z pewnością przypadnie Wam do gustu.
0 0
Dodał:
Dodano: 06 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 139
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Jadźka
Wiek: 31 lat
Z nami od: 08 III 2012

Recenzowana książka

Czarny świt

,

Policjantka Olivia Rönning postanawia wrócić do pracy. Zostaje przydzielona do sprawy morderstwa trzyletniej dziewczynki. Kilka dni później do podobnej zbrodni dochodzi pod Sztokholmem. Ginie siedmioletni chłopiec. Olivia podejrzewa, że morderstwa zostały popełnione na tle rasowym. Tom Stilton dostaje od swego przyjaciela antykwariusza książkę, w której ku swemu zdumieniu znajduje wycinki prasowe...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0