Kontynuacja Sekretu

Recenzja książki Sekret: Nauki na każdy dzień
Wydawnictwo REBIS oddaje swoim czytelnikom pięknie opakowaną książkę Rhondy Byrne – Nauki na każdy dzień z serii The Secret. Na śliskich, lekko stylizowanych na pergamin stronach, mamy do czynienia z uwagami i sentencjami, które mają na celu zainspirowanie nas i doradzenie, jak optymistycznie myśleć.

Bajka o myśleniu

Niewiele udało mi się zdobyć informacji o Rhondzie Byrne. Nie interesował mnie jej wiek, ani pochodzenie czy kolor skóry. Ciekawa byłam przejść, które mogły doprowadzić do stworzenia filmu i książki The Secret, które to przyniosły tej pani ogromne sumy pieniędzy i popularność. Bardzo się zdziwiłam, gdy nawet angielskie strony nie odkrywały przede mną życiorysu autorki. Ale: czy to ważne? Tak, bo większość uduchowionych osób stała się nimi po przejściu piekła. Tolle, Brett… Dwa pierwsze przykłady z brzegu. A tu…
Miałam wrażenie, że brakuje jakiejś duchowej otoczki. To znaczy – coverbigniby ona jest, bo w końca Rhonda mówi o wierze, mocy myślenia i pozytywnym nastawieniu. Ale nie wyskakuje poza pozytywne, bo inspirujące i mogące nas wzbogacić, sentencje. Ogranicza się do podawania instrukcji, jak nakierować swoje myślenie na dobrą stronę mocy. Robi to na tyle w beztroski sposób, że czytelnik ma wrażenie czasami, jakby czytał bajkę, a nie literaturę z zakresu rozwoju duchowego.
Nauki na każdy dzień są przepełnione tzw. prawem przyciągania, rzecz jest na nowo wyjaśniona, zapodane są konkretne porady. A nawet cytat samego Buddy:

" Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy, wynika z naszych myśli. Naszymi myślami tworzymy świat."



Mimo że człowiek zna od tysiącleci moc myśli, ta sprawa ciągle wzbudza kontrowersje. A przynajmniej wokół The Secret.
Prawdopodobnie jest tak dlatego, że bajkowe przekazywanie oczywistej, zdaje się, wiedzy, może być niebezpieczne. A tak to niestety robi The Secret. Zaprezentowano w nim pogląd, że już samo myślenie przyciągnie stan bogactwa. Na przykład. Bez potrzeby zbytniego nakładu pracy. A prawda jest zupełnie inna, co nie przeszkadza wielu osobom złapać się na magiczną otoczkę. I zniszczyć sobie życie… Czarnowidztwo? Być może, ale znam jeden przykład z mojego otoczenia, który tak właśnie się skończył. Dlatego ucieszyłam się, gdy w Naukach na każdy dzień autorka już tak niewinnie sprawy nie prezentowała. Namawia do stałego praktykowania, ćwiczenia się w pracy nad sobą, rozwijania dobrych nawyków. Zaznacza, że jeśli stosujesz prawo przyciągania, ale ciągle nie wychodzi, to znaczy, że myśli są nakierowane na negatywizm. I stwierdza, że tu potrzebna jest praca i tylko praca.
Jednego błędu się autorka nie ustrzegła. Choć twierdzi, że przez poczucie wdzięczności bardzo wiele się zyska, to zapomniała dodać, że dawanie musi być szczere. Problem jest następujący: doskonale wiemy, że jeśli coś damy, to potem nam się to zwróci. Jest tylko jedno ale. Nie zwróci nam się, jeśli będziemy to robić z taką intencją! Wiem, o czym mówię, bo sprawdziłam na sobie. I mogę potwierdzić słowa Łazariewa, który tak samo uważa, że prawo to działa tylko wówczas, kiedy robimy coś szczerze. Czyli: dajemy nie dla samego dostawania, ale po to, by komuś sprawić przyjemność czy pomóc. Zapomnieć o tym to stać się człowiekiem poirytowanym, dlatego uważam, że autorka powinna wyraźnie tę kwestię zaznaczyć.
Myśl to potęga. Ale nie dlatego, że z powietrza tworzy rzeczy, których wcześniej nie mieliśmy. Dlatego, że myśli ukierunkowują nas na działanie, a w dodatku skupiając się na jednej rzeczy, potrafimy ją do siebie przyciągnąć. Co ciekawe, bardzo często bardzo wyraźnie to dostrzegamy na przykładzie strachu. Bywa, że jadąc na gapę tak się boimy kontroli, że przywołamy sytuację, kiedy będziemy sprawdzani. Zresztą, jak zmieniłam swoje myślenie choć trochę, to zauważyłam znaczną zmianę na lepsze w swoim życiu. Coś w tym musi być. Więc o całkowitej fikcji w przypadku prawa przyciągania nie ma mowy.

Daj się zainspirować

Nauki na każdy dzień to pozycja, którą warto sięgnąć chociażby dla tych sentencji, które każdego dnia mogą nas do czegoś zainspirować. Całkiem serio, pozytywne myśli czy też stwierdzenia sławnych osób mogą nam dać wiele do myślenia. Nie bez znaczenia jest też to, że mamy podane instrukcje obsługi, jak wbudować w swoje myślenie więcej pozytywnych aspektów. To naprawdę może się przydać, bo im więcej odczuwasz wdzięczności, tym więcej… znajdujesz w sobie miłości i dostajesz od życia. Im bardziej potrafisz zignorować złe myśli i zająć się tymi pozytywnymi, tym lepiej na tym wychodzisz.
Mimo że w poniższym stwierdzeniu znajduje się reklama Sekretu i właściwie prośba, by do niego zajrzeć, to muszę przyznać, że myśl, którą ono reprezentuje, urzekła mnie. Bo jest prawdą:

" Po przeczytaniu książki albo obejrzeniu filmu pt. zdołasz przyswoić tylko taką część wiedzy, która istnieje na podobnej do Twojej częstotliwości. (…)."



Powyższe stwierdzenie jest mocno prawdziwe. Dociera do nas to, na co jesteśmy otwarci. W różnych momentach doświadczyłam tego. A gdy tak dyskutowałam z ludźmi o The Secret, to dotarło do mnie, że będąc w mrocznych i depresyjnych stanach, jesteśmy bardzo zamknięci na zmiany. I na to, by coś robić ze swoim życiem.

Oczywiście, są to nastroje raczej apatyczne. Okazuje się bowiem, że w trakcie lektury The Secret kilka lat temu przegapiłam, mój mózg nie zanotował informacji o tym, że trzeba pracować. Pracować nad sobą, nad tym, by życie wyglądało pięknie. I mimo że teraz przyswoiłam sobie te uwagi z Nauk na każdy dzień, jest to jakiś przykład tego, że zanim się sięgnie po tego typu lekturę, należy… przejść psychoterapię? Coś zrobić, by się wyrwać z tego stanu, bo inaczej lektura nie na wiele się zda. A może zaszkodzić…
Na szczęście nie jest konieczne wcześniejsze zapoznanie się z The Secret, bo moc myśli jest moim zdaniem dobrze przekazana w Naukach na każdy dzień i to wystarczy. Wystarczy do tego, by zbudować wokół siebie więcej dobra.
Za udostępnienie książki dziękuję wydawnictwu REBIS
0 0
Dodał:
Dodano: 21 V 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 288
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ola
Wiek: 36 lat
Z nami od: 02 V 2009

Recenzowana książka

Sekret: Nauki na każdy dzień



Książka, która po bestsellerowych Sekrecie i Bohaterze stanowić będzie inspirację w każdej dziedzinie życia... Zrób następny krok... Sekret podaje jasne zasady życia w zgodzie z naturalnymi prawami Wszechświata, ale zadanie każdego człowieka polega na tym, by wcielić je w ŻYCIE. W Naukach na każdy dzień Rhonda Byrne dzieli się z Tobą swoją wiedzą, intuicją i mądrością, które pozwolą Ci żyć w ha...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)