AMERYKAŃSCY BOGOWIE - Neil Gaiman

Recenzja książki Amerykańscy bogowie
"To pewne, jak to, że woda jest mokra, dni długie, a przyjaciel zawsze w końcu cię zawiedzie."

Z literaturą fantasy dopiero zaczynam swoją przygodę, ale o nazwisku Neila Gaimana słyszałam wielokrotnie, dlatego też, jako prawdziwy mól książkowy nie mogłam odmówić sobie przyjemności przeczytania chyba najsłynniejszego dzieła tegoż autora.

Neil Gaiman to urodzony w 1960 roku w Anglii pisarz, scenarzysta, redaktor, autor licznych powieści, komiksów, opowiadań fantasy, science-fiction i grozy. W Polsce uważany za postmodernistę, mimo, iż sam temu zaprzecza. Wiele tworów Gaimana zostało zekranizowanych.

"Zawsze powtarzam, że miasto nie jest miastem, jeśli nie ma w nim księgarni. Może nazywać się miastem, ale bez księgarni nikogo nie nabierze."

W epicentrum wydarzeń, które toczą się w "Amerykańskich Bogach" staje niejaki Cień. Po odsiadce za pobicie wychodzi on przedwcześnie z więzienia. Marzy o tym, aby wrócić do ukochanej żony i zacząć życie od nowa. Jednak nie jest mu to dane, gdyż kobieta ginie wraz z jego najlepszym przyjacielem w wypadku samochodowym. Cień zupełnie nie wie co począć w tej sytuacji, tym bardziej, że na jaw wychodzi romans Laury i jego przyjaciela. Nie można wiele zrobić, czy wyjaśnić, gdyż ich już nie ma. Wedy znikąd pojawia się Pan Wednesday, który oferuje mu pracę. Mimo początkowej niechęci Cienia, ten przyjmuje ofertę i zaczyna swoją podróż wraz Wednesday'em po Ameryce. Wkrótce zaczynają mieć miejsce dziwne wydarzenia, których przyczyną jest konflikt starych i nowych amerykańskich bóstw, a postać Cienia będzie musiała odegrać kluczową rolę.

"Amerykańscy Bogowie" to lektura, która oprócz postaci Cienia, która jak przystało na nazwę raz się pojawia, a raz zanika, skupia się na bożkach, a dokładniej mówiąc na walce pomiędzy starożytnymi bogami znanymi z panteonów wszystkich wierzeń świata, a nowymi, którzy wymyślili ludzie, czyli: pieniędzmi, używkami, mediami, czy też nowymi technologiami. Zatem należałoby postawić pytanie: kto wygra tą walkę? Odpowiem przytaczając słowa jednego z bohaterów, "ostateczna walka rozegra się w ludzkich umysłach".

Autor musiał włożyć w to dzieło dużo pracy, przede wszystkim ze względu na mnogość wątków mitologicznych. Na kartach powieści pojawiają się boscy bohaterowie chociażby takich wierzeń jak: celtyckie, skandynawskie, egipskie, afrykańskie, czy słowiańskie.

Historia przedstawiona przez autora z pewnością nie byłaby tak interesująca, gdyby nie styl Gaimana, który wprowadza czytelnika w hipnotyczny i magiczny wymiar rzeczywistości, tym samym sprawiając, iż ma się wrażenie, że jest się unoszonym z fotela przez nadziemskie siły. Powieść utrzymana jest w nierzeczywistym tonie, lecz nie jest pozbawiona humoru. Napisana raczej prostym językiem i przystępnym dla czytelnika. Gaiman nie stroni od pokazywania symbolizmów, ale też bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę za pomocą gry słownej. Autor przedstawia także Amerykanów, którzy są zlepkiem kultur i zapomnieli o tym co ważne, tym samym goniąc do przodu, a szybki rozwój cywilizacji wypaczył ludzi, którzy zapominają o korzeniach i historii, a kultywują to co jest modne, tu i teraz. Dzieło to także zmusza czytelnika do zatrzymania się w miejscu i zastanowienia się dokąd zmierza egzystencja ludzka.

"Amerykańscy Bogowie" to jedna z najlepszych powieści z gatunku fantasty, która pojawiła się na przestrzeni kilku lat. Fakt ten potwierdza lista nagród, jakie otrzymała m.in.  Hugo, Nebula oraz Bram Stoker Award. W Polsce również książka cieszy się popularnością i doczekała się już 6 wznowień. Nie zastanawiajcie się, tylko po prostu ją przeczytajcie.

"Nie ma czegoś takiego jak koniec. Niggdy".

Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2015/03/amerykanscy-b...
Dodał:
Dodano: 14 III 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 279
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ania
Wiek: 38 lat
Z nami od: 11 II 2013

Recenzowana książka

Amerykańscy bogowie



Tytuł oryginału: American Gods Tłumaczenie: Paulina Braiter Rok pierwszego wydania: 2001 Rok pierwszego wydania polskiego: 2002 stron: 608 Po trzech latach spędzonych w więzieniu Cień ma wyjść na wolność. Ale w miarę jak do końca odsiadki pozostają tygodnie, godziny, minuty, sekundy, czuje narastający niepokój. Na dwa dni przed zakończeniem wyroku, jego żona, Laura, ginie wypadku samochodowy...

Ocena czytelników: 5.24 (głosów: 56)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0