Ponownie w świecie Sonei

Recenzja książki Trylogia Zdrajcy: Łotr
Dopiero gdy wiesz, że ktoś z łatwością może Cie opuścić, doceniasz, gdy zostanie."

Dosyć długo zwlekałam z przeczytaniem „Łotra”, nie wiem dla czego, bo przecież „Misja ambasadora” podobała mi się. Trudi Canavan ponownie zabiera nas w magiczną krainę. W powieści obserwujemy kilka wątków. Dla mnie chyba najbardziej nużącym była historia Ambasadora Dannyla. Autorka miała tutaj ogromne pole do popisu. Szkoda, że nie rozwinęła na przykład historii plemienia Duna, o których tylko wspomina. Przy postaci Dannyla najwięcej skupia się na jego dylematach związanych z uczuciami. Zawiodłam się trochę również na postaci Sonei. W poprzednich książkach była trochę lepiej dopracowana. Jedną z najciekawszych historii była historia Lilii i Naki, która zawiera przerażające przesłanie. Również Lorkin i jego przygody nie były nudne. Jego rozwijająca się miłość do Tyvary była naprawdę słodka (że się tak wyrażę ;D).

Niektórym może nie spodobać się dosyć rozwinięty wątek homoseksualny. I ostrzegam jest tego trochę, bo nie dotyczy już tylko Dannyla i Tayenda. W tej części mam wrażenie, że Trudi Canavan zamiast skupić się na czymś ciekawszym, między innymi na poszukiwaniach Skellina czy nauce Lorkina, poświęca historię w głównej mierze na uczuciach, co było nużące. Brakowało mi tego dreszczyku emocji, który pojawiał się tylko sporadycznie. Mam wrażenie, że to była próba przeciągnięcia, żeby wszystkiego wyszło jak najwięcej i powstał jeszcze jeden tom.

http://magiczneksiazki.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 02 XII 2014 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 209
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 08 II 2012

Recenzowana książka

Trylogia Zdrajcy: Łotr



Tytuł oryginalny: The Rogue Żyjąc wśród sachakańskich buntowników, Lorkin stara się dowiedzieć o nich i ich wyjątkowej magii jak najwięcej. Zdrajcy nie są jednak chętni, by podzielić się nią w zamian za wiedzę uzdrowicielską, którą tak desperacko pragną poznać. Choć Lorkin przypuszcza, że obawiają się ujawnić przed światem swoje istnienie, pojawiają się pewne przesłanki, że ich plany są bardziej...

Ocena czytelników: 4.93 (głosów: 53)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5