Żółta sukienka

Recenzja książki Żółta sukienka
Okres dzieciństwa najczęściej kojarzy się z beztroską, zabawą i uśmiechem. Chłopcy biegają w krótkich spodenkach bawiąc się w wojnę, a dziewczynki wkładają ulubione sukienki i urządzają bale, gdzie głównymi gośćmi są ich lale. Jednak nie zawsze tak jest, często te chwile, które powinny się dobrze kojarzyć, niestety są tymi, o których chcemy zapomnieć.

Anna wiele lat temu wyjechała z Polski do Kanady. To na drugim kontynencie zapragnęła odnaleźć spokój, zapomnieć o wydarzeniu, które na wiele lat zmieniło jej postrzeganie, spowodowało, że przestała ufać mężczyznom. Nowy kraj, nowe życie – wydaje się, że wszystko potoczy się po myśli kobiety. Niestety rzeczywistość jest inna i to, o czym marzyła kobieta niestety się nie spełniło. Anna nie osiąga tego, co sobie zamierzyła, nie udaje jej się zdobyć pracy spełniającej minimum jej wymagań. Pojawił się mężczyzna, jednak Anna nie potrafiła mu zaufać w pełni, a owocem ich krótkiej miłości jest obecnie już dorosła córka. Jej przyjaciółka znajduje jej kolejną pracę. Anna zatrudnia się w domu Paula, niepełnosprawnego mężczyzny. Ich pierwsze spotkanie, nie należy raczej do tych pozytywnych, jednak od tej pory nie potrafią o sobie nie myśleć.
Anna jest zmuszona wyjechać na kilka dni do Polski. Czy powrót do miejsc dzieciństwa nie rozbudzi u kobiety, tak długo ukrywanego cierpienia, czy poradzi sobie z przeszłością?

Żółta sukienka to debiut literacki Beaty Gołembiowskiej. To książka, która zaledwie na 160 stronach posiada taką dawkę emocji, które ewoluują z każdą przewracaną stroną, jak mało która. Książkę czyta się niespiesznie jednak z wielkim oczekiwaniem, na to, co się wydarzy za chwilę. Wiedziałam tak naprawdę, czego mam oczekiwać po tej lekturze, pomimo to bardzo się zdziwiłam, gdy się okazało, że ten najważniejszy element fabuły został tylko nakreślony. Nie ma drastycznych opisów, wszystko jest wywarzone, jednak posiada ten odpowiedni wydźwięk, który porusza i uderza z niesamowitą siłą.
Jak się okazuje po tej lekturze, nie potrzebuję trudnych opisów, aby historia dotarła do najgłębiej ukrytych uczuć. Cierpienie, któremu poddawane jest bezbronne dziecko, które ufa dorosłemu zawsze wzbudza we mnie negatywne emocje wobec oprawcy.

Autorka bardzo dokładnie opisała emocje Anny. Pomimo wielu lat, które minęły od tego okrutnego wydarzenia, rany fizyczne zatarły się, jednak te psychiczne są nadal w psychice dorosłej już kobiety.
Żółta sukienka to historia, która wzrusza i porusza. To historia mocno skrzywdzonej dziewczynki, która po ponad dwudziestu latach nadal ma uraz, ale potrafi jak się okazuje przebaczyć swemu oprawcy.

Jeśli nie mieliście okazji zapoznać się z tą niewielkich rozmiarów książeczką, jednak mocno przepełnioną emocjami – polecam serdecznie.
0 0
Dodał:
Dodano: 09 VIII 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 181
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 41 lat
Z nami od: 25 IV 2013

Recenzowana książka

Żółta sukienka



Anna dokładnie pamięta dzień, kiedy jako sześcioletnia dziewczynka ubrana w żółtą sukienkę od babci została zgwałcona. Przekonana, że zmiana otoczenia uwolni ją od traumy z dzieciństwa, porzuca pracę dziennikarki i emigruje do Kanady. Nie potrafi jednak zapomnieć bólu i cierpienia. Dopiero miłość kalekiego Paula wyzwala w niej siłę do walki z tragicznym wspomnieniem. Po 20 latach zmagania się z pr...

Ocena czytelników: 5.16 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0