Kot Bob i ja

Recenzja książki Kot Bob i ja
Nie od dziś wiadomo, że koty rządzą internetem. Czy to w memach czy filmikach. Sama osobiście oglądam jeden kanał na YT poświęcony dwóm kotom z Japonii. Jednak ja mam mały problem z tymi zwierzakami, chociaż niesamowicie uwielbiam na nie patrzeć to gdy przychodzi do spotkania z nimi w realu, panicznie zaczynam się ich bać. Niestety nie wiem skąd mi się to wzięło.

Ale trzeba przyznać, że nieważne czy to pies czy kot, zwierzę jest najlepszym przyjacielem człowieka i potrafi się odwdzięczyć jak nikt inny za okazaną mu dobroć.

Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia znajdujecie zwierzę, które przewróci Wasze życie do góry nogami. Tak właśnie było z Jamesem Bowenem, który spotkał na swojej drodze bezbronnego, chorego kocura. Przygarnął go, wyleczył, nakarmił. Nazwał go imieniem Bob i tak zaczęła się ich przyjaźń.

James Bowen, autor książki, w której opowiada jak zmieniło się jego życie właśnie dzięki Bobowi, miał nieciekawe życie. Dopóki ich drogi się nie skrzyżowały, nie miał zbyt wiele odwagi aby coś zmienić w swoim życiu. Do tej pory żył z dnia na dzień, grając na ulicy - często po parę godzin dziennie, aby zarobić na chleb - i do tego możemy jeszcze doliczyć uzależnienie od narkotyków. Gdy spotkał kota był przerażony, nie sądził, że będzie wstanie zaopiekować się żywym stworzeniem skoro nie potrafił zatroszczyć się o siebie.

Kot Bob i ja to książka o niezwykłej przyjaźni między zagubionym mężczyzną a kotem. Napisana jest prostym, przystępnym językiem, gdyż sam autor jest zwykłym człowiekiem, który chce przekazać innym jak ważnym wydarzeniem było dla niego spotkanie tego rudego kocura. James Bowen pokazuje nam jak Bob nie tylko zjednał sobie jego serce, ale także kompletnie obcych mu osób. Poza tym ta historia daje nadzieję na to, że nawet z najgorszej sytuacji można zawsze wyjść na prostą.

Po skończeniu tej lektury sama zakochałam się w Bobie i za każdym razem, gdy czytałam o tym jak inni go obdarowywali go prezentami i robili mu zdjęcia uśmiechałam się. W ogóle patrząc na okładkę od razu się zachwycam, bo Bob jest prześliczny. Ma cudowną mordkę i trudno oderwać mi od niej oczy.

Czy znalazłam jakieś minusy w tej książce? Dla mnie minusem było to, że była za cienka. Oczywiście można się przyczepić do języka, który nie jest zbyt wysoki, ale skoro James jest zwyczajnym człowiekiem to mnie to nie raziło. Historia autora i Boba mnie ujęła i cieszę się, że tacy ludzie na świecie istnieją.

Mówi się, że najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie. I tutaj to przysłowie doskonale się sprawdza.

http://storieschocolateandearrings.blogspot.com/2014/03/kot-...
0 0
Dodał:
Dodano: 29 III 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 205
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Yui
Wiek: 33 lat
Z nami od: 09 IX 2010

Recenzowana książka

Kot Bob i ja



Największy bestseller ostatnich lat – prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście… Pewnego chłodnego dnia James Bowen, uliczny muzyk, znalazł bezdomnego rudego kota skulonego na wycieraczce. James był wtedy niemalże na dnie – nie miał pracy i leczył się z uzależnienia od narkotyków. Nic dziwnego, że bał się wziąć odpowiedzialność...

Ocena czytelników: 4.42 (głosów: 7)