Dążenie do celu

Recenzja książki Pieśń Ognia
Po przeczytaniu tomu pierwszego i drugiego byłam urzeczona. Nic się nie zmienia - ostatni tom zachwycił mnie tak samo.

Bohaterowie opowieści - Bowman i Kestrel - wraz z rodziną i ludźmi, którzy zaufali ich matce, prorokini, są w drodze do wytęsknionej, a jednocześnie nieznanej im Ojczyzny. Droga jest cieżka, zapasów mało, pogoda zła, więc podążanie za czymś nieznanym, wizją widzianą tylko przez Irę Manth wymaga dużego samozaparcia. Na wędrowców czeka oczywiście wiele przeszkód, ale również różnorakie pokusy. Wiele razy muszą radzić sobie z różnorakimi przeszkodami, a marsz powinien przecież być szybki. Za nimi podąża groźba Ognistego Wiatru niszczącego wszystko, co napotka na swojej drodze.

Fabuła opiera się głównie właśnie na podróży, dążeniu do wymarzonego celu. Dało to możliwość podkreślenia jak ważna w stosunkach międzyludzkich jest ufność, zrozumienie, wiara, dobra wola. Z jednej strony mamy Irę, jej wizje i niezachwianą wiarę w ich przesłanie, a z drugiej grupę ludzi, którzy w czasach nieszczęść, śmierci i zniszczenia zdecydowali się powierzyć swój los właśnie jej i jej wizjom. Podążają za nią mimo problemów z zapasami, groźby zamarznięcia, ataków, mimo nieznanego celu podróży. Jaka będzie ta podróż? Co się w trakcie niej wydarzy? Czy znajdą swoją Ojczyznę, a jeżeli tak, to jaka ona będzie?

Kolejnym wątkiem jest wątek bliźniaków - wybranych potomków pierwszego proroka. W nich jest nadzieja na uratowanie świata, na zwyciężenie zła. To właśnie dzieci - potomkowie proroka w niespokojnych czasach muszą pojąć ogromną wiedzę i dołączyć do Pieśniarzy Wiatru, służby, która wymaga oddania życia. Bowman, czy Kestrel? Tylko jedno, a może oboje? Kto się poświęci dla ludzkości?

Mamy tutaj wiele różnych wątków, wygląda to na cechę charakterystyczną tego cyklu. Widzimy też dalszy rozwój bohaterów, dojrzewanie, wewnętrzne przemiany. Wszystkie wątki, które pojawiły się w pierwszych dwóch tomach zostają połączone i zgrabnie zamknięte.

Jeżeli chcecie poznać różnorodny, baśniowy świat, fajnych bohaterów i bardzo ciekawą i mądrą opowieść sięgnijcie po trylogię „Ognisty Wiatr”! Ja mam nadzieję, że Fabryka Słów zdobędzie dla nas kolejne powieści tego autora, bo to wartościowa proza.

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com]
0 0
Dodał:
Dodano: 16 III 2011 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 437
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 46 lat
Z nami od: 15 IX 2009

Recenzowana książka

Pieśń Ognia



Nadszedł czas okrucieństw. Czas zimy, głodu i zła. To nie jest dobra pora na podróż, ale Manthanie nie mają wyjścia. Jeśli chcą dotrzeć do swojej ojczyzny, muszą zdążyć, nim nadejdzie ognisty wiatr. Oto nadeszła chwila, na którą Bowman czekał całe swoje życie. Nadszedł czas, by dołączył do Pieśniarzy, poznał ich tajemnice, stanął u ich boku i poświęcił się, tak jak przepowiedział jego przodek. A...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5