Recenzja: Z podniesioną głową

Recenzja książki Z podniesioną głową
Tytuł: Z podniesioną głową
Autor: Ryszard Drzazgowski
Wydawnictwo: Novae Res
Ocena 8/10

Polacy to naród wiecznie zdenerwowany, znerwicowany, który ma skłonność do uzależnień. Są to przyczyny dłuższych wizyt w szpitalach, w tym psychiatrycznych. Dlaczego tylu ludzi trafia do, mówiąc kolokwialnie, psychiatryków?

Wykaz procentowy:
5% wyczerpanie
28% zmęczenie
16% zdenerwowanie
12% depresja
80% trudne warunki życia w kraju
77% brak pracy
47% bieda
41% uzależnienie

Jednym z ‘błędów’ systemu społecznego jest Ryszard. Jego historia zaczyna w 1986 toku, kiedy to dowiaduje się, że choruje na ChAD- zaburzenie maniakalno - depresyjne. Choroba jest na tyle silna, że bohater ląduje w szpitalu psychiatrycznym. Każdy dzień rozpoczyna się tak samo. Kawa, papieros, leki, rzadko kiedy cukierek, czy kawałek ciastka. To swego rodzaju więzienie, gdzie zamiast narkotyków, to słodycze są nielegalnym towarem.

„Z podniesioną głową” to zapis przeżyć samego autora, który ukrywa się pod pseudonimem. W swojej książce pisarz ukazał strukturę szpitala psychiatrycznego, personel, a przede wszystkim chorych pacjentów. Relacje pacjentów, a także ich rodzin są bardzo dobrze opisane.

Czytając powieść, zaczęłam nieco inaczej patrzeć na osoby chore psychicznie. Często to nie ich wina, że problemy zaprowadziły ich do szpitalnej sali. Książka ukazuje jak ważne jest wsparcie osób najbliższych. Bez niego wielu pacjentów poddałoby się już na początku.

Co ciekawe, książka nie jest pesymistyczna. Mimo że psychiatryk nie jest przyjemnym miejscem, to autor zaraża czytelnika pogodą ducha. Wydawałoby się, że w tym nieprzyjemnym bohater nie uświadczy radości i optymizmu. A jednak ten szpital nie jest budynkiem bez klamek i z zakratowanymi.

„Z podniesioną głową” jest idealną pozycją na chłodne, zimowe wieczory, kiedy to trudno o jasne promienie słoneczne. Książka sprawi, że przez chwilę optymizm wypełni czytelnika. Na pewno jeszcze wrócę do „Z podniesioną głową”, choćby po to, aby jeszcze raz przebrnąć przez historię Ryszarda Drzazgowskiego.

Za możliwość przeczytania ,, Z podniesioną głową " Dziękuję wydawnictwu Novae Res
0 0
Dodał:
Dodano: 28 XII 2013 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 111
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justynka
Wiek: 33 lat
Z nami od: 28 XII 2013

Recenzowana książka

Z podniesioną głową



…życie zaczyna się od papierosa i kawy oraz mocnej herbaty w palarni. W cenie, i to jakiej, jest papieros, kawa i herbata, rarytasem jest czekolada, cukierek czy ciastko. Kto ma ten towar jest bogaczem, kto nie ma, zrobi wszystko, aby go zdobyć. Tam rządzą takie zasady. To nie opis życia więziennego. Tak swój pobyt w szpitalu psychiatrycznym wspomina autor ukrywający się pod pseudonimem Ryszard D...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)