Superauto wyścigowe Leon

Recenzja książki Superauto wyścigowe Leon
Każda mama chłopca, a dokładniej małego auto fana z pewnością wie jak bardzo pożądane przez niego są książeczki o samochodach. A kiedy te książeczki wydają jeszcze dźwięki? I to nie byle jakie dźwięki tylko odgłosy wozu strażackiego i super wyścigówki? Przyznajcie, Wasi mali mężczyźni również byliby zachwyceni, prawda?

Dlatego dzisiaj mam dla Was taką oto dźwiękową propozycję, a właściwie dwie propozycje. Pierwsza z nich opowiada nam o Dzielnym wozie strażackim o imieniu Franek. Pewnego pięknego dnia w komendzie straży pożarnej rozlega się alarm. Okazuje się, że Pan Pączuś - właściciel cukierni - przez nieuwagę położył na piecu serwetkę i cała cukiernia zaczęła płonąć. Jednak strażacy i ich wóz szybciutko pędzą uratować zarówno cukiernię jak i żonę Pana Pączusia...

Druga książeczka opowiada natomiast o wyścigach samochodowych. Wyścigówka o imieniu Leon o raz pierwszy startuje w prawdziwych zawodach. Na trybunach znajduje się mnóstwo kibiców. Leon również chciałby mieć tyle fanów. Narazie jednak nikt go nie zna, ale to może zmienić się jeśli wygra wyścig... Podczas wyścigu czeka go kilka ważnych zdarzeń. Wymiana kół, sprawdzenie czy wszystko działa, wypadek innych uczestników...

Książeczki te mają sztywne kartki, mało tekstu, dużo kolorowych ilustracji, ale co najważniejsze efekty dźwiękowe Na brzegu jest zamieszczony plastikowy panel, na nim znajduje się sześć przycisków. Każdy z nich należy nacisnąć podczas czytania tekstu z jednej strony, dzięki temu te krótkie opowiadania staną się jeszcze ciekawsze i bardziej atrakcyjne dla małych czytelników.

Powiem Wam szczerze, że moim zdaniem Nikodem jest już na te książeczki za duży. Staje się on coraz starszy, takie krótkie opowiadania to dla niego za mało. Jednak to wcale nie zmienia faktu, że wysłuchał tych historyjek z przyjemnością, ale największą frajdę sprawiły mu oczywiście przyciski Jednak nie zostawimy sobie tych książek, mimo tego, że są bardzo ładne i ciekawe to szkoda, żeby kurzyły się u nas na półce. Znam jednak pewnego małego kawalera, u którego te pozycje będą się dobrze "czuły"


Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/11/dzie...
0 0
Dodał:
Dodano: 01 XII 2013 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 128
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Superauto wyścigowe Leon



Rozpoczyna się wyścig, samochody rozgrzewają silniki, ludzie na widowni kibicują swoim ulubieńcom. Start! Pędzą po prostej, z piskiem opon biorą zakręty, zatrzymują się w pit stopach i ruszają znowu. Hura! Leon bezpiecznie dociera do mety i zajmuje pierwsze miejsce. Posłuchacie historyjki o aucie wyścigowym i jego pierwszym prawdziwym wyścigu. Przy każdej scenie naciśnijcie odpowiedni przycisk, że...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0