Na początku...

Recenzja książki Ogród cieni
Olivia od zawsze marzyła o pięknej miłości i księciu z bajki, ale w jej odnalezieniu zawsze przeszkadzało jej to, że była zbyt wysoka i że matka natura nie dała jej urody. Ale pojawia się światełko w tunelu, gdy Oliwia poznaje Malcolma Foxwortha, a ten niedługo później oświadcza się jej. Lecz raj nie trwa długo, już po chwili poznajemy prawdziwe oblicze Malcolma. Co innego jego ojciec, który zawsze był pełen radości tak samo jak i jego druga żona. Mijają lata, dzieci dorastają, a Oliwia staje się coraz bardziej zgorzkniała, mściwa oraz smutna. Rodzinę spotyka tragedia za tragedią.

„Życie, Oliwio, bardzo przypomina ogród. Ludzie to drobne nasionka pielęgnowane przez miłość, przyjaźń i troskliwość. Jeśli poświęcić im odpowiednio wiele czasu i starań, rozkwitają w wielkie kwiaty. I czasem, z marnej, dawno zapomnianej roślinki pod płotem, nieoczekiwanie wystrzelą kwiaty, które są wtedy najcenniejsze i najukochańsze.”

„Ogród cieni” to prequel do dramatycznych przeżyć Chrisa i Cathy. Mógłby on stanowić tom pierwszy serii gdyż opowiada początki miłości Corrine i Christophera. Jest to smutna historia o braku uczuć i do czego to może doprowadzić. Poznajemy powody, które doprowadziły do tego, że matka Corrine stała się tak gorzką, smutną i bezuczuciową kobietą. Teraz po przeczytaniu „Ogrodu cieni” naprawdę zauważyłam jak Bart był podobny do swego pradziadka. Wiele osób mogłoby współczuć Oliwii, ale ja do nich nie należałam, gdyż moim zdaniem kobieta miała wybór. Mogła uciec od męża tyrana, ponieważ miała wystarczająco dużo środków do wyżywienia siebie i swoich dzieci oraz była na tyle inteligentna i biegła w sprawach finansowych, że z pewnością znalazłaby pracę. Ale wybrała tak jak wybrała. Moim zdaniem nawet w obliczu tragedii powinniśmy zachować swoje uczucia oraz zachowywać się po ludzku. Virginia Andrews wykreowała świetne postacie o bardzo skomplikowanych charakterach. Całość jest pisana bardzo lekkim i plastycznym językiem. Jednak to „Kwiaty na poddaszu” zawładnęły moim sercem i na długo w nim pozostaną – jest to książka o której się nie zapomina.

http://magiczneksiazki.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 26 XI 2013 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 153
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 08 II 2012

Recenzowana książka

Ogród cieni



Akcja piątej, ostatniej części cyklu dzieje się przed wydarzeniami z wszystkich czterech poprzednich opowieści o Dollangangerach - do dnia, w którym czwórka dzieci Dollangangerów trafiła do Foxworth Hall. Historia rozpoczyna się, gdy Oliwia poznaje Malcolma Foxwortha. Wkrótce biorą ślub i przeprowadzają się do Foxworth Hall. Dopiero tam Oliwia odkrywa ciemne tajemnice Malcolma i jego przeszłość. W...

Ocena czytelników: 4.73 (głosów: 13)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0